eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawonakaz sciagniecia anteny z elewacji › Re: OT (naród itd) Re: nakaz sciagniecia anteny z elewacji
  • Data: 2013-04-27 21:15:24
    Temat: Re: OT (naród itd) Re: nakaz sciagniecia anteny z elewacji
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On Sat, 27 Apr 2013, hiki o! wrote:

    > Rozumiem o co ci chodzi.
    >
    > JEsli A (dzielo)
    >
    > to B albo nie B (prawa)

    Tak.

    > A to co ja postuluje, to:
    >
    > JEsli B (prawa) to A na 100%
    >
    > jesli nie B to niekoniecznie A.

    Nie.
    Prawo może powstać w wyniku umowy wcale nie będącej
    umową o dzieło. B nie implikuje A, i mozliwa jest taka umowa
    że US nie przyczepi się o 50% KUP, za to ZUS przyczepi się
    o składki od zlecenia :)

    > Nie o kwalifikacje mi chodzi, a o 100% pewnosci ze A!

    Nie ma!

    >> Błąd.
    >> "Może być".
    >> Dziełem będzie kiedy będziesz płacił "za ukończenie".
    >> Jak będziesz pisarzowi płacił od dniówki rzetelnego pisania, to
    >> taka umowa wcale nie będzie dziełem.
    >
    > Wyplata XXXXXzła za dzieło bedzie wyplacana w XXXXX transzach, ostatnia
    > transza za ukonczone dzielo ...
    >
    > ?

    Przecież to jest inna umowa!
    Popatrz na co kładę nacisk: wcale nie zaprzeczam, że taką umowę
    DA SIĘ zbudować na warunkach umowy o dzieło.
    Ale to wcale NIE ZNACZY, że skoro w wyniku umowy przekazano
    prawa majątkowe, to owa umowa była "dziełem"!
    Wcale nie musi być.

    To co Ty postulujesz, to taka zmiana umowy, aby była umową
    o dzieło.
    Ale to można zrobić w wielu przypadkach, nijak nie powiązanych
    z "autorskością".

    > Skoro dzielem ma byc efekt (naumienie kogos) to ja chce prawa autorskie
    > to efektu :)

    Ba :)
    Coś mi się kołacze, że był kiedyś wyrok iż nie można "żądać
    naumienia kogoś" w rozumieniu odpowiedzialności za winę.
    Znaczy nie można twierdzić iż skoro "naumiany" się nie naumiał
    to nie można żądać np. kar umownych. Ale szczegółów nie jarzę,
    w każdym razie wychodzi iż Twoja wersja faktycznie nie przejdzie :)

    Formalnie to o czym piszesz nie spełnia kryterium "autorskości",
    bo wynik musi być "indywidualny", ale w rozumieniu indywidualności
    autora a nie przedmiotu czynności - *oraz* "ustalony".
    IMO wymogi leżą i kwiczą :D

    > Oraz prawa do tresci i materialow.

    To oczywiście, można.

    > No nie powiesz, ze za 500 zł umowy jak to zrobil PAS to z pounktu mojego
    > widzenia - bylby to strzal niemal ze złota :)

    Po polsku: "niewolnictwo z mocy PA" :D

    [...]
    > Ale przy dzielach tworczych juz sie stosuje

    Tak, ale to NIE MA ZWIĄZKU z "dziełowością" umowy.
    Jest przekazanie PA - jest prawo do bonusowego KUP.

    Umowa może być "zleceniowa", ba, *częściowo* może podlegać
    pod to kryterium umowa o pracę, bardzo daleka od "dzieła".
    Przetaczało się na tyle często, iż musiałeś gdzieś się potknąć
    o opis, iż US dopuszcza u pracowników "autorskich" możliwość
    częściowego zaliczania 50% KUP - przepis o "autorskości" jest
    przepisem bardziej szczegółowym niż przepis o kosztach z umowy
    o pracę, a "częściowość" z faktu, iż nie wszystkie czynności
    pracownika *z mocy przepisów* mogą być "autorskie" (jak on
    sam idzie na przeszkolenie BHP, to nic "autorskiego" nie robi,
    tak dla przykładu).

    >>> ...ale... czy moze przekazac prawa do wykladu? dziela podobnoż ;)
    >>
    >> IMO może :)
    >> Tyle, że jakby przetłumaczyć na prawnicze owo (formalnie błędne)
    >> "przekazanie wszystkich praw", to wyszłoby, że już nigdy nie może
    >> przeprowadzić takiego wykładu, posługując się tą treścią itd :)
    >
    > Do tego zmierzam caly czac ;)

    Jasne.
    Ale w tym miejscu szukanie dziury w całym wykłada się na założeniu
    jakoby dla 50% KUP potrzebne było "przekazanie" praw rozumiane
    jako "przekazanie całości", a takiego warunku w ustawie nie ma.
    Po prostu wykładowca nie przekazuje "100% teoretycznie możliwych
    praw" i tyle, nawet jeśli w umowie coś podobnego zapisano, ale
    zapomniano o wylistowaniu szczegółów bez których taki zapis
    jest prawnie nieważny tudzież jeśli naruszono inne przepisy :)

    pzdr, Gotfryd

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1