eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoselekcje do klubów › Re: selekcje do klubów
  • Data: 2008-03-30 09:56:01
    Temat: Re: selekcje do klubów
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    > >> A tu już się ostro mylisz, bo - jak już było wielokrotnie pisane -
    > >> ogólne przepisy (ochrona praw konsumentów oraz zarejestrowany rodzaj
    > >> działalności) powodują, że w godzinach pracy lokalu nie ma osoby,
    > >> która
    > >> miała by uprawnienia do blokowania komukolwiek wejścia do lokalu.
    > > Tak, wielokrotnie pisales tutaj ta bzdure.
    > > Osoba uprawniona jest wlasciciel lub osoba wykonujaca prawo wlasnosci w
    > > imieniu wlasciciela. I zaden przepis tych uprawnien nie zdejmuje.
    >
    > W skrócie, bo dokładnie, to było tu pisane kilkadziesiąt razy.
    > Uprawnienie
    > właściciela do dysponowania lokalem wywodzi się z kodeksu cywilnego. Ten
    > zaś pierwszeństwo daje indywidualnym uzgodnieniom, toteż otwierając lokal
    > publiczny właściciel sam z własnej woli pozbawia się prawa do
    > niewpuszczania do niego petentów. Tutaj są zwyczajowe nazwy. O ile do
    > klubu
    > można wprowadzić wejściówki i wpuszczać tylko osoby je posiadające, o
    > tyle
    > do sklepu, kawiarni czy dyskoteki zwyczajowo wpuszcza się wszystkich. Co
    > więcej prawo karne (a dokładniej wykroczeń) nakłada na osoby prowadzące
    > takie lokale obowiązek obsłużenia każdego, toteż zabronienie wejścia tam
    > komuś zmierza do obejścia obowiązującego prawa i tym samym nie podlega
    > ochronie karnej. W dalszej kolejności zatem niezastosowanie się do
    > bezprawnego żądania nie podlega ściganiu karnemu, a co więcej upoważnia
    > "niewpuszczanego" do zastosowania obrony koniecznej wobec
    > "niewpuszczającego". Byle tylko ta obrona była w rozsądnych granicach.
    > Wyrąbywanie sobie drogi do drzwi szablą przez kretynów z bramki, to nie
    > są
    > granice obrony koniecznej, ale odepchnięcie przytrzymującego bramkarza i
    > postawienie go na właściwym miejscu już tak.

    > Po pierwsze zwyczaj, czy utarta praktyka nie jest sama w sobie źródłem
    > prawa. Toteż nawet, gdyby faktycznie zwyczajowo do klubu, kawiarni czy
    > dyskoteki wpuszczano wszystkich, to nie można by na tej podstawie
    > żądać wpuszczenia do Dyskoteki X w miejscowości Y. Po drugie lokale
    > stosujące selekcję istnieją i nie wszystkie nazywają się klubami.

    Z reguły do pierszego kontaktu z kimś, kto zna prawo.

    > Po drugie prowadzący przedsiębiorstwo gastronomiczne, handlowe czy
    > rozrywkowe przez sam fakt otwarcia nie pozbawia się jakichkolwiek
    > uprawnień do pomieszczeń zajmowanych przez przedsiębiorstwo. Skuteczny
    > względem właściciela tytuł prawny do korzystania z nich osoby
    > zainteresowane zyskują dopiero wskutek zawarcia z nim umowy.

    I rzeczoną umowę zawierają wchdoząc do lokalu w sposób domyślny przyjmujac
    ofertę.

    > Postawienie selekcjonera i odmowa wpuszczenia przezeń określonej osoby
    > jest przejawem braku oferty zawarcia umowy ze strony prowadzącego
    > lokal lub odrzucenia przezeń oferty potencjalnego klienta.

    To prowadzący lokal daje ofertę samym jego uruchomieniem, a klient ją
    przyjmuje korzystając.

    > Po trzecie prawo wykroczeń nie nakazuje obsłużenia każdego. Zwróć
    > uwagę, że art. 135 kw mówi o towarach przeznacoznych do sprzedaży a
    > art. 138 o usłudze, do świadczenia której dana osoba miałaby być
    > zobowiązana. Towary (np. piwo sprzedawane w lokalu) są przeznaczone
    > wyłącznie dla klientów znajdujących się w lokalu, nie zaś
    > przechodniów.

    I właśnie z tego powodu odmowa wpuszczenia do lokalu stanowi obejście
    ustawy.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1