eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawopobicie nieletniego › Re: pobicie nieletniego
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!new
    sgate.onet.pl!niusy.onet.pl
    From: "Idiom" <i...@v...pl>
    Newsgroups: pl.soc.prawo
    Subject: Re: pobicie nieletniego
    Date: 1 Oct 2007 23:52:53 +0200
    Organization: Onet.pl SA
    Lines: 42
    Message-ID: <5...@n...onet.pl>
    References: <5...@n...onet.pl>
    NNTP-Posting-Host: newsgate.onet.pl
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: newsgate.test.onet.pl 1191275573 30226 213.180.130.18 (1 Oct 2007 21:52:53
    GMT)
    X-Complaints-To: a...@o...pl
    NNTP-Posting-Date: 1 Oct 2007 21:52:53 GMT
    Content-Disposition: inline
    X-Mailer: http://niusy.onet.pl
    X-Forwarded-For: 212.2.99.89, 192.168.243.39
    X-User-Agent: Mozilla/4.0 (compatible; MSIE 6.0; Windows NT 5.1; SV1; SIMBAR Enabled;
    SIMBAR={E675E120-E5E9-4bcc-95C1-7A4766256A1B}; Embedded Web Browser
    from: http://bsalsa.com/; .NET CLR 1.1.4322; .NET CLR 2.0.50727)
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:489333
    [ ukryj nagłówki ]


    >
    > Dokładnie tak.
    > Nie traktowaliśmy sprawy lekceważąco. Były rozmowy z matką tego chłopaka,
    > rozmowy z wychowawczyniami i z nim - nic nie pomagały. Nawet żona poruszyła
    ten
    > temat na ostatnim zebraniu. Nauczycielka obiecała (kolejny raz) rozmawiać z
    nim
    > i o jego zachowaniu w stosunku do mojej córki. Jak widać nie odniosło to
    > pozytywnego skutku.

    To znaczy, że potraktowaliście sprawę lekceważąco... O swoje dziecko ma
    walczyć rodzic, a nie - liczyć, że załatwi to nauczycielka. Skoro ona nie była
    zainteresowana, to istnieje np. policja.

    Pod warunkiem, że rzeczywiście ten szczeniak od kilku lat pozwalał sobie na
    m.in. bicie córki.



    > Życzę Ci abyś nigdy nie miała takich kłopotów z własnymi dziećmi. A swoją
    drogą
    > co byś zrobiła na moim miejscu? Kupiła mu lizaka?

    Na Twoim miejscu nie pozwoliłabym, aby to trwało kilka lat.

    Nawet, jeżeli miałoby to wiązać się ze zmianą szkoły. Nawiasem mówiąc - w
    ciągu tych kilku lat Twoja córka przechodziła z podstawówki do gimnazjum -
    jeżeli problem był taki poważny, trwał kilka lat, zatroszczyłabym się, aby
    wylądowała w innej szkole niż agresor.

    Jeżeli sprawa była poważna, a nie - stała się poważna w momencie gdy pobiłeś
    dzieciaka.

    Jakoś nie mogę sobie wyobrazić, żeby wrażliwy człowiek pozwolił, aby ktoś
    pastwił się nad jego dzieckiem przez kilka lat, w sposób usprawiedliwiający
    rozwiązanie siłowe.

    Monika

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1