eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoEwa Tylman cd › Re: Ewa Tylman cd
  • Data: 2019-11-17 19:40:41
    Temat: Re: Ewa Tylman cd
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 17.11.2019 o 17:26, J.F. pisze:

    >> W sytuacji, gdy osobą pomawianą o podżeganie jest prywatny detektyw,
    >> upór przy poszukiwaniu sprawcy wśród policjantów czy prokuratorów wydaje
    >> mi się cokolwiek dziwny. Zwłaszcza, że później owe organa zasunęły
    >> zarzuty za fałszywe zeznania, a jakby uznano, że mogła sie pomylić, to
    >> nikt bvy im "złego słowa" nie powiedział.
    > Ale ja przeciez dopuszczam, ze jeden z tych organow chcial detektywa
    > wrobic.

    No to jeszcze główna oskarżona musiałaby z organami współpracować celem
    wrobienia obcego jej człowieka i to w sytuacji, gdy tak naprawdę sama
    zainteresowana siebie samą wrabiała. Dość karkołomna - przyznasz -
    koncepcja logiczna.

    I to w sytuacji, gdy moim zdaniem o wiele bardziej oczywista - choć nie
    twierdzę, że prawdziwa - jest koncepcja, że detektyw chciał zarobić
    premię za znalezienie świadka zabójstwa i dogadał się z kobietą. Tam
    była nagroda w kwocie miliona złotych, to było sie czym dzielić.

    Tylko trzeba było jakoś to sensownie uzasadnić, bo samo założenie, że
    jej zwłoki znalazły się w wodzie pod mostem, na którym ostatni raz była
    widziana przez monitoring był dość oczywista i stawiając na to była
    spora szansa, że się trafi.
    >
    >>>> A jeśli w innym, to napisz jakim.
    >>> Zdecydowanie myslalem o innych przyczynach.
    >> To dla podkręcenia jasności dyskusji napisz, o jakich.
    > Moze po prostu policjantom detektyw czyms podpadl.

    Mnie przykładowo podk...ił podsuwaniem fałszywych dowodów. Założenie, że
    kobieta jest w wodzie było dość oczywiste, ale naoczny świadek - rzekomy
    - że ją tam wrzucono powodował, ze to na rzece koncentrowano się,
    podczas, gdy kobieta mogła jednak być w innym miejscu. A za tych
    "policjantów", to się nie wypowiadam. Mogli oczywiście mieć swoje
    powody, ale namówić do współpracy w tym zakresie tę kobietę, to już dość
    złożona sprawa.
    >
    >>> Komende tez ktos wrobil, tam akurat mogla by byc statystyka ... no ale
    >>> jak, jakby sie dowody nie zgadzaly, to by trzeba przeprosic i
    >>> wypuscic.
    >> W wypadku Komendy - moim zdaniem - był to błąd w logice rozumowania. I
    >> aż nie za bardzo mogę sobie wyobrazić, że jednak popełniło go kilka osób
    >> jednocześnie.
    >>> Hm, a kiedy go aresztowali ? Moze jakos w grudniu, i policja mogla
    >>> sobie dopisac "sukces" ? :-)
    >> Co ma tu grudzień do rzeczy i jaki niby związek ma aresztowanie ze
    >> statystyką policyjną?
    > Przeciez policja nie bedzie czekala 5 lat na zakonczenie procesu,
    > tylko od razu sobie dopisze - sprawce wykryto.

    A wiesz, kiedy się to dopisuje? Czy tak sobie piszesz :-)
    >
    > A jak potem np badania genetyczne wykaza, ze to nie ten, to ...
    > statystyka za stary rok nie jest juz zamknieta ?

    Jest. i daltego się nie dopisuje :-)
    >
    > A tu akurat pare dowodow nie wykluczylo ... i sie rodzi kolejne
    > pytanie - Komenda mial pecha, czy jakos te dowody podrasowali ?

    Moim zdaniem błąd logiczny. Kobieta wskazała, że jego rysopis jest
    podobny do sprawcy. Reszta im pasowała, bo był akurat na tej imprezie.
    Pytanie - bo nie znam szczegółów - czy podrasowano portret pamięciowy,
    czy faktycznie sprawca był podobny do Komendy. Tak, czy siak, o ile
    widzę tu poszlaki na ukierunkowanie procesu na Komendę, to o dowodach
    nic media nie donoszą.


    --
    Robert Tomasik

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1