"HaNkA ReDhUnTeR" <hanka.redhunter@[WYTNIJ-TO]nteria.pl> wrote in message
news:bh17ue$7od$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Gdyby reprezentowała to chyba ufałbyś jej choć troszkę.

Ufam jej i ma duza (moze zbyt duza) swobode, ale jak tez pisalem zaufanie to
jest (i powinno byc) ograniczone, i akurat w tym konkretnym przypadku sie
sprawdzilo.

> W końcu? Nie brzmi to dobrze.

Owszem nie brzmi totez atmosfera wyjasniania sprawy nie byla wesola ani
zabawna

> A Ty jako mężczyzna jakoś ochoczo sie z tym zgadzasz, zakladajac ze 17
latek
> o niczym innym nie marzy ale o tym by zaliczyć Twoją cóke. Nigdy nie
> chodziłes z dziewczyną po prostu do parku, do kina, na lody? Każdą
chciałes
> tylko zaliczyc? Podobno sądzi się innych wg siebie.

Posluchaj, poped seksualny 17 latka jest na tyle skuteczny ze jak skonczy 18
lat to bedac z 14,5 letnia dziewczyna (co absolutnie wykluczam) moze sie
narazic na sprawe karna. Taka jest kolej rzeczy.
Chodzilem z dziewczynami, ale gdybym majac lat 17 uganial sie za 13 latka to
nie dosc ze zostalbym wysmiany przez znajomych to jeszcze posadzony o
zboczenie.

> A uważasz, że dziecko nie ma praw? Że jest przedmiotem? Wierz mi, gdybyś
ją

Jak najbardziej ma prawa ale ale nie do wszystkie go co jest ostatnio "na
topie" i na pewno nie w tym wieku

> "Boję się powiedzieć mamie". To też świadczy o zaburzonych relacjach
> rodzic-dziecko. Poza tym gdyby owa mama porozmawiała z córką o miłosci, o
> seksie, o odpowiedzialnosci to może by tego listu nie było?

Stan psychiczny jakim jest zakochanie najczesciej stoi w sprzecznosci z
racjonalnym i odpowiedzialnym postepowaniem - juz pokolenia o tym wiedza.

> I tu się z Tobą zgadzam. Jesteś odporny na argumenty. Po prostu - wiesz
> swoje i wiesz najlepiej:-))

To fakt, wiem swoje tak jak pozostali co wypowiedzieli sie w tym watku.


--
020 9434 - NIEZALEZNY dostep dialup w Warszawie
Uzytkownik/haslo: ppp/ppp