eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoProszę o wyjaśnienie › Re: Proszę o wyjaśnienie
  • Data: 2004-09-18 06:34:38
    Temat: Re: Proszę o wyjaśnienie
    Od: "Pola" <p...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    >>
    > Nie.
    >
    > Nie wiem gdzie w stosunku do półpiętra znajdował się przedmiotowy dzwonek,
    > ale co do zasady na pewno nie w tym samym miejscu, co wizjer, więc istnieje
    > martwa strefa. Po za tym to, ze on stanął na półpiętrze, by go nie było
    > widać, nie oznacza, że go faktycznie nie byłoby widać, gdyby się ktoś
    > przyglądał. mogło być jednak widać niewielką jego część, na tyle niewielką,
    > że zasadnym jest jego domniemanie, że nie można go było zauważyć.

    Wg tego świadka nazwa półpiętra to było poziom niżej czyli piętro niżej. A w
    tym konkretnym przypadku świadek stał piętro niżej, a sporne mieszkanie
    znajdowało się naprzeciwko schodów. Nie mógł widzieć włącznika z tej pozycji,
    jest to technicznie niemożliwe. Zeznał tak tylko dlatego że sprawca taką
    wersję przekazał świdkowi. Problem jest w tym ,że świadek jednak się upiera że
    właśnie WIDZIAŁ NA WŁASNE OCZY...



    >
    > Co do rozbieżności ze słyszeniem dzwonka, to po prostu może być
    > nieporozumienie, choćby wynikające z zaprotokołowania. Stał na półpiętrze i
    > patrzył, jak gość naciska dzwonek. Z półpiętra pewnie go mógł nie usłyszeć,
    > ale zdolność postrzegania człowieka jest taka, jaka jest. Nie pierwszy raz
    > wiarygodny świadek widzi coś, czego nie ma. Po za tym jak podnosiłem już
    > wcześniej przypadkowo w którymś mieszkaniu mógł akurat telefon zadzwonić,
    > albo budzik, zabawka, komórka. generalnie gość nacisną i zadzwoniło. Co byś
    > na jego miejscu pomyślała?
    >

    To co napisałeś jest logiczne i do przyjęcia.
    Powiedz mi tylko w jaki sposób osoba znajdująca się w mieszkaniu mogła
    usłyszeć naciskanie bezdzwięcznego włącznika i zapytać "Kto tam?"
    W mieszkaniu słychać było cieknącą wodę, prawdopodobnie z kranu, i w tym
    momencie nie jest możliwe aby osoba znajdująca się w mieszkaniu mogła usłyszeć
    jakieś ruchy na korytarzu.
    Owszem, uwagę tego domownika mogło przykłuć tyklo sygnał dzwonka do drzwi lub
    pukanie i to ostre.

    Ale sprawca utrzymuje że 'NIE WALIŁEM" tylko dzwoniłem!!!( a teraz dotykałem
    włącznika (bezdzwięcznego).

    powiem szczerze, wolę matematykę - jest dziedziną jednoznaczną, ale i logika
    taką dziedziną też jest.
    Pozdr.Pola


    >
    >


    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1