eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoKorelacja › Re: Korelacja
  • Data: 2022-05-04 16:57:24
    Temat: Re: Korelacja
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On Wed, 4 May 2022 15:39:50 +0200, Shrek wrote:
    > W dniu 04.05.2022 o 15:03, J.F pisze:
    >>>> Jak ktos mial ostre objawy, to poszedl.
    >>> I odbił się od drzwi.
    >>
    >> Nie wiem. Raz musialem odwiedzic, POZ zalatwilem w trybie teleporady,
    >
    > W trybie teleporady to mozna jak potrzebujesz receptę przedłużyć, masz
    > stwierdzoną alergię i leku antyhistaminowego potrzebujesz a nie jak
    > jesteś chory i trzeba cię osłuchać.

    Ja akurat potrzebowalem skierowanie do specjalisty.
    I bardzo mi sie teleporada podobala, ze nie musze marnowac czasu w
    kolejkach.

    > Jak byłeś przeziębiony to nie
    > wpuszczali. Mojego kumpla teleporadami leczyli na zapalenie płuc (po
    > przechorowanym kowidzie) - poważnie - dawali mu antybiotyki na chybił
    > trafił.

    No coz, gdzies wczesniej jakby poszedl do lekarza ... to antybiotyki
    tez troche na chybil-trafil dobieral.

    > W końcu po znajomości poszedł do szpitala i przez sor trafił na
    > tomograf - żadnego zapalenia nie miał, za to lekarz mu powiedział, że
    > jak nie zacznie ćwiczyć oddechowo to mu pewnie płuca zwłóknieją -
    > nieuleczalna w zasadzie choroba i w końcu śmiertelna. Pewnie by mu potem
    > long kowid wpisali... A chodziło o to, że ma próbować normalnie
    > funkcjonować a nie leżeć na L4 w wyrze. Zdrowego chłopa by teleporadami
    > zabili:(

    Ale ale - lekarz POZ by to słuchawką uslyszał, że to nie jest zwykłe
    zapalenie płuc?

    >> i dobrze, ale drzwi nie byly zamkniete.
    >> Ochrona byla i temperature mierzyla.
    >
    > Czyli chorych do lekarza nie wpuszczali... Doskonały przykład na to jak
    > nie zamknięto POZ:P

    Mnie wpuscili.
    Ale faktycznie - jakbym mial odre czy zapalenie opon mózgowych, to
    mogloby byc kiepsko.
    A bylo sie zaszczepic :-)

    Tak przeciez namawiali do szczepienia na grype - normalnie malo
    istotne, ale w tych czasach jak sie chory zglosi z objawami, i
    powie ze na grype zaszczepiony, to lekarz od razu szuka innych chorob.

    >>>> Podobnie to planowe leczenie szpitalne - skoro planowe, to widac nie
    >>>> wymagajace szybkiej interwencji.
    >>>
    >>> No i za dwa lata -a czemu pan tak późno do nas przyszedł?
    >>
    >> Byc moze, ale skoro planowe, to lekarze termin wyznaczaja.
    >> A pacjent musi szybko, bo skierowanie wygasa :-)
    >
    > No i wyznaczyli. A potem szpital zamknęli. NIe mamy pańskiego terminu i
    > co nam pan zrobisz:(

    Widac nie bylo pilne :-)


    >>> Codziennie jak jechałem do pracy widziałem kolejkę kobiet w ciąży na
    >>> położniczy. Na deszczu i mrozie. Krew się we mnie gotowała.
    >>
    >> A to nie wiem, ale pewnie jak mowisz. Trzeba poczekac na przyjecie i
    >> wynik testu.
    >
    > I uważasz to za normalne, że kobiety co na poród jechały stały przy
    > ruchliwej ulicy na deszczu i wietrze w zimę?

    niezbyt, ale tez za nienormalne bym uwazal zakazenie calego oddzialu
    covidem.
    Trudno, wszyscy musza sie poswiecic :-)

    > Co do procedur - mój młody do endokrynologa szedł na nockę, żeby mu
    > hormony pomierzyć po snie. Oczywiście gdzie jest izba przyjęć - no gdzie
    > na sorze, bo ta normalna zamknięta!

    Ja sie juz przyzwyczailem ze tak jest, i to przed covidem.

    > Wpuścili tylko żonę z młodym bo
    > kowid. Ok - może i jakiś sens to ma.

    Ma - jedno ryzyko mniej.

    > Po czterech godzinach na sorze
    > zamienionym na izbę przyjęć w końcu poszli na odział.

    No coz - znam inny przyklad - na planowe przyjecia do szpitala
    zapraszamy dzien wczesniej, robimy wymaz, test, i jak negatywny,
    to zapraszamy na drugi dzien do szpitala.
    A jak nie, to przesuwamy termin.

    > Telefon - może pan
    > przyjechać - a coś się stało? Nie nic, musimy pana zważyć i zmierzyć. A
    > nie mogę przez telefon podać jak już tego już rodziców nie wpuszczacie
    > bo koronawirus w lipcu (miało być w marcu ale koronawirus)? No nie -
    > musi pan przyjechać osobiście. Gdzie sens i logika? Dodam, że poprzednio
    > też mnie mierzyli i ważyli, więc w sumie nie wiem po co drugi raz.

    Dziwne troche, ale moze tak lepiej, jak zmierza i zwaza oni.

    > Lipiec 2021 - żadnego armagedonu nie było.

    Dlatego zaprosili, w armagedonie moze by wystarczyl telefon :-)

    > Jakiś miesiąc temu sam wylądowałem na sorze i co - maseczkę kazali
    > założyć... po negatywnym teście.

    a) taki przepis,
    b) wiesz, ze test moze sie mylic,
    c) zarazisz sie, i bedziesz mial dowod, ze w szpitalu ... a siedz w
    kagancu :-)

    > Wcześniej z pół godziny z ratownikiem w
    > karetce bez maseczki:P

    A to dziwne ... ale moze wierzyl w szczepienia :-)

    > Dla tych co przyszli o własnych siłach maseczek
    > nie ma - gdzie się pchają na sor bez maseczki.

    Bo i gdzie.
    Tez mi sie ostatnio zapomnialo, ze u lekarzy nadal trzeba :-)

    > Znaczy jak się uzbierało
    > ze czterech na zewnątrz to cieć w końcu poszedl i coś wyszabrował...

    Pacjent przychodzi z wlasna maseczką :-)

    >>>> Ba - chorzy z covidem mieli chyba d* lekarzowi POZ nie zawracac,
    >>>> do przychodni absolutnie nie chodzic, wiec zostawaloby wiecej czasu na
    >>>> innych chorych.
    >>>
    >>> Żartujesz, czy poważnie?
    >>
    >> Powaznie. Dawno temu jak sie czulem chory przeziebiony, to szedlem do
    >> lekarza, osluchal, polopiryna, tydzien zwolnienia, nastepny prosze.
    >>
    >> Potem ponoc przychodzic nie nalezalo, lekarz pytal telefonicznie co
    >> dolega, tydzien zwolnienia, paracetamol, dzwonic na pogotowie w razie
    >> pogorszenia. Choc na Covid to chyba lepsze 2 tygodnie zwolnienia?
    >
    > I gdzie tu widzisz lepszą opiekę nad pozostałymi chorymi? Po prostu
    > zamiast cię przyjąć w gabinecie "przyjął cię przez telefon". Ten

    Dla innych wiecej czasu.

    > memiczny patyk oparty o parapet to skąd się wziął? U mnie na przykład...
    > komisariat zamknęli - karteczka, że w celu niewpuszczenia proszę się
    > kontaktować telefonicznie z dyżurnym. Sądy pozamykali dla stron -
    > praktycznie wszystko w trybie niejawnym bez udziału stron. Każdy jeden
    > urząd kombinował jak się interesantów pozbyć. Po prostu zamknięto
    > państwo bez żadnego trybu. Koronawirus dobry na wszystko!

    Za to mozna troche załatwic przez telefon :-)

    >> No to na inne schorzenia jakby wiecej czasu zostaje ?
    >
    > Genialny plan. To może wcale nie leczmy wtedy to wogóle tyle czasu dla
    > pacjentów zostanie. Ale przez telefon.

    no coz, ktos pisal jak to jest w Szwajcarii ... po co jakims
    przeziębieniem d* lekarzowi zawracac? Za tydzien samo przejdzie ...

    J.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1