eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoochroniarz - naruszenie nietykalnosci › Re: ochroniarz - naruszenie nietykalnosci
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!news.onet.pl!newsfeed.tpinternet.pl!
    atlantis.news.tpi.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
    From: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
    Newsgroups: pl.soc.prawo
    Subject: Re: ochroniarz - naruszenie nietykalnosci
    Date: Sat, 19 May 2007 23:50:46 +0200
    Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
    Lines: 54
    Message-ID: <f2nro2$aee$1@nemesis.news.tpi.pl>
    References: <f2mrh3$g8c$1@news.onet.pl> <f2ndsi$gs$1@nemesis.news.tpi.pl>
    <c...@n...lechistan.com>
    NNTP-Posting-Host: bpd69.neoplus.adsl.tpnet.pl
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; format=flowed; charset="iso-8859-2"; reply-type=original
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: nemesis.news.tpi.pl 1179611714 10702 83.29.45.69 (19 May 2007 21:55:14 GMT)
    X-Complaints-To: u...@t...pl
    NNTP-Posting-Date: Sat, 19 May 2007 21:55:14 +0000 (UTC)
    X-Priority: 3
    X-MSMail-Priority: Normal
    X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2900.3028
    X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2900.3028
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:462520
    [ ukryj nagłówki ]

    Użytkownik "Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał w
    wiadomości news:c1v3i4-6ok.ln1@ncc1701.lechistan.com...

    > IMHO _jeśli_ osobnik tańczący faktycznie sprawiał zagrożenie z powodu
    > delikatnej konstrukcji owego daszku, to prawidłowym zachowaniem byłoby
    > owszem ściągnięcie go z tego dachu ALE tak, aby go złapać zanim rozwali
    > sobie twarz lub skręci kark.

    Oczywiście, że tak. Ale wystarczy w tym wypadku, ze ochrona miała taki
    zamiar. Udać się to już niekoniecznie musi, bo łapanie pląsającego faceta
    spadającego z tych 2-3 metrów takie proste nie jest i niekoniecznie musi
    się powieść z samej zasady.
    >
    > Natomiast jeśli daszek był solidny a tańczący osobnik psuł tylko
    > ochroniarzowi wrażenie estetyczne, to było to ostre przegięcie.

    Nasz pląsający osobnik, jego partnerka, albo w najgorszym wypadku obydwoje
    mogli również komuś na głowę przypadkowo spaść. Nawet bez specjalnego
    zamiaru uczynienia komuś krzywdy, kilkadziesiąt kilogramów wierzgającego
    mięsa spadającego na głowę stanowi realne zagrożenie, nie tylko dla
    zdrowia, ale i dla życia przechodnia. Skoro wezwania do zejścia z daszku
    były nieskuteczne (bo nie słyszał) to interwencja była generalnie zasadna.
    Czy akurat sposób był słuszny, to już trudno powiedzieć i trzeba by było
    znać dokładnie przebieg zdarzeń. Znienacka go przecież jednym szarpnięciem
    z tego daszka nie zwlókł, bo jakoś sobie tego technicznie nie wyobrażam, a
    więc można założyć, że chwilę to trwało. A zatem już nasz osobnik nie mógł
    mieć wątpliwości, że ochroniarzowi się jego zachowanie nie podoba. Sądzę,
    że gdyby powiedział, że już sam schodzi, to nikt by go za nogę nie ciągnął,
    bo i po co. Pewnie doszło do klasycznej przepychanki, podczas której
    ochroniarz nie opanował szarpiącego się i ten był uprzejmy grunt
    "pocałować" w czasie, gdy ochroniarz po prostu go z dachu ściągał.

    Nawet jeśli mój opis nieco odbiega od stanu faktycznego - bo znowu piszę na
    podstawie wielu podobnych zdarzeń, a nie znajomości tego konkretnego - to i
    tak spokojnie ochroniarz sąd w razie potrzeby do powyższego przekona. W
    konsekwencji odpowiedzialność karna moim zdaniem w grę nie wchodzi.

    Otwarta pozostaje odpowiedzialność cywilna. Zastosowanie tu może mieć art.
    423 kc, o ile faktycznie nasz tancerze realne zagrożenie dla kogoś lub
    czegoś stanowił. Działanie polegające na ściągnięciu tańczącego z daszku w
    celu ochrony owego daszka spokojnie można uznać za działanie w obronie
    koniecznej. Ale jeśli daszek był na tyle solidny, że załamanie się mu nie
    groziło, to sprawa się faktycznie komplikuje. Ale i tu uważam, że wobec
    faktu, że działania ochrony bezprawne nie były (użycie siły fizyczne, o ile
    było poprzedzone wezwaniem do zachowania zgodnego z prawem było w opisanym
    wypadku zasadne, bowiem tancerz stanowił zagrożenie dla siebie i osób
    postronnych), a szkoda została spowodowana sprzecznym z prawem zachowaniem
    pokrzywdzonego, to właśnie pokrzywdzony ponosi za to winę, a nie pracownik
    ochrony. By ewentualnie na ochronę przerzucić odpowiedzialność, należało by
    dowieść, że celem działania pracownika ochrony było spowodowanie
    uszkodzenia ciała tancerza, a nie zapobieżenie dalszemu tańcowi na dachu i
    związanemu z tym zagrożeniu, co. moim zdaniem w praktyce jest niewykonalne,
    o ile nie istnieją jakieś nieopisane przez twórcę wątku okoliczności.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1