Dnia 04.12.2006 Lukasz <l...@p...onet.WYTNIJpl> napisał/a:
>>> ... i darmowy i... nic poza tym.
>>
>> Mówiąc w skrócie - to, że tak kategorycznie się powyżej ntt wypowiadasz,
>> daje
>> też automatycznie odpowiedź dlaczego masz tu takie a nie inne zdanie :)
>
> Nie mam nielegalnego Windowsa, jesli Ci o to chodzi, a na drugiej partycji

Bynajmniej. Po prostu najwyraźniej nie masz o linuksie pojęcia a to, że
walisz przy tym tak kategoryczne nie wystawia ci zbyt pochlebnego
świadectwa.

> mam Linuksa dla porównania. Co jakiś czas instaluję nowsza wersję drania,
> ulegając zachwytomi maniaków w rodzaju "cudowny" i za każdym razem czuje
> zawód.

Bo się pewnie spodziewasz tego do czego jesteś przyzwyczajony jako
użytkownik windows. Niestety, Linux też idzie w tym kierunku.

> Jesli poświęcisz Linuxowi odpoooowiednio dłuuuuugi czaaaaaaaas, to może się
> wydać sympatyczny. Ja potrzebuję systemu do pracy i szkoda mi czasu na
> zmaganie się z problemami, które pod windą nie istnieją.

Używam czynnie tego "nic poza tym" od ponad 10ciu lat. Używa i moja żona i
prywatnie i u siebie w firmie. Nie jesteśmy informatykami :) Zdecydowanie
nie tracimy jakoś specjalnie czasu, no może poza czasem spędzonym na
wyszukiwanie i usuwanie wszystkich windowsowskich mechanizmów które wiedzą
lepiej co chce się zrobić - przoduje tu niestety openoffice. Po prostu
mamy inne przyzwyczajenia w tym do priorytetów bezpieczeństwa i
niezawodności. Pod względem dostępnych aplikacji w zupełności wystarcza co
jest a elastyczność oprogramowania jest tak niewyobrazalnie duża w
porównaniu z dowolnym systemem MS, że jak muszę pracować na tym drugim to
czuję się jak kaleka. A za maniaka się nie uważam :) Po prostu lubię mieć
jakąś kontrolę nad tym czego używam :)

--
Marcin