eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawopostępowanie sądów pracyRe: postępowanie sądów pracy
  • Data: 2010-06-27 13:56:33
    Temat: Re: postępowanie sądów pracy
    Od: " GK" <k...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Jotte <t...@w...spam.wypad.polska> napisał(a):

    > Ostatnio docierają do mnie sygnały, że sądy pracy podczas postępowań
    > procesowych dążą coraz częściej do skłonienia stron do zawarcia ugody (...).

    Dwa przyklady z SR w Gdansku z ostatnich trzech miesiecy:
    1. Sprawa skomplikowana, z obszernym materialem dowodowym, takze ze swiadkow.
    Na pierwszej rozprawie sedzia (w wydz. pracy i ubezp. spol.) dazy do zawarcia
    ugody w sprawie pracodawca contra pracownik straszac pracownika sankcjami
    karnymi, na decyzje daje mu (na jego zadanie) 15 minut. Warunki ugody: polowa
    wartosci roszczenia pracodawcy plus polowa kosztow. Pracownik, po przerwie,
    odmawia. Sedzia zasadza calosc roszczenia plus calosc kosztow pukajac sie w
    glowe i pytajac, czy pozwany jest zadowolony. Nie przeprowadzono chocby polowy
    wnioskowanych przez strony dowodow, uzasadnienie de facto zupelnie nie odnosi
    sie do dwoch z trzech zarzutow.

    2. Pracownik ("zleceniobiorca") versus pracodawca ("zleceniodawca") o
    ustalenie istnienia stosunku pracy i wyplate zaleglego wynagrodzenia (pomijam
    sensownosc takiego ksztaltowania roszczenia, ale to nie moja broszka).
    Pierwsze minuty rozprawy: "to panowie moze sie dogadaja" (ok), "bo jak nie, to
    ja tu nie widze materialu i trzeba bedzie oddalic" (?). Znow: wnioskowano
    dowod ze swiadkow i dokumentow w posiadaniu pracodawcy, bo wystepowanie
    wszystkich przeslanek uznania pracy za swiadczona w stosunku pracy jest ladnie
    udokomentowane - nikogo nie wezwano. Pracodawca w tym momencie zadowolony "to
    ja moze zaplace wynagrodzenie z umowy zlecenia, ale bez odsetek". Pracownik
    prosi o przerwe, konsultuje sie z pomoca, wraca i oswiadcza, ze w
    przedmiotowej sprawie ustanawia pelnomocnika, ktory stawi sie za kilkanascie
    minut wiec prosi o kolejna przerwe. Co dzialo sie pozniej, nie nadaje sie juz
    na grupe, ale ostatecznie odroczono rozprawe i, z tego, co wiem, przynajmniej
    czesc swiadkow otrzymala wezwania.

    Nie stwierdzam, ze tak jest zawsze; ot, moze w salach na Nowych Ogrodach bylo
    akurat zbyt duszno, by rozpatrzyc sprawy z zachowaniem "godnosci" sedziow.

    GK

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1