SDD napisał(a):
> Użytkownik "Tomasz Pyra" <h...@s...spam.spam> napisał w wiadomości
> news:dhe0a2$l5t$1@news.task.gda.pl...
>
>
>>Wiec obwod w sanatorium powinien w takiej sytuacji dopisac wyborce
>>dopiero po przedstawieniu zaswiadczenia.
>
>
> Mam identyczne zdanie na ten temat.
> Zna ktos moze dokladne uregulowanie?

Moja zona byla w komisji i mieli tam przypadek faceta ktory przyszedl
glosowac i sie okazalo ze jest skreslony.
Skreslony byl dlatego, ze jakis czas wczesniej skontaktowali sie z nimi
ludzie ze szpitala ze ten czlowiek trafil do szpitala i wtedy wpisano go
na liste szpitalna, a z maciezystej go skreslono.

A gosc wyszedl na wlasna prosbe 2 dni wczesniej, ale na liscie w
szpitalu zostal.

Jak przyszedl do lokalu, to z komisji zadzwonili do szpitala, gdzie
potwierdzono ze gosc jest na liscie, skreslili go wiec w szpitalu i
wpisali na liste w lokalu.

Wiec czlowiek w kazdej chwili byl tylko na jednej liscie.

Posiadanie zaswiadczenia jest pozwoleniem na wpisanie sie na dowolna
liste, a wiec ktos posiadajacy w reku zaswiadczenie powinien byc
skreslony ze wszystkich innych list.

Sadze ze po prostu w sanatoryjnej komisji ktos niedopelnil obowiazku
(chociaz sprawdzenia czy ktos ma prawa wyborcze).

Inna sprawa ze ja na przyklad poszedlem do lokalu, podalem adres
zamieszkania, pan znalazl mnie na liscie gdzie uprawniony bylem ja i
zona. Zapytal sie mnie czy ja to Tomasz Pyra i po moim "tak to ja"
dostalem karte. Zadnego dokumentu nie chcial.