eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawodostałam wulgarnego emaila od uczniaRe: dostałam wulgarnego emaila od ucznia
  • Data: 2003-06-13 05:53:28
    Temat: Re: dostałam wulgarnego emaila od ucznia
    Od: "Beata" <b...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    > Na podstawie mojego doswiadczenia
    > zyciowego i intuicji :>

    smutne, że tak uważasz, bo w szkole obowiązują inne reguły co do wystawiania
    ocen (chodź Twoje są nie złe mniej byłoby papierkowej roboty :) )

    > A Ty chcesz urzywac sily w postaci prawa,
    > przeciez spowodujesz tym u tej dziwczyny
    > jeszcze wieksza flustracije i gniew.
    > Ja rozumien ze bluzgi Cie dotknely,
    > to normalne. Najlepiej porozmawiaj z nia
    > (jesli bedzie sie dalo a tj jesli ona bedzie chciala)
    > i powiedz jej ze sprawila Ci przykrosci,
    > ze powinna Cie przeprosic, ze jesli
    > czuje sie pokrzywdzona ocena to moze
    > to powiedziec kulturalnie itd,
    > mozesz ale to nie na poczatku rozmoy,
    > zagrozic ew konsekwencjami (to gdybys uwazala
    > ze to da doby skutek - nie w celu odwetu)

    > Sila tu w tym miejscu ze Ty jestes dorosla,
    > masz wladze

    chyba dawno byłeś w szkole, bo ja nie mam żadnej władzy, te czasy juz
    minęły, że nauczyciel robi co chce, no chyba, że w szkole średniej albo na
    studiach - tam podobno jeszcze tak jest.

    >
    >
    >
    > > > Moja rada w tej sytuacji:
    > > > ZASTANOW SIE NAD SOBA.
    > >
    > > ale to, że ktoś mnie tak traktuje nie świadczy źle o mnie a o nim!
    >
    > Zdecydownie, ale zdradze Ci jedna tajemniece:
    > co zasiejesz to zbierac bedziesz.

    Twoje słowa: "Nic takiego nie napisalem,
    dziwczyna (uczennica) moze doznaje przemocy
    w domu, na podwurku czy wreszcie w szkole.
    A zadaniem pedagoga jest pomoc takiej
    osobie poradzic sobie z agresja innych
    w stosunku do niej i rowniez z agresja
    ktora w niej sie rodzi." zatem mam zbierać co zasiałam czy walczyć z jej
    upadkami spowodowanymi czymś innym.




    > Ja osobiscie potrafie roznych ludzi, moim zachwaniem
    > spowodowac zeby oni sami byli dla mnie mili lub
    > przeciwnie zeby lecialy gromy.

    jesteś nauczycielem? mam doczynienia z młodzieżą? jeżeli nie, to idź na
    lekcję do gimnazjum najlepiej 2 klasa i powiedz, co zrobiłeś, żeby oni byli
    dla Ciebie mili.


    >
    > Naprawde zrob uczciwy rachunek sumienia wg
    > tej dziwczyny. Czy zawsze bylas wzgledem niej
    > uczciwa, kulturalna, traktowalas ja z szacunkiem ?

    Jestem uczciwa, nie rzucam w uczniów obelgami. Czasy w szkole się zmieniły,
    ja wybrałam ten zawód z powołania i jest mi w nim dobrze. Już nie jest tak,
    że nauczyciel to święta krowa, której nikt nie może ruszyć, wiesz jak jest:
    przychodzi rodzic albo i więcej, mówi ta Pani źle uczy bo stawia za niskie
    oceny uczniom i wylatuje ze szkoły. Ten zawód też dotknęło bezrobocie,
    miejsc coraz mniej nauczycieli więcej.
    Ja do tej pory nie spotkałam się z poważnymi pretensjami rodziców grożącymi
    mi utratę pracy, więc myślę, że nie jest ze mną źle, a to jest normalne, że
    człowiek zastanawia sie nad sobą i swymi krokami w życiu, szczególnie gdy
    uczy młodzież i ma jakiś wkład w jej wychowanie.

    Beata



Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1