eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawonakaz sciagniecia anteny z elewacjiRe: OT (naród itd) Re: nakaz sciagniecia anteny z elewacji
  • Data: 2013-04-27 22:36:38
    Temat: Re: OT (naród itd) Re: nakaz sciagniecia anteny z elewacji
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On Sat, 27 Apr 2013, Przemysław Adam Śmiejek wrote:

    > W dniu 26.04.2013 21:00, Gotfryd Smolik news pisze:
    >> On Thu, 25 Apr 2013, Przemysław Adam Śmiejek wrote:
    >>> No i potem mamy takich rowerzystów, co ciągle sieją zamęt na drodze.
    >> Tak jakby specjalnie na Twoje zamówienie Mocniak z prr zapodał
    >> statystykę:
    >> http://sewik.pl/index.php?id=szukaj
    >> (można bez zakładania konta, dane do logowania są na prr)
    >
    > co to jest prr?

    Powszechnie stosowany skrót, akronim, metoda przyjęta na
    wszystkich grupach i powszechnie znana:
    psp - pl.soc.prawo
    pms - pl.misc.samochody
    prr - pl.rec.rowery

    > Zawołanie na konia?

    A nie, to już byłby wynalazek Animki (choć być może będzie
    trzeba odszczekać, pewnie na TAKI pomysł by nie wpadła).

    > Nie rozumiem... Że rowerzyści 25 a 46 nierowerzyści?
    > A przeskalowano wyniki o udział liczbowy w ruchu?

    Że tak spytam, udajesz Greka?
    "_rowery" to jest wyselekcjonowana baza wypadków Z UDZIAŁEM
    ROWERZYSTÓW.
    Statystyka wypadków bez udziału rowerzystów jest oczywiście
    o rzędy wielkości wyższa!

    > Poza tym, ,,zamęt'' a powodowanie wypadków to inne.

    Zgoda.

    > Ponieważ rowerok zapala u mnie czerwoną lampkę braku zaufania,
    > to jeszcze żadnego nie potraciłem.

    Za to pozostali kierowcy więcej razy spowodowali wypadek
    przez wymuszenie, niż owi rowerzyści.

    > Zamęt oznacza tez to, co pisałem w innym liście, że rowerok mi wbrew
    > przepisom robił na złość. Żaden z nas nie został ranny, ale zamęt był.

    Przyjęto.
    Tak ku czystej ciekawości, możesz podać na czym to polegało,
    owo robienie na złość?

    >>> Zazwyczaj atakują pieszych
    >> 4 lekko rannych, przy 6 najechaniach na pieszego (brak
    >> danych kto winny),
    >
    > No i?

    To jest skala owej wypadkowości - można sobie porównać sprawców.

    Uwaga ma prosty cel - uzmysłowienie sobie, że "widoczne" i *postrzegane*
    jako niebezpieczne zachowania często są znacznie mniej niebezpieczne
    niż te naprawdę powodujące zagrożenie.

    >>> i nie ma dużych ofiar albo szkodzą samym sobie na drodze
    >> Z grubsza.
    >
    > Co nie znaczy, że nie powinno się wdrożyć kursów dla roweroków. W sumie to
    > może nawet powinny być w cyklu edukacji szkolnej.

    To ostatnie może być słuszne, podobnie, jak obowiązkowe szkolenie
    z podstaw prawa.
    Ale nie ma najmniejszego związku z "obowiązkowym PJ".
    Rzeczywiście, szkoła podstawowa jest od tego, aby uczniowi pokazać
    wszystkie "rzeczy podstawowe".

    >>> No. I umiejętność weryfikuje egzamin.
    >> Niezbyt.
    >> Po pierwsze dlatego, że on NIE PRZYSTAJE do praktyki jazdy.
    >
    > Owszem. Byłbym za wprowadzeniem wieloetapowych egzaminów i stopniowania
    > uprawnień.

    Tu nie chodzi o stopniowanie.

    >> Jeśli egzamin "uwala" egzaminowanego za to, że przy skręcaniu
    >> skosił złośliwie pociągniętą linię ciągłą,
    >
    > No to po co złośliwie ją skosił? :-P
    >
    >> zaś w praktyce
    >> >>90% kierujących "kosi"
    >
    > Bo są debilami. Ja nie koszę. Więc się da. Mówię o osobówce. Bo że coś
    > większego czasami nie ma wyjścia, to wiem.

    Hm... prawie wierzę, ale patrząc na czasami dość khem, głupio
    poprowadzone linie, ciągłe w miejscach w których to nie ma sensu,
    jednak tylko "prawie".

    >> No i tu mam zgryz - bo niestety wypada się zgodzić, że skoro
    >> egzaminy mają być, to powtarzalne, cyklicznie.
    >
    > Nie cykliczne, stopniujące wiedzę.

    Nie.

    > Bo żebym miał co 5 lat zdawać ten obecny egzamin, to po co?

    Jeśli kierujący ma znać przepisy *oraz* celem do tego (Twoim
    zdaniem jedynym skutecznym) jest egzamin, to żeby znał
    OBECNE przepisy, jedyną metodą jest sprawdzenie DZIŚ.

    > Z palcem w dupie go zdaję.

    ...i wszyscy Twoi znajomi też?
    Bardzo proszę, staraj się nie stracić wiarygodności ;)

    > No chyba żeby powiedzmy z przepisów.

    Oczywiście.

    > Cykliczne powinny być badania lekarskie.

    Też.

    >> Traktowanie PJ jako "prawa nabytego" mija się z logiką.
    >> Niniejszym popieram, jeśli już mają być egzaminy, to koniecznie
    >> cykliczne, szczególnie iż wiadomo że rutyna również bywa groźna.
    >
    > Ja bym widział tak, że pierwszy etap jak jest i uprawnienia do jazdy wolno

    Niezbyt.
    Ale nie chce mi się polemizować.

    pzdr, Gotfryd

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1