-
1. Data: 2009-03-31 12:03:30
Temat: Pralnia nie uprała, ale kasę chcą :-(
Od: "Agent 0700" <k...@w...pl>
Witam
Żonka moja osobista oddała płaszcz do pralni.
Przy odbiorze zauważyła, że płaszcz wciąż nie jest czysty.
Po interwencji pralnia odpowiedziała, że mimo wszelkich dostępnych środków
nie dało się lepiej wykonać usługi i wciąż chce kasę.
Płacić? Nie płacić? Reklamacja?
Co jeszcze można?
Pozdrawiam
Jacek
-
2. Data: 2009-03-31 12:57:59
Temat: Re: Pralnia nie uprała, ale kasę chcą :-(
Od: ".B:artek." <m...@n...ma.i.nie.bylo.pl>
Agent 0700 wyskrobał(a):
> Witam
>
> Żonka moja osobista oddała płaszcz do pralni.
>
> Przy odbiorze zauważyła, że płaszcz wciąż nie jest czysty.
>
> Po interwencji pralnia odpowiedziała, że mimo wszelkich dostępnych
> środków nie dało się lepiej wykonać usługi i wciąż chce kasę.
>
> Płacić? Nie płacić? Reklamacja?
Raczej płacić, ewentualnie zasugerować lekkie obniżenie ceny. Wykonanie
usługi tego typu nie polega na tym, że pralnia daje gwarancję usunięcia
wszystkich plam. Oni zobowiązują się uprać ubranie, a czy konkretna plama
zejdzie czy nie to inna bajka. Na ogół schodzą.
> Co jeszcze można?
Iść do sądu, ale to wersja dla pieniaczy. Nic nie zyskasz, stracisz czas i
nerwy.
--
.B:artek.
-
3. Data: 2009-03-31 14:03:45
Temat: Re: Pralnia nie uprała, ale kasę chcą :-(
Od: "Gan" <s...@o...pl>
>
> Raczej płacić, ewentualnie zasugerować lekkie obniżenie ceny. Wykonanie
> usługi tego typu nie polega na tym, że pralnia daje gwarancję usunięcia
> wszystkich plam.
Jak dla mnie to jest to umowa o dzieło. Usługa polega właśnie na usunięciu
plamy. Można odstąpić od umowy albo żądać obniżenia wynagrodzenia (art. 637
§ 2kc)
Gan
-
4. Data: 2009-03-31 14:20:01
Temat: Re: Pralnia nie uprała, ale kasę chcą :-(
Od: Johnson <j...@n...pl>
Gan pisze:
>> Raczej płacić, ewentualnie zasugerować lekkie obniżenie ceny. Wykonanie
>> usługi tego typu nie polega na tym, że pralnia daje gwarancję usunięcia
>> wszystkich plam.
>
> Jak dla mnie to jest to umowa o dzieło.
A to dzieło to niby co ?
--
@2009 Johnson
Audiatur et altera pars
-
5. Data: 2009-03-31 14:21:43
Temat: Re: Pralnia nie uprała, ale kasę chcą :-(
Od: ".B:artek." <m...@n...ma.i.nie.bylo.pl>
Gan wyskrobał(a):
> Jak dla mnie to jest to umowa o dzieło. Usługa polega właśnie na
> usunięciu plamy. Można odstąpić od umowy albo żądać obniżenia
> wynagrodzenia (art. 637 § 2kc)
No właśnie niekoniecznie. Zobacz jeszcze art. 750 KC. O dzieło to jest u
krawca.
--
.B:artek.
-
6. Data: 2009-03-31 14:23:09
Temat: Re: Pralnia nie uprała, ale kasę chcą :-(
Od: "Gan" <s...@o...pl>
> A to dzieło to niby co ?
>
>
Przecież to oczywiste - umowa o dzieło jest umową rezultatu w
przeciwienstwie do umów starannego działania. Rezultatem jest wyczyszczenie
płaszcza. Nie ma rezultatu - dzieło ma wady.
Gan
-
7. Data: 2009-03-31 14:30:33
Temat: Re: Pralnia nie uprała, ale kasę chcą :-(
Od: "Gan" <s...@o...pl>
> No właśnie niekoniecznie. Zobacz jeszcze art. 750 KC. O dzieło to jest u
> krawca.
>
Widziałem 750 już kilka razy ;) Według mnie tutaj jest umowa o dzieło -
umowa rezultatu. Wg Ciebie jest to pewnie umowa starannego działania.
Podpowiem, że SN też uważa to za umowę za dzieło ( i słusznie bo niby czemu
ryzyko niepowodzenia przerzucać na klienta):
"Najistotniejsze jednak znaczenie dla ostatecznego wyniku sporu ma
zagadnienie podstawy materialnoprawnej dochodzonych roszczeń. Trafnie
skarżący zaznacza, że umowa z pralnią chemiczną o czyszczenie odzieży ma
charakter umowy o dzieło (art. 627-646 k.c.). Z punktu widzenia klasyfikacji
umów zaliczana jest ona do umów rezultatu. Treścią świadczenia jest
osiągnięcie określonego rezultatu. W wypadku oddania garderoby do
czyszczenia w pralni chemicznej rezultat usługi powinien wyrażać się w
"wypraniu", tj. na usunięciu brudu z bielizny, odzieży itp."
SN III CRN 82/86
-
8. Data: 2009-03-31 14:33:08
Temat: Re: Pralnia nie uprała, ale kasę chcą :-(
Od: Johnson <j...@n...pl>
Gan pisze:
>> A to dzieło to niby co ?
>>
>>
> Przecież to oczywiste - umowa o dzieło jest umową rezultatu w
> przeciwienstwie do umów starannego działania. Rezultatem jest wyczyszczenie
> płaszcza. Nie ma rezultatu - dzieło ma wady.
Jeszcze raz poczytaj co to jest dzieło w umowie o dzieło. Przecież ty
jako dzieło wskazujesz czynność "wyczyszczenie płaszcza", a to ma być
zasadniczo rzecz, jakiś by odrębny od tego co istniało przed tym dziełem.
Choć jest, błędne moim zdaniem, orzeczenie SN:
III CRN 82/86 wyrok SN 1986.05.20 OSNC 1987/8/125
Umowa z pralnią chemiczną o czyszczenie odzieży ma charakter umowy o
dzieło (art. 627-646 k.c.).
--
@2009 Johnson
Audiatur et altera pars
-
9. Data: 2009-03-31 14:35:49
Temat: Re: Pralnia nie uprała, ale kasę chcą :-(
Od: Johnson <j...@n...pl>
Gan pisze:
> Podpowiem, że SN też uważa to za umowę za dzieło
Nie wszystko co wymyśli sąd najwyższy jest dobre :)
Zwłaszcza przeczytaj uzasadnienie, dlaczego jest to umowa o działo. Dużo
nie wyczytasz. SN tego nie uzasadnia. Jest bo jest.
--
@2009 Johnson
Audiatur et altera pars
-
10. Data: 2009-03-31 14:46:01
Temat: Re: Pralnia nie uprała, ale kasę chcą :-(
Od: "Gan" <s...@o...pl>
> Jeszcze raz poczytaj co to jest dzieło w umowie o dzieło.
Sam sobie przeczytaj;)
>Przecież ty
> jako dzieło wskazujesz czynność "wyczyszczenie płaszcza", a to ma być
> zasadniczo rzecz, jakiś byt odrębny od tego co istniało przed tym dziełem.
Rzecz?? A z czego to niby wynika?
A utwór? A jak będę chciał, żeby ktoś mi skosił trawnik to gdzie tu będzie
ta odrębna rzecz? A jak będę chciał, żeby ktoś mi skręcił długopis to gdzie
ten odrębny byt? W umowie o dzieło chodzi o rezultat a nie powstanie nowej
rzeczy.
> Choć jest, błędne moim zdaniem, orzeczenie SN:
>
> III CRN 82/86 wyrok SN 1986.05.20 OSNC 1987/8/125
> Umowa z pralnią chemiczną o czyszczenie odzieży ma charakter umowy o
> dzieło (art. 627-646 k.c.).
>
Moim zdaniem jest zasadne.