eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoDura lex, sed lexRe: Dura lex, sed lex
  • Data: 2023-11-03 00:35:35
    Temat: Re: Dura lex, sed lex
    Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On 2023-11-02, J.F <j...@p...onet.pl> wrote:
    > On Thu, 2 Nov 2023 15:42:10 +0100, Shrek wrote:
    >> W dniu 01.11.2023 o 23:54, Marcin Debowski pisze:
    >>> Zimno już. Ogniwa słabo trzymają.
    >>
    >> Dlatego powinno się wpowadzić zasadę (wyprowadzoną a doświadczenia
    >> życiowego) że jak monitoring z jakiegokolwiek powodu nie nadaje się do
    >> użytku, a powstają wątpliwości co do słów policjanta, to należy przyjąć
    >> że łże on jak nomen omen pies. Domyślam się, że wtedy na
    >> niewytłumaczelnym technicznie gruncie monitoringi stałyby się nagle o
    >> rząd wielkości barsziej bezawaryjne;)

    Wątpię aby coś takiego przeszło w tym z przyczyn prawnych.

    > A tymczasem z UK donoszą, ze policjanci masowo wyłaczają swoje kamery,
    > jak chcą cos złego robić, i "nie ma dowodów".
    >
    > Wiec zasada by sie bardzo przydała, ale kto ma wprowadzic - naród w
    > referendum?
    >
    > A u nas jeszcze nie kazdy policjant ma kamere, bateria moze sie
    > naprawde rozładować, kamera moze niedokladnie zobaczyc ...
    > zeznanie policjanta ciągle istotne.

    Powiedzmy, że mamy kamerę, która jest zabezpieczona przed ingerecją
    (tamper-proof). Policja nie ma w ogóle w niej prawa grzebać, ma tylko
    ładować i uzywać. Obsługą zajmuje się firma/instytucja/agencja
    niepodlegająca policji. Kamera zrzuca gdzieś na niepolicyjny serwer
    informacje typu, stan aku, lokalizację, parę innych. Kamera jest
    niewyłączalna. Oczywiście nadal można ją uszkodzić albo uczynić
    nieprzydatną np. poprzez ubabranie obiektywu błotem, ale tu jest też
    czynnik czysto ludzki - te wszystkie przypadki gdy takie kamery mogły
    coś zarejestrować istotnego, ale sie automagicznie popsuły, wyłączyły,
    rozładowały... to raczej nie będą przypadki uczciwych funkcjonariuszy.
    Jesli ktoś tak postępuje, to raczej nie jest to incydent a pewna rutyna.
    Incydentem jest to, że doszło do czegoś grubego, ale "problemy" z kamerą
    będą i wczesniej. Chce kulson komuś wpierdolić, to ją gdzieś zostawi,
    ubrudzi, zamknie w klatce faradaja. Jeśli ww rzeczy będą rejestrowalne
    to wtedy będzie przypadek uprawdopodobniający winę w tym grubym
    incydencie, ewentualnie, już wczesniej powód do jakiegos postępowania
    dyscyplinarnego.

    Natomiast co Shrek proponuje to de facto domniemanie winy. Nie jestem
    przekonany czy istnieje jakikolwiek przepis, który coś takiego
    sankcjonuje, bo ten w sumie najbardziej zblizony (178kk), związany z
    ucieczką z miejsca wypadku, nie jest jednak tak skonstruowany.

    --
    Marcin

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1