eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoJestem ofiarą kradzieży, zapadł wyrok, jakie mam teraz prawa? › Re: Jestem ofiarą kradzieży, zapadł wyrok, jakie mam teraz prawa?
  • Data: 2014-03-01 17:16:47
    Temat: Re: Jestem ofiarą kradzieży, zapadł wyrok, jakie mam teraz prawa?
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 01.03.2014 16:45, Budzik pisze:

    >> złamanie palca to jedno. Ale jak odróżnisz wyleczone zatrucie
    >> pokarmowe (czy grypę) od nigdy nieistniejącego?
    >>
    > Nie jestem lekarzem więc nie wiem.

    To może spytaj się lekarza, zanim zaczniesz się mądrzyć?

    > Ale skoro pacjent już zdrowy to możemy wznowić rozprawe...

    Ale jest już termin następnej! Chcesz inną opóźnić?

    >>> Skoro jak twierdzisz, są to przypadki jednostkowe to ani koszty nie
    >>> beda jakos specjalnie duze, ani wydłużenei procesów nie bedzie miało
    >>> znaczenia. Skoro to tylko jednostkowe przypadki...
    >>
    >> Jeśli sąd nie będzie musiał trzymać lotnych patroli do
    >> natychmiastowego wyjazdu.
    >>
    > Ok.

    Czyli scenariusz natychmiastowej kontroli odpada.

    [ciach]

    >>> Masz 2 lata, zalóżmy 10 rozpraw i zawsze na czas rozprawy tygodniowe
    >>> zwolnienie.
    >>
    >> No i? Grypa czy zatrucie pokarmowe raz na kwartał to coś niezwykłego?
    >>
    > Jakby ci to powiedzieć... Nie korzystałem z L4 przez 10 lat pracy wiec...
    > Trudno mi sie odniesc do takiej statystycznej anomalii.
    > Tylko nei wiem czy anomalia jestem ja, czy oskarzony.

    Raczej ty. Chyba że nie korzystałeś nawet jak powinieneś.

    >>>> Ale poza tym, przy krótkoterminowych zwolnieniach - nie ma realnej
    >>>> szansy. Twoja propozycja wprowadzenia lotnych brygad medycznej
    >>>> kontroli do dyspozycji sądu jest... chora.
    >>>>
    >>> Jak ładna gra słów.
    >>> Ale zawsze argumentowi BO TAK przeciwstawiam argument BO NIE!
    >>
    >> Policz koszt utrzymywania lotnych brygad medycznych z każdym
    >> specjalistą na pokładzie (+ wyposażenie) przy każdym sądzie.
    >>
    >> [ciach]
    >>
    > Ale sądy chyba juz mają specjalistów w tym temacie?

    OK, znowu muszę wspomnieć o oderwaniu o rzeczywistości i braku
    podstawowej wiedzy o świecie rzeczywistym po twojej stronie.

    Zgaduję, że masz na myśli biegłych, ale to normalni lekarze mający swoje
    praktyki i na potrzeby sądu muszą być wcześniej odpowiednio wezwani. I
    generalnie pojedynczy biegły, nawet podstawowy internista, wystawia
    rachunek na 100-200zł od stawienia się przed sądem. Wyjazd w teren -
    oczywiście były super ekstra, a ponieważ nie wiesz z góry czy będzie
    zwolnienie i na jakiej postawie - musiałbyś zamawiać na każdą rozprawę
    biegłych z każdej dziedziny z opcją natychmiastowego wyjazdu.

    Kilka tysięcy ekstra za _każdą_ rozprawę. I nie liczę sprzętu.

    [ciach]

    >>> Ale ja nie pisze jak jest tylko jak powinno być.
    >>> Skoro sa zwolnienia ktore nie wymagaja lezenia w łóżku to i wizyte w
    >>> sadzie niektore nie przekreslają. Znaczy mogłyby.
    >>
    >> Przykłady poproszę. Zaraz znajdę w nich dziury ;->
    >>
    > Nie wątpie - w tym jesteś mistrzem ;-)

    Przykro mi, że jestem sceptyczny i posługuję się rozumem, zamiast
    przyjmować wszystko jako święte objawienie. Zwłaszcza wszystko
    pochodzące od ciebie.

    [ciach]

    >> Ale takie jest prawo: jeśli jechał dwie czy trzy godziny do sądu,
    >> potem siedział parę godzin w tym sądzie i potem wracał - to znaczy że
    >> był całkiem zdrowy.
    >>
    > Nie mogę się zgodzić z takim stwierdzeniem.
    > Jeszcze raz powtórze - przykładowo zwolnienie z powodu kłopotów nerwowych
    > nie powoduje niemożności np. długich spacerów, wyjazdu czy kopania ogródka.

    Ale dyskwalifikuje do składania zeznań w ogóle. Nawet jakby ten ktoś
    mieszkał w sądzie.

    >> Są ludzie co potrafią biegać bez nóg. Czyli człowiek amputowanymi
    >> nogami nie jest niepełnosprawny?
    >>
    > Jest niepełnosprawny. Ale pomimo tego może się poruszać.

    No i właśnie stwierdziłeś, że za złamaną nogę nie powinno przysługiwać
    zwolnienie z pracy.

    >>> Zreszta - mam pokazac?
    >>
    >> Poproszę. Nagram film i wyślę wniosek o ukaranie za złamanie przepisów
    >> drogowych :D
    >>
    > Ale ja nie twierdze ze tak jezdze. Tylko ze umiem!

    I co z tego? Nie wolno i koniec.

    [ciach]

    >> Och, niekoniecznie - jak ciągle ma problemy nerwowe, to sąd może
    >> zarządzić np. obserwację psychiatryczną ;->
    >>
    > Ale przeciez od tego wyszlismy, ze sady tego nie robią bo L4 = odroczenie
    > procesu.
    > I koniec. Nikt tym L4 sie dalej nie zajmuje.

    Bo tak jest w sumie taniej i szybciej.

    Owszem, parę spraw można nieco przeciągnąć. Zwłaszcza spraw, w których
    nie uczestniczy żaden bezpośrednio zainteresowany. Ale statystycznie to
    się rozpływa.

    W sumie w tej chwili dużo ważniejsze byłoby zabranie kontraktu na
    korespondencję z PGP i oddanie go Poczcie Polskiej. To dopiero
    wprowadziło opóźnienia... Ja na głupie zawiadomienie o zmianie w KW
    czekałem ponad dwa tygodnie (i to łaskawie wyszło do doręczenia dopiero
    jak zacząłem tego papierka szukać) a i tak awizo trafiło pod zły adres.

    --
    Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
    są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
    I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1