eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoSposob na halasliwych sasiadow ? HELP !!! › Re: Sposob na halasliwych sasiadow ? HELP !!!
  • Data: 2003-10-29 04:07:37
    Temat: Re: Sposob na halasliwych sasiadow ? HELP !!!
    Od: Marcin Debowski <a...@n...net> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    In article <bnlq2f$aid$1@atlantis.news.tpi.pl>, Marcin Olender wrote:
    > dochodzące zza sciany, które burzą tą jego iluzję odosobnienia. Atomizacja
    > współczesnego społeczeństwa wielkomiejsckiego ma często bardzo brzydkie
    > oblicze i właśnie pisanie donosów i używanie w walce z sąsiadami służb
    > przymusu państwowego, w tym prokuratury sądów, staje się powszechna normą
    > (był swego czasu ładny artykuł w POlityce na ten temat). Ta norma mi nie
    > odpowiada, więc daje temu wyraz. C'est tout.

    A nie sądzisz, że po części wynika to też ze wzrostu świadomości...
    hmmm... prawnej społeczeństwa? Wiele starszych osób jest dla przykładu
    święcie przekonanych że z nikim (instytucją, sklepem, etc) się nigdy nie
    wygra i dają się okradać, oszukiwać, ponoszą straty ze względu na czyjąś
    niekompetencję itp itd. To trochę jakby otrząśniecie się z prawnej
    bezsilności poprzedniego systemu (czy też takiego przekonania).

    > W sytuacjach ekstremalnych - jasne. Ale z tym uzgadnianiem - czy to nie
    > przesada? Nie starczy jak robi to "z umiarem", czyli raz na jakiś czas? Ja

    Jeśli tak jest i zdarza się to w rozsądnych godzinach to nie ma
    faktycznie czego uzgadniać.

    > się nie spotkałem z sytuacją, kiedy ktoś wali muzyka non stop i wydaje mi
    > się, że to jest tylko subiektywne odczucie osoby postronnej - taki sam

    Ja również, ale widzę w okół tylu ludzi bez krztyny wyobraźni,
    aroganckich i narzucających innym swoje nawyki, że nie mam wątpliwości że
    to się musi zdarzać przynajmniej od czasu do czasu.

    > kiedy akuat zapalimy papierosa. Inicjatotorka wątku twierdzi, że sąsiad wali
    > muzą 19 godzin na dobę codziennie. Przez pozostałe 5 zakładam, że śpi.
    > Wniosek z tego, że nic innego w życiu już nie robi - czy to wydaje się Wam
    > prawdopodobne?

    Szczerze? Nie bardzo :) ale biorę poprawkę na emocje i statystykę, i z tą
    poprawką ciągle wychodzi mi, że jednak może mieć powody. Wystarczy że jest
    to 5h dziennie w godzinach od 17tej do 22giej.

    > "Jeśli trapi cię jakiś przedmiot zewnętrzny, to nie on ci dolega, ale twój
    > sąd o nim, a ten zmienić jest w twojej mocy" - Marek Aureliusz

    Wiesz, ja jestem dla odmiany trochę takim przypadkiem jak w anegdocie o
    Żydzie któremu się ciągle zdawało, że ma za małe mieszkanie i rabin mu
    polecił kupić klamoty, więcej klamotów i w końcu kozę. Mieszkałem przez
    ponad rok w takich warunkach że musiałem sypiać noc w noc ze stoperami w
    uszach - i nie była to wina sąsiadów, a fatalnej akustyki budynku. Strach
    pomyśleć co by to było gdyby tam się trafił jakiś "meloman". Teraz rusza
    mnie juz raczej niewiele :)

    I trochę odbiegając od tematu: słówko <immisja> nie istnieje chyba w j.
    polskim?

    --
    Marcin

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1