Maluch wrote:


> Uz.ytkownik "zupa" <b...@o...pl> napisa? w wiadomos'ci
> news:onEbh.21518$JQ.2234@trnddc06...
>> Maluch wrote:
>>
>>
>>> Uz.ytkownik "zupa" <b...@o...pl> napisa? w wiadomos'ci
>>> news:VpDbh.55945$a_2.48831@trnddc01...
>>>
>>>
>>>> Scislej, 99.92% wyrokow skazujacych, przy 92% przyznaniach sie do winy.
>>>
>>> Tutaj podajesz chyba jaki procent zapad? wyroków skazuja;cych w
>>> stosunku do wniesionych aktów oskarz.enia do sa;dów.
>>>
>>> Natomiast ja mys'la?em o ilos'ci pope?nionych przeste;pstw a procentem
>>> ich wykrycia przez policje; /z?apania sprawców/.
>>
>> Technicznie, jest to niemozliwe. Jest cos takiego jak ciemna liczba
>> przestepczosci, czyli przestepstwa nigdy nie wykryte, a czesto nie
>> zgloszone przez ofiare.
>
> Dla mnie wykrywalnos'c' to jest ilos'c' z?oz.onych zawiadomien' o wszelakiej
> mas'ci p-stwach




Czyli jak po oredziu Ojca Dyrekora, sluchaczki zasypia prokuratora
zawiadomieniami ze ktostam obrazil ich uczucia religijne, to tez
zaliczysz owe zawiadomienia do faktycznej liczby _popelnionych_ przestepstw?

Taka teoria ma wade. Zaklada ze kazde zawiadomienie jest faktycznie
przestepstwem. Przeciez ludzie wypisuja czesto bzdury w zawiadomieniach,
bo im sie wydaje ze przestestwo bylo.





> plus przeste;pstwa ujawnione z urze;du a ilos'c' wykrytych
> sprawców. Dalej oboje;tnie czy prokurator umorzy? ze wzgle;dów np. na
> znikoma; szkodliwos'c' czynu, czy tez. poszed? akt sokarz.enia.
> A ile jest p-stw o których nikt nie zawiadamia to mnie nie interesuje.