eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoEwa Tylman cd › Re: Ewa Tylman cd
  • Data: 2019-11-17 17:26:55
    Temat: Re: Ewa Tylman cd
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Dnia Sun, 17 Nov 2019 16:35:06 +0100, Robert Tomasik napisał(a):
    > W dniu 17.11.2019 o 14:31, J.F. pisze:
    >> To w ogole powinien uniewinnic tego rzekomego naklaniajacego, skoro
    >> swiadek ma watpliwa wartosc :-)
    >
    > Może sa jakieś inne dowody, lub raczej poszlaki.

    >>> Tak więc, jeśli kobieta w wyjaśnieniach p[omawiała tego
    >>> detektywa, ze ją w określonym dniu namawiał do fałszywych zeznań, a
    >>> ustalono,m że tego dnia być tam nie mógł, to z zasady oskarżenie padło.
    >> Tym niemniej skoro zeznala ze w tym dniu ja namawial, to chyba nie
    >> zapomniala dodac, ze przez Skype czy inny komunikator ?
    >
    > Albo pomyliła dzień? Możliwości kilka istnieje.

    Moze pomylila, ale to chyba dosc szybko bylo.

    >>> Sprawy o fałszywe zeznania są rzadkie, albowiem jakakolwiek wątpliwość,
    >>> co do celowości działania świadka powoduje brak winy. Zarzut fałszywego
    >>> zeznania odnosi się nie do prawdy obiektywnej, a do tego, co widział,
    >>> lub mógł widzieć świadek.
    >> Ja tylko o tym kto tu "sledztwo prowadzil". Policja czy prokuratura ?
    >> I kto mogl ja namowic do pomowiena ...
    >
    > W sytuacji, gdy osobą pomawianą o podżeganie jest prywatny detektyw,
    > upór przy poszukiwaniu sprawcy wśród policjantów czy prokuratorów wydaje
    > mi się cokolwiek dziwny. Zwłaszcza, że później owe organa zasunęły
    > zarzuty za fałszywe zeznania, a jakby uznano, że mogła sie pomylić, to
    > nikt bvy im "złego słowa" nie powiedział.

    Ale ja przeciez dopuszczam, ze jeden z tych organow chcial detektywa
    wrobic.

    >>> A jeśli w innym, to napisz jakim.
    >> Zdecydowanie myslalem o innych przyczynach.
    >
    > To dla podkręcenia jasności dyskusji napisz, o jakich.

    Moze po prostu policjantom detektyw czyms podpadl.

    >> Komende tez ktos wrobil, tam akurat mogla by byc statystyka ... no ale
    >> jak, jakby sie dowody nie zgadzaly, to by trzeba przeprosic i
    >> wypuscic.
    >
    > W wypadku Komendy - moim zdaniem - był to błąd w logice rozumowania. I
    > aż nie za bardzo mogę sobie wyobrazić, że jednak popełniło go kilka osób
    > jednocześnie.
    >
    >> Hm, a kiedy go aresztowali ? Moze jakos w grudniu, i policja mogla
    >> sobie dopisac "sukces" ? :-)
    >
    > Co ma tu grudzień do rzeczy i jaki niby związek ma aresztowanie ze
    > statystyką policyjną?

    Przeciez policja nie bedzie czekala 5 lat na zakonczenie procesu,
    tylko od razu sobie dopisze - sprawce wykryto.

    A jak potem np badania genetyczne wykaza, ze to nie ten, to ...
    statystyka za stary rok nie jest juz zamknieta ?

    A tu akurat pare dowodow nie wykluczylo ... i sie rodzi kolejne
    pytanie - Komenda mial pecha, czy jakos te dowody podrasowali ?

    J.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1