eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawomundurki w szkołach › Re: mundurki w szkołach
  • Data: 2007-08-21 16:44:59
    Temat: Re: mundurki w szkołach
    Od: krys <k...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Szerr napisał(a):

    > Dnia Tue, 21 Aug 2007 16:54:15 +0200, krys napisał(a)
    > w:<news:faeubj$4mo$1@inews.gazeta.pl>:
    >
    >>> Moim zdaniem nie. Dziecko ma obowiązek słuchać osoby dorosłej
    >>> sprawującej nad nim opiekę.
    >> Od ślepego posłuszeństwa zachowaj nas Panie.
    >
    > Między ślepym posłuszeństwem a posłuszeństwem jest mniej więcej taka
    > różnica jak między krzesłem a krzesłem elektrycznym. Każdy normalny
    > człowiek potrafi ją dostrzec bez trudu.

    Jak Cię czytam, to mam wrażenie, że oczekujesz ślepego posłuszeństwa.
    >
    >> No jasne, rodzic przytargał dziecko do szkoły, nauczyciel puścił
    >> samopas, a winny jest tramwaj.
    >
    > Nie puścił samopas,lecz w określonym celu.

    Mam inne zdanie na ten temat.

    >> Wiesz co, jeśli jesteś nauczycielem, to mam nadzieję, że nigdy nie
    >> przekonasz się na własnej skórze, ile warte są twoje teorie. Ale
    >> tylko dlatego, że żal mi dziecka, na przykładzie którego prokurator
    >> miałby Cię przekonać, że jednak nie dopełniłeś obowiazków.
    >
    > Przede wszystkim jestem ojcem niespełna trójki dzieci i mierżą mnie te
    > twoje wywody na temat konieczności nieustannego nadzoru nad normalnym,

    Pokaż paluszkiem, gdzie ja napisałam o nieustannym nadzorze. Jeśli
    chcesz czytać między wierszami, to Twoja sprawa.

    > zdrowym psychicznie dzieckiem. Jak sobie wyobrażę, że nauczyciel
    > traktuje mojego syna jak niedorozwiniętego, chcąc go - przepełniony
    > wiecznym strachem przed rodzicami twojego pokroju - ciągle trzymać za
    > rączkę, że rezygnuje absolutnie z metod typu harcerskiego, traktując
    > mi dziecko jak życiowe kalectwo, to mi się nóż w kieszeni otwiera.

    Za Twoje wyobrażenia nie odpowiadam. A możesz mi jeszcze powiedzieć,
    jakiego pokroju jestem rodzicem? Ale w sumie masz rację - patrzę na
    ręce tym, od których zależy bezpieczeństwo moich dzieci i nie zawaham
    się zareagować na nieprawidłowości.

    --
    pozdrawiam
    Justyna

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1