eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoKamienica Waltzow › Re: Kamienica Waltzow
  • Data: 2017-12-24 16:44:10
    Temat: Re: Kamienica Waltzow
    Od: Adam Klobukowski <a...@g...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu sobota, 23 grudnia 2017 20:58:04 UTC+1 użytkownik Robert Tomasik napisał:
    > W dniu 22-12-17 o 07:48, A. Filip pisze:
    >
    > > Od decyzji komisji powinna przysługiwać apelacja (konstytucyjna
    > > dwuinstancyjność postępowania *sądowego* KRP-176.1 ) no chyba że zacznie
    > > się wciskanie że komisja była drugą instancją albo że to było
    > > postępowanie pozasądowe bez prawa do odwołania do sądu. To bez
    > > specjalnych interwencji przez sądy jakie w Polsce są przez osiem lat
    > > (dwie Sejmowe kadencje) się nie przebije IMHO.
    > >
    > Sprawa tych kamienic ma o wiele głębszy początek, niż ich odbieranie po
    > wojnie.
    >
    > Niemcy nie wydawali dla mordowanych w obozach koncentracyjnych osób
    > narodowości żydowskiej aktów zgonu. O szeregu innych osobach, które
    > zginęły w trakcie wojny nie wspominając, bo choć problem dotyczy w dużej
    > mierze mienia pożydowskiego, to przecież nie tylko. Z tego też powodu
    > teoretycznie osoby te żyją. Obecny kodeks cywilny jest z 1964 roku. Nie
    > chce mi się analizować poprzedniego, tym niemniej sądzę, że poprzednie
    > unormowana w analizowanym przeze mnie zakresie nie powinny być jakoś
    > szczególnie inne.
    >
    > Zasadniczo spokojnie pod koniec 1955 roku można było za zmarłych uznać
    > tych, którzy po wywiezieniu do obozu nie powrócili (vide art. 29 kc).
    > Już nie wspominam, że wywiezienie do obozu śmierci można byłoby po jego
    > wyzwoleniu spokojnie uznać za "inne szczególne wydarzenie" i już w 1945
    > roku ludzi tych uznać za zmarłych z upływem 6 miesięcy od wyzwolenia
    > (art.30 kc).
    >
    > Należało szukać ich spadkobierców, a w razie niepowodzenia przejąć
    > mienie na gminy czy też Skarb Państwa i po prostu wpisać to w Księgi
    > Wieczyste. To by ucięło spekulacje.
    >
    > Jesli nie to, to może słusznie, może nie, ale w każdym razie z upływem
    > 30 lat od końca wojny na mocy art.172 kc sprawa byłaby zakończona
    > poprzez zasiedzenie w złej wierze. Ten ostatni termin upływał mniej
    > więcej w połowie lat 70-tych i względy polityczne w mojej ocenie
    > spowodowały, że nie zrealizowano tego.

    Nie. Było o ty niedawno w kontekście praw autorskich do dzieł Korczaka. Po wojnie,
    przyjęto prawo na podstawie którego datą zgonu osób o których nie znano faktycznej
    daty, przyjęto na rok po zakończeniu wojny (9 maja 1946). Więc jakoś oficjalnie
    musiano być to załatwione - inaczej niesamowite problemy by były do dziś, a jakoś
    problemu z tym nie ma.

    Wracając do Korczaka, po samej wojnie ustalono jego datę zgonu wedle prawa, co miało
    wpływ na datę wygaśnięcia praw autorskich majątkowych. Natomiast później dokładnie
    datę jego zgonu ustalono (sierpień 1942). W związku z tym, fundacje zajmujące się
    wolnymi mediami, walczyły o zmianę jego oficjalnej daty zgonu, tak aby jego dzieła
    wcześniej przeszły do domeny publicznej (udało się: 27 marca 2015 Sąd Rejonowy
    Lublin-Zachód w Lublinie orzekł o uznaniu Janusza Korczaka za zmarłego 7 sierpnia
    1942).

    Znalezienie odpowiednich aktów prawnych pozostawiam czytelnikowi :)

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1