eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoSposob na halasliwych sasiadow ? HELP !!! › Re: Sposob na halasliwych sasiadow ? HELP !!!
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!news.man.poznan.pl!n
    ewsfeed.tpinternet.pl!atlantis.news.tpi.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
    From: "Marcin Olender" <d...@g...pl>
    Newsgroups: pl.soc.prawo
    Subject: Re: Sposob na halasliwych sasiadow ? HELP !!!
    Date: Tue, 28 Oct 2003 14:14:00 +0100
    Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
    Lines: 70
    Message-ID: <bnlq2f$aid$1@atlantis.news.tpi.pl>
    References: <bndujv$g3d$1@news.onet.pl> <bne07f$btn$1@nemesis.news.tpi.pl>
    <bnefc0$sjq$1@nemesis.news.tpi.pl> <bneida$7d9$1@news.onet.pl>
    <bnevdi$1ev$1@atlantis.news.tpi.pl> <bng6cn$3bo$1@news.onet.pl>
    <bngdrq$dr$1@nemesis.news.tpi.pl> <bngjof$kbo$1@nemesis.news.tpi.pl>
    <bnhfno$1bn$1@nemesis.news.tpi.pl> <f...@z...router>
    <bnj1jm$dtr$1@atlantis.news.tpi.pl> <e...@z...router>
    NNTP-Posting-Host: pl251.dhcp.adsl.tpnet.pl
    X-Trace: atlantis.news.tpi.pl 1067346832 10829 217.98.31.251 (28 Oct 2003 13:13:52
    GMT)
    X-Complaints-To: u...@t...pl
    NNTP-Posting-Date: Tue, 28 Oct 2003 13:13:52 +0000 (UTC)
    X-Priority: 3
    X-MSMail-Priority: Normal
    X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2800.1158
    X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2800.1165
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:172628
    [ ukryj nagłówki ]


    Użytkownik "Marcin Debowski" <a...@n...net> napisał w wiadomości
    news:e7b171-i17.ln1@ziutka.router...
    >
    > Ale w moim rozumieniu my nie omawiamy tutaj sytuacji nazwijmy zwyczajnej,
    > a sytuację, którą można podciągnąć pod przekroczenie norm współżycia
    > społecznego (jak to zwał tak to zwał). Inicjatorce dyskusji gość narzuca
    > swoją wolę głośnego słuchania muzyki co najmniej parę razy w tygodniu
    > przez dłuższy czas i wcale tego z nią nie konsultując - przynajmniej tak
    > to odebrałem.

    Ale ja w ogóle starałem się nie odnosić do konkretnej sytuacji, a raczej
    zagadnienie potraktowac bardziej abstrakcyjnie. Nie odpowiedziałem zresztą
    inicjatorce, tylko Hani, a jak już odpowiedziałem później, to z
    zastrzeżeniem, że nie wiem, jak to wygląda akurat u niej i że moje uwagi są
    natury ogólnej. Nigdy nie mówiłem, że można robić co się chcę, tylko że
    jakiś poziom immisji (fonicznych) jest nieunikniony i że zasady dobrego
    sąsiedztwa, moim zdaniem, wymagają, żebyśmy je, w granicach "norm współżycia
    społecznego" znosili. Problem jest własnie z tymi "normami". Otóż obserwuje
    coraz mniejszą tolerancję wzajemną - każdy chciałby w tym swoim mieszkaniu
    się odizolować od reszty i żyć w błogiej iluzji, że jest tu sam, jak Mały
    Książe na swojej planetce i coraz większą agresją reaguje na jakieś sygnały
    dochodzące zza sciany, które burzą tą jego iluzję odosobnienia. Atomizacja
    współczesnego społeczeństwa wielkomiejsckiego ma często bardzo brzydkie
    oblicze i właśnie pisanie donosów i używanie w walce z sąsiadami służb
    przymusu państwowego, w tym prokuratury sądów, staje się powszechna normą
    (był swego czasu ładny artykuł w POlityce na ten temat). Ta norma mi nie
    odpowiada, więc daje temu wyraz. C'est tout.


    > To nie tak, że ja mam ogólnie z definicji coś przeciwko aby
    > taki ktoś sobie połomotał. Jak przyjdzie do mnie i właśnie pogada, że
    > będzie miał gości, że chciałby od czasu do czasu, możemy sobie nawet
    > ustalić z grubsza godziny, etc, to ja bardzo chętnie i nie będę go
    > straszył jakimiś strażami czy ciszami. Ale jak mi ktoś właśnie coś narzuca
    > i bynajmniej nie dąży do kompromisu (a to on MSZ jako emitent powinien) no
    > to co mi pozostaje?
    >
    W sytuacjach ekstremalnych - jasne. Ale z tym uzgadnianiem - czy to nie
    przesada? Nie starczy jak robi to "z umiarem", czyli raz na jakiś czas? Ja
    się nie spotkałem z sytuacją, kiedy ktoś wali muzyka non stop i wydaje mi
    się, że to jest tylko subiektywne odczucie osoby postronnej - taki sam
    mechanizm psychologiczny jest za to odpowiedzialny, co za przekonanie, że
    chleb zawsze spada masłem do dołu albo autobus zawsze przyjeżdza wtedy,
    kiedy akuat zapalimy papierosa. Inicjatotorka wątku twierdzi, że sąsiad wali
    muzą 19 godzin na dobę codziennie. Przez pozostałe 5 zakładam, że śpi.
    Wniosek z tego, że nic innego w życiu już nie robi - czy to wydaje się Wam
    prawdopodobne?

    Anyway - właściwie się zgadzamy co do samej zasady ( poza nielicznymi
    wyjątkami hardcore'owych egoistow), że należy iść na jakis ustępstwa.
    Pytanie pozostaje tylko, gdzie wytyczyć ta linie kompromisu.

    Tak gwoli ciekawostki, to u mnie dzisiaj znowu wiercą. :-)))

    A przy okazji : wpadł mi taki ładny cytytat w oko, który dosyć ciekawie
    puentuje moje wywody :

    "Jeśli trapi cię jakiś przedmiot zewnętrzny, to nie on ci dolega, ale twój
    sąd o nim, a ten zmienić jest w twojej mocy" - Marek Aureliusz

    :-))))))


    Pozdrawiam

    --
    Depi.


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1