https://www.money.pl/gospodarka/chcial-ustawic-przet
arg-publiczny-zazadal-i-przyjal-150-tys-zl-lapowki-7
040120374430528a.html

"Policja zatrzymała na gorącym uczynku 47-letniego gdańszczanina,
który za 150 tys. zł łapówki obiecał nie podbijać ceny podczas
licytacji miejskiej nieruchomości w Gdyni. W wyniku zmowy gdyński
urząd miasta straciłby 800 tys. zł.

Mężczyzna zażądał 150 tys. złotych łapówki od innego z
zainteresowanych w zamian za odstąpienie od podbijania ceny na
licytacji nieruchomości, zaniżając tym samym ostateczną kwotę, za
którą nieruchomość zostałaby sprzedana. W wyniku zmowy Urząd Miasta
Gdyni narażony był na straty w kwocie nawet 800 tysięcy złotych -

Żądający łapówki wykorzystał to, że drugi oferent był zdeterminowany,
by kupić działkę w ramach przetargu, ponieważ stanowiła ona jedyną
drogę dojazdową do realizowanej przez niego inwestycji o wartości
ponad 15 milionów złotych."


Hm ... prywatna inicjatywa jakby
-jest na to paragraf ?
-dzielna policja zadziałała i teraz ... UM dostanie 800 tys zl więcej,
czy wcale nie?

-to jeden oferent, a co z resztą? Tylko jeden wpadł na taki pomysł?

-a może zagrac va bank, pozwolić zalicytować wysoko, i zostawić z
rachunkiem do zapłacenia ...

-taki poważny inwestor i znalazł sobie działke bez dojazdu?

-a w ogóle ma jakiegoś innego trybu na takie przypadki?
Chocby miasto nie powinno zadbać o dojazd do działek?

Bo powiedzmy, ze ktos inny by jednak kupił i ogrodził ...

J.

do góry

W dniu 02.07.2024 o 14:11, J.F pisze:
> Policja zatrzymała na gorącym uczynku 47-letniego gdańszczanina,
> który za 150 tys. zł łapówki obiecał nie podbijać ceny podczas
> licytacji miejskiej nieruchomości w Gdyni. W wyniku zmowy gdyński
> urząd miasta straciłby 800 tys. zł.

I w ten sposób pozbył się konkurenta bez konieczności płacenia mu
150.000 zł :-)
--
(~) Robert Tomasik

do góry

W dniu 02.07.2024 o 21:17, Robert Tomasik pisze:
> W dniu 02.07.2024 o 14:11, J.F pisze:
>> Policja zatrzymała na gorącym uczynku 47-letniego gdańszczanina,
>> który za 150 tys. zł łapówki obiecał nie podbijać ceny podczas
>> licytacji miejskiej nieruchomości w Gdyni. W wyniku zmowy gdyński
>> urząd miasta straciłby 800 tys. zł.
>
> I w ten sposób pozbył się konkurenta bez konieczności płacenia mu
> 150.000 zł :-)

To się płaci z góry.


Robert

do góry

Robert Tomasik <r...@g...pl> napisał(-a):

> W dniu 02.07.2024 o 14:11, J.F pisze:
> > Policja zatrzymała na gorącym uczynku 47-letniego gdańszczanina,
> > który za 150 tys. zł łapówki obiecał nie podbijać ceny podczas
> > licytacji miejskiej nieruchomości w Gdyni. W wyniku zmowy gdyński
> > urząd miasta straciłby 800 tys. zł.

Dowiedz się czy przetarg będzie powtórzony i o jaką działkę chodzi ;)

> I w ten sposób pozbył się konkurenta bez konieczności płacenia mu
> 150.000 zł :-)

A miasto i tak 800 tys. w plecy :)

do góry

W dniu 02.07.2024 o 23:03, n...@o...pl pisze:
>>> Policja zatrzymała na gorącym uczynku 47-letniego gdańszczanina,
>>> który za 150 tys. zł łapówki obiecał nie podbijać ceny podczas
>>> licytacji miejskiej nieruchomości w Gdyni. W wyniku zmowy gdyński
>>> urząd miasta straciłby 800 tys. zł.
> Dowiedz się czy przetarg będzie powtórzony i o jaką działkę chodzi ?

Pewnie wystarczyłoby sprawdzić, który przetarg odwołali.
>
>> I w ten sposób pozbył się konkurenta bez konieczności płacenia mu
>> 150.000 zł ?
> A miasto i tak 800 tys. w plecy ?

Tylko pytanie, jak to ktoś ustalił. U nas kilka lat temu miasto
sprzedawało kawałek ulicy. Kiedyś to był "koniec świata", ale z czasem
po obydwu stronach powstał duży zakład. No i ta ulica środkiem strasznie
mu bruździła. Działka tak na oko pewnie ze 200 x 5 metrów. I tak było
wiadomo, ze nabywca może być tylko jeden. Ale wystartował drugi gość,
który był też przedsiębiorcą i chciał zrobić temu pierwszemu na złość.
Ostatecznie wylicytowali 6 mln złotych, a to było dość dawno.
Doprowadziło to do upadku tej firmy i wykupiła ja jakaś zagraniczna
firma. Działają jeszcze, ale tak sobie.

--
(~) Robert Tomasik

do góry

On Tue, 2 Jul 2024 21:17:21 +0200, Robert Tomasik wrote:
> W dniu 02.07.2024 o 14:11, J.F pisze:
>> Policja zatrzymała na gorącym uczynku 47-letniego gdańszczanina,
>> który za 150 tys. zł łapówki obiecał nie podbijać ceny podczas
>> licytacji miejskiej nieruchomości w Gdyni. W wyniku zmowy gdyński
>> urząd miasta straciłby 800 tys. zł.
>
> I w ten sposób pozbył się konkurenta bez konieczności płacenia mu
> 150.000 zł :-)

Tak jest.
Ale jak wy teraz uzasadnicie narażenie UM na stratę ?:-)

Trzeba będzie wypuscic, przeprosic, odszkodowanie wypłacic ... wyjdzie
na to, ze pozbył się konkurenta na nasz, podatników, koszt.




J.

do góry

On Tue, 2 Jul 2024 23:39:34 +0200, Robert Tomasik wrote:
> W dniu 02.07.2024 o 23:03, n...@o...pl pisze:
>>>> Policja zatrzymała na gorącym uczynku 47-letniego gdańszczanina,
>>>> który za 150 tys. zł łapówki obiecał nie podbijać ceny podczas
>>>> licytacji miejskiej nieruchomości w Gdyni. W wyniku zmowy gdyński
>>>> urząd miasta straciłby 800 tys. zł.
>> Dowiedz się czy przetarg będzie powtórzony i o jaką działkę chodzi 😉
>
> Pewnie wystarczyłoby sprawdzić, który przetarg odwołali.
>>
>>> I w ten sposób pozbył się konkurenta bez konieczności płacenia mu
>>> 150.000 zł 👂
>> A miasto i tak 800 tys. w plecy 👂
>
> Tylko pytanie, jak to ktoś ustalił.

KolegĂłw sie spytaj.
Postawili takie zarzuty, to chyba musieli jakoś ustalić :-P

KolegĂłw kulsonĂłw ?

> U nas kilka lat temu miasto
> sprzedawało kawałek ulicy. Kiedyś to był "koniec świata", ale z czasem
> po obydwu stronach powstał duży zakład. No i ta ulica środkiem strasznie
> mu bruździła. Działka tak na oko pewnie ze 200 x 5 metrów. I tak było

Bywa.

> wiadomo, ze nabywca może być tylko jeden. Ale wystartował drugi gość,
> który był też przedsiębiorcą i chciał zrobić temu pierwszemu na złość.
> Ostatecznie wylicytowali 6 mln złotych, a to było dość dawno.
> Doprowadziło to do upadku tej firmy i wykupiła ja jakaś zagraniczna
> firma. Działają jeszcze, ale tak sobie.

Ale miasto swoje zarobiło.

A mógł sie wycofać w porę, i może ten drugi by zbanktrutował :-)

J.

do góry

W dniu 03.07.2024 o 10:52, J.F pisze:

>>>> I w ten sposób pozbył się konkurenta bez konieczności płacenia
>>>> mu 150.000 zł ??????
>>> A miasto i tak 800 tys. w plecy ??????
>> Tylko pytanie, jak to ktoś ustalił.
> Kolegów sie spytaj. Postawili takie zarzuty, to chyba musieli jakoś
> ustalić :-P

W przestępstwie przyjęcia łapówki nie ma w ogóle utraconej kwoty. Tak
więc Policja na pewno nie postawiła takiego zarzutu. Zacznij czytać
przepisy, zamiast baśnie o kulsonach. Kodeks karny nie jest tajny.
Przestaniesz wypisywać farmazony. Tutaj akurat powinien Cię
zainteresować art. 305 kk. Tam nie ma w ogóle słowa o kwocie strat. nie
ma, bo to trudne do ustalenia. trudno powiedzieć, jaka by była kwota
sprzedaży, skoro porozumiano się, a przetarg pewnie się jeszcze nie odbył.
>
> Kolegów kulsonów ?

Może w Twoim baśniowym świecie mogą to jakoś czarodziejsko ustalić.
--
(~) Robert Tomasik

do góry

On Wed, 3 Jul 2024 11:52:39 +0200, Robert Tomasik wrote:
> W dniu 03.07.2024 o 10:52, J.F pisze:
>
>>>>> I w ten sposób pozbył się konkurenta bez konieczności płacenia
>>>>> mu 150.000 zł ??????
>>>> A miasto i tak 800 tys. w plecy ??????
>>> Tylko pytanie, jak to ktoś ustalił.
>> Kolegów sie spytaj. Postawili takie zarzuty, to chyba musieli jakoś
>> ustalić :-P
>
> W przestępstwie przyjęcia łapówki nie ma w ogóle utraconej kwoty.

A to w ogóle jest łapówka? To była prywatna osoba.

> Tak
> więc Policja na pewno nie postawiła takiego zarzutu. Zacznij czytać
> przepisy, zamiast baśnie o kulsonach. Kodeks karny nie jest tajny.
> Przestaniesz wypisywać farmazony. Tutaj akurat powinien Cię

Jakbyś rzucił okiem, to byś zauważył, ze to rzeczniczka kulsonariatu
podała.
Poza tym sam pisałeś, ze zarzut może być dowolny, potem się zmieni :-P

> zainteresować art. 305 kk. Tam nie ma w ogóle słowa o kwocie strat. nie

1. Kto utrudnia lub udaremnia przetarg albo postępowanie o
udzielenie zamówienia publicznego, [...]
chyba sie nie stosuje

§ 2. Kto, w celu wywarcia bezprawnego wpływu na wynik trwającego lub
przygotowywanego przetargu lub postępowania o udzielenie zamówienia
publicznego, wchodzi w porozumienie z inną osobą, przekazuje lub
rozpowszechnia informacje lub przemilcza istotne okoliczności,
działając na szkodę właściciela mienia, osoby lub instytucji, na rzecz
której przetarg jest lub ma być dokonywany bądź która prowadzi lub ma
prowadzić postępowanie, albo na szkodę interesu publicznego [...]

No - jakoś lepiej pasuje, ale czy to "bezprawny wpływ"?

> ma, bo to trudne do ustalenia. trudno powiedzieć, jaka by była kwota
> sprzedaży, skoro porozumiano się, a przetarg pewnie się jeszcze nie odbył.

To sie spytaj koleżanke rzeczniczkę, kto jej kazał takich głupot
nagadać :-)

>> Kolegów kulsonów ?
> Może w Twoim baśniowym świecie mogą to jakoś czarodziejsko ustalić.

Ja tam nie wiem, może jest jakas nienawiść w resorcie i kulsonów z
Warszawy nie uważasz za kolegów :-)

No ale to akurat sprawa z Gdańska :-)



J.

do góry

Tylko jeden wiedział, gdzie wywiesili drewnianą gablotkę formatu A3.
Za co zapłacił ;-)


-----
> Tylko jeden wpadł na taki pomysł?

do góry