-
Data: 2007-05-19 23:32:44
Temat: Re: ochroniarz - naruszenie nietykalnosci
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com> szukaj wiadomości tego autora
[ pokaż wszystkie nagłówki ]Robert Tomasik wrote:
> Oczywiście, że tak. Ale wystarczy w tym wypadku, ze ochrona miała taki
> zamiar. Udać się to już niekoniecznie musi, bo łapanie pląsającego
> faceta spadającego z tych 2-3 metrów takie proste nie jest i
> niekoniecznie musi się powieść z samej zasady.
Zgoda, niemniej jednak takowy zamiar musiałby być dość widoczny dla
ewentualnych świadków.
>> Natomiast jeśli daszek był solidny a tańczący osobnik psuł tylko
>> ochroniarzowi wrażenie estetyczne, to było to ostre przegięcie.
>
> Nasz pląsający osobnik, jego partnerka, albo w najgorszym wypadku
> obydwoje mogli również komuś na głowę przypadkowo spaść. Nawet bez
"A gdyby tędy przechodziła wasza matka?"
Gdybać sobie możesz, ale (1) wystarczyło ostrzec innych o ryzyku
spadających ludzi i (2) wyłączyć na chwilę muzykę, żeby pląsający usłyszał.
> specjalnego zamiaru uczynienia komuś krzywdy, kilkadziesiąt kilogramów
> wierzgającego mięsa spadającego na głowę stanowi realne zagrożenie, nie
> tylko dla zdrowia, ale i dla życia przechodnia. Skoro wezwania do
Dlaczego pomijasz taki detal, że do spadnięcia na ziemię potrzebował
"pomocy" a sam z siebie jakoś nie mógł spaść?
> zejścia z daszku były nieskuteczne (bo nie słyszał) to interwencja była
Znaczy się wg. ciebie lepiej jest zaryzykować życiem człowieka, niż
ruszyć ochroniarską dupę i wyłączyć na chwilę nagłośnienie?
> generalnie zasadna. Czy akurat sposób był słuszny, to już trudno
> powiedzieć i trzeba by było znać dokładnie przebieg zdarzeń. Znienacka
> go przecież jednym szarpnięciem z tego daszka nie zwlókł, bo jakoś sobie
Zależy, jak pociągnął.
> tego technicznie nie wyobrażam, a więc można założyć, że chwilę to
> trwało. A zatem już nasz osobnik nie mógł mieć wątpliwości, że
> ochroniarzowi się jego zachowanie nie podoba. Sądzę, że gdyby
> powiedział, że już sam schodzi, to nikt by go za nogę nie ciągnął, bo i
> po co. Pewnie doszło do klasycznej przepychanki, podczas której
> ochroniarz nie opanował szarpiącego się i ten był uprzejmy grunt
> "pocałować" w czasie, gdy ochroniarz po prostu go z dachu ściągał.
Teoretycznie jest to prawdopodobne, ale tutaj zakładasz kłamstwo tańczącego.
> Nawet jeśli mój opis nieco odbiega od stanu faktycznego - bo znowu piszę
> na podstawie wielu podobnych zdarzeń, a nie znajomości tego konkretnego
> - to i tak spokojnie ochroniarz sąd w razie potrzeby do powyższego
> przekona. W konsekwencji odpowiedzialność karna moim zdaniem w grę nie
> wchodzi.
Wiesz, jak mamy się powoływać na wiedzę z innych zdarzeń, to ja z kolei
mogę śmiało twierdzić, że równie prawdopodobne jest, że ten ochroniarz
to był jakiś tępy mięśniak z mózgiem zniszczonym sterydami, któremu się
nudziło a poza tym od dawna nikomu krzywdy nie zrobił i go nosiło.
> Otwarta pozostaje odpowiedzialność cywilna. Zastosowanie tu może mieć
> art. 423 kc, o ile faktycznie nasz tancerze realne zagrożenie dla kogoś
> lub czegoś stanowił. Działanie polegające na ściągnięciu tańczącego z
O ile.
> daszku w celu ochrony owego daszka spokojnie można uznać za działanie w
> obronie koniecznej. Ale jeśli daszek był na tyle solidny, że załamanie
Twierdzisz, że daszek stanowi dobro istotnie wyższe od ludzkiego zdrowia
lub życia?
> się mu nie groziło, to sprawa się faktycznie komplikuje. Ale i tu
> uważam, że wobec faktu, że działania ochrony bezprawne nie były (użycie
> siły fizyczne, o ile było poprzedzone wezwaniem do zachowania zgodnego z
> prawem było w opisanym wypadku zasadne, bowiem tancerz stanowił
> zagrożenie dla siebie i osób postronnych), a szkoda została spowodowana
Primo: jak udowodnią, że w ogóle wzywali?
Secundo: jeśli daszek był solidny, to zagrożenie stanowiłby tańcząc i na
balkonie albo innym tarasie. Więc o kant odwłoka potłuc taki argument.
> sprzecznym z prawem zachowaniem pokrzywdzonego, to właśnie pokrzywdzony
> ponosi za to winę, a nie pracownik ochrony. By ewentualnie na ochronę
> przerzucić odpowiedzialność, należało by dowieść, że celem działania
> pracownika ochrony było spowodowanie uszkodzenia ciała tancerza, a nie
> zapobieżenie dalszemu tańcowi na dachu i związanemu z tym zagrożeniu,
> co. moim zdaniem w praktyce jest niewykonalne, o ile nie istnieją jakieś
> nieopisane przez twórcę wątku okoliczności.
Aha, czyli jakby ochroniarz zaczął np. strzelać i go zabił, to też nie
byłby winny, bo może tylko chciał w ten sposób zwrócić na siebie uwagę
tancerza i tylko nieszczęśliwie źle trafił?
Następne wpisy z tego wątku
- 20.05.07 06:00 pieknylolo83
- 20.05.07 06:39 kuba
- 20.05.07 10:03 Robert Tomasik
- 20.05.07 13:02 gardziej
- 20.05.07 13:33 kuba
- 20.05.07 15:43 Andrzej Lawa
- 20.05.07 16:48 kuba
- 20.05.07 19:28 Robert Tomasik
- 20.05.07 19:35 Robert Tomasik
- 20.05.07 20:42 Andrzej Lawa
- 20.05.07 22:02 Robert Tomasik
- 21.05.07 00:22 mvoicem
- 21.05.07 02:23 Andrzej Lawa
- 21.05.07 06:39 mvoicem
- 21.05.07 08:50 Adramelech
Najnowsze wątki z tej grupy
- TVN donosi: Obywatelskie zatrzymanie policjanta (nie na służbie)
- znaj podstawe
- Art. 118. [Terminy przedawnienia]
- Re: Wybory w RP3: przezroczyste v. nieprzezroczyste urny wyborcze
- Spalenie Jolanty Brzeskiej
- 4-ro latek zatrzymany?
- Osoba pomagająca przeprowadzać dzieci
- Dziady kręcące się koło szkoły
- Jak to robia w Nowym Jorku piesi
- (Dwaj) "Starzy" sędziowie SN niedopuszczalne skargi piszą [tako orzekł WSA]
- Brak podstawy prawnej do wylegitymowania?
- Zatrzymany przez Interpol
- Zajechanie
- Oskarżony v. Podejrzany [terminologia właściwa dla Państwa Prawa]
- Koniec alimentów - jak zakończyć?
Najnowsze wątki
- 2024-11-10 TVN donosi: Obywatelskie zatrzymanie policjanta (nie na służbie)
- 2024-11-08 znaj podstawe
- 2024-11-06 Art. 118. [Terminy przedawnienia]
- 2024-11-05 Re: Wybory w RP3: przezroczyste v. nieprzezroczyste urny wyborcze
- 2024-11-05 Spalenie Jolanty Brzeskiej
- 2024-11-04 4-ro latek zatrzymany?
- 2024-11-03 Osoba pomagająca przeprowadzać dzieci
- 2024-10-31 Dziady kręcące się koło szkoły
- 2024-10-31 Jak to robia w Nowym Jorku piesi
- 2024-10-31 (Dwaj) "Starzy" sędziowie SN niedopuszczalne skargi piszą [tako orzekł WSA]
- 2024-10-30 Brak podstawy prawnej do wylegitymowania?
- 2024-10-30 Zatrzymany przez Interpol
- 2024-10-29 Zajechanie
- 2024-10-28 Oskarżony v. Podejrzany [terminologia właściwa dla Państwa Prawa]
- 2024-10-27 Koniec alimentów - jak zakończyć?