eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoProszę o wyjaśnienie › Re: Proszę o wyjaśnienie
  • Data: 2004-09-18 17:12:23
    Temat: Re: Proszę o wyjaśnienie
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik "Pola" <p...@p...fm> napisał w wiadomości
    news:5443.000003c1.414bd6fd@newsgate.onet.pl...

    > Wg tego świadka nazwa półpiętra to było poziom niżej czyli piętro niżej. A
    w
    > tym konkretnym przypadku świadek stał piętro niżej, a sporne mieszkanie
    > znajdowało się naprzeciwko schodów. Nie mógł widzieć włącznika z tej
    pozycji,
    > jest to technicznie niemożliwe. Zeznał tak tylko dlatego że sprawca taką
    > wersję przekazał świdkowi. Problem jest w tym ,że świadek jednak się
    upiera że
    > właśnie WIDZIAŁ NA WŁASNE OCZY...

    Może specjalnie w celu zobaczenia tego wyjrzał na chwilę. I tak nie jesteśmy
    w stanie tego dowieść, więc po co próbować?

    > To co napisałeś jest logiczne i do przyjęcia.
    > Powiedz mi tylko w jaki sposób osoba znajdująca się w mieszkaniu mogła
    > usłyszeć naciskanie bezdzwięcznego włącznika i zapytać "Kto tam?"

    Ja nie twierdzę, że osoba w mieszkaniu musiała to słyszeć. Ja twierdzę, że
    świadek mówiący o tym, że dzwonił niekoniecznie musi kłamać, choć
    obiektywnie nie musi to być prawda. A art. 233 kk penalizuje celowe
    kłamstwo, a nie błąd.

    Z drugiej strony z mojego doświadczenia wynika, że jak jest cicho, to
    słychać nawet sam przełącznik na korytarzu. Mieszkałem kilkanaście lat w
    bloku i nie raz się zdarzało, jak dzwonek ni działał.

    > W mieszkaniu słychać było cieknącą wodę, prawdopodobnie z kranu, i w tym
    > momencie nie jest możliwe aby osoba znajdująca się w mieszkaniu mogła
    usłyszeć
    > jakieś ruchy na korytarzu.

    Trzeba by było eksperyment zrobić, ale co do zasady cieknąca woda
    niekoniecznie musi zakłócić odgłosy z korytarza. Słychać nawet same kroki
    pod drzwiami.

    > Owszem, uwagę tego domownika mogło przykłuć tyklo sygnał dzwonka do drzwi
    lub
    > pukanie i to ostre.

    A tupanie pod drzwiami, łapanie za klamkę, wołanie?
    >
    > Ale sprawca utrzymuje że 'NIE WALIŁEM" tylko dzwoniłem!!!( a teraz
    dotykałem
    > włącznika (bezdzwięcznego).

    Trudno mi powiedzieć, kto ma rację.
    >
    > powiem szczerze, wolę matematykę - jest dziedziną jednoznaczną, ale i
    logika
    > taką dziedziną też jest.

    Jakby matematyka była jednoznaczna, to by kryptografia nie istniała.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1