eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoPralnia nie uprała, ale kasę chcą :-(Re: Pralnia nie uprała, ale kasę chcą :-(
  • Data: 2009-03-31 15:48:54
    Temat: Re: Pralnia nie uprała, ale kasę chcą :-(
    Od: ".B:artek." <m...@n...ma.i.nie.bylo.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Gan wyskrobał(a):
    > No taki zarzut to można zawsze postawić. I jeszcze to, że sąd był
    > przekupiony.

    Nie, bez przesady, ale też nie wpatrywałbym się w orzeczenia SN
    bezkrytycznie. W to akurat zwłaszcza, bo jest ono a) pojedyncze, b) sprzed
    prawie 25 lat, c) bez wyczerpującego, teoretycznego uzasadnienia. Być może
    akurat w okolicznościach tamtej sprawy taki akurat wyrok był jak najbardziej
    w porządku, ale nie odnosiłbym go do wszystkich umów zawieranych z
    pralniami.

    > Co się tak martwisz o tego biednego przedsiębiorcę, Przecież to
    > profesjonalista - jak widzi, że plama nie do wybawienia to niech nie
    > przyjmuje do wyprania.

    Ja nie wiem - i Ty pewnie też nie - czy na oko widać czy plama jest do
    wybawienia czy nie. Może jakby wiadomo było z czego ona jest, jaki jest jej
    skład itd. Ale nie wiem czy na oko. Na oko to można powiedzieć czy materiał
    się zniszczy wskutek prania, ewentualnie jakie mogą być skutki uboczne - w
    zależności np. od materiału.

    > Moim zdaniem sąd musiałby być nieźle
    > wyalienowany, żeby uznać, że oddając ubranie do pralni chemicznej
    > zawieramy usługe jedynie wyprania bez względu na rezultat. Przecież
    > wyprać to sobie każdy może w domu.

    Jeżeli ma taką pralkę jak w pralni chemicznej i używa takich samych środków.
    W większości przypadków jednak - zwyczajowo - tego rodzaju usługa nie
    gwarantuje rezultatu, a poza tym jest "podpórka" w postaci art. 750 KC.

    > Czyli co - generalnie nie musieliby prać tych ubrań tylko oddawać
    > klientom i mówić że się nie udalo i kasować pieniądze?

    Jak nie musieliby prać? Musieliby, bo płaci się za upranie, a nie za
    wybawienie plamy.

    > Jak zawrzesz umowę o np montaż kominka i w połowie wykonawca Ci
    > powie, że w sumie to jednak nie jest to wykonalne to co? Zapłacisz mu
    > czy będziesz szukać regulaminu?

    Podzielam stanowisko prezentowane w nowszej literaturze, że większość umów
    może przybrać charakter albo starannego działania albo rezultatu. Wszystko
    zależy od treści czyli od tego na co się strony umówią. Adwokat z klientem
    na ogół zawiera umowę starannego działania, bo zobowiązuje się, że
    poprowadzi sprawę z należytą starannością, ale nie gwarantuje rezultatu
    (wyroku). Adwokat jednak mógłby również zawrzeć umowę rezultatu - może nie
    wygrania sprawy spornej, bo to by mogłoby być sprzeczne z naturą
    zobowiązania - np. doprowadzenia do zniesienia współwłasności (w ogóle, a
    nie gwarantując określonego podziału rzeczy).

    Wracając do pralni, skupiłbym się na analizie tego, o co się strony umówiły.
    Bo nie można a priori przyjmować, że wszystkie "umowy prania" są umowami
    rezultatu albo starannego działania. Moim zdaniem - na ogół należą do tej
    drugiej kategorii z powodów wskazanych w poprzednim poście.

    --
    .B:artek.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1