eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoPralnia nie uprała, ale kasę chcą :-(Re: Pralnia nie uprała, ale kasę chcą :-(
  • Data: 2009-04-01 09:11:16
    Temat: Re: Pralnia nie uprała, ale kasę chcą :-(
    Od: "Gan" <s...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]



    > Twierdzę tylko, że "defaultowo" (domyślnie) tego rodzaju *usługa* - jak
    > słusznie wskazałeś na to słowo - bazuje na umowie zlecenia, a więc jest
    > zobowiązaniem starannego działania (art. 750 KC).

    Jeżeli tak to na upranie w jakim modelu pralki się umawiasz? Jakimi środkami
    chemicznymi ? uzgadniacie to? Defaultowo tego się nie uzgadnia zostawia się
    decyzję pralni. Dlaczego? Ano dlatego, że celem jest rezultat sprania plam a
    nie jakiekolwiek wypranie ubrań.

    >Zapewne taki charakter umowy potwierdzą również jakiś regulamin świadczenia
    >usług w pralni wywieszony w widocznym miejscu albo zastrzeżenie na kwitku.

    Znając życie to całkiem możliwe. Z tym, że wzorce umowne muszą być
    odpowiednio konsumentowi udostępnione a poza tym zawsze można pokusić się o
    uznanie klazuli jako niedozwolonej ze względu na charakter umowy.

    >W każdym bądź razie, jeżeli od pralni oczekujemu rezultatu, to musi to
    >_wyraźnie_ wynikać z umowy - najlepiej na piśmie.

    Najlepiej w jakim sensie? Dowodowym? To ja powiem, że są jeszcze lepsze
    formy ;)

    >A za starania - jeżeli były to "należyte starania" - należy się zapłata w
    >pełnej wysokości niezależnie od wyniku. Porównaj z typową sytuacją adwokat
    ><--> klient.

    Jak stwierdzisz czy starania były należne? a Jeżeli się okaże, że w pralni
    obiok dadzą radę bo mają lepszą pralkę?

    >Wybierz się do 10 przypadkowych pralni i spróbuj zawrzeć nastepującą umowę:
    >spodnie mają być bez plam i niezniszczone. Jak się uda - płacę zgodnie z
    >cennikiem, jak się nie uda - nie płacę. A jak pralnia dodatkowo zniszczy
    >przy tym spodnie, to oczywiście odszkodowanie. Otrzymasz pogląd na to co to
    >znaczy "zwyczajowo".

    Akurat w pralni nigdy takiego problemu nie miałem. Za to wielokrotnie w
    innych punktach usługowych - ostatnio z naprawą kamery. Serwis po dwóch
    dniach stwierdził, że jednak nie dadzą rady naprawić usterki. Nic mnie nie
    skasowali a trochę czasu zmarnowali na diagnozowaniu problemu. Więc np. z
    mojego punktu widzenia "zwyczajowo" to odwrotnośc tego co wg Ciebie.

    > --
    > .B:artek.
    >
    Gan


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1