eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawomęcząca sąsiadka na działce co chwile wzywa policję › Re: męcząca sąsiadka na działce co chwile wzywa policję
  • Data: 2011-04-07 08:32:39
    Temat: Re: męcząca sąsiadka na działce co chwile wzywa policję
    Od: RadoslawF <r...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Dnia 2011-04-07 10:16, Użytkownik zly napisał:

    >> Masz oświadczenie na piśmie tych paru osób że im nie przeszkadza ?
    >
    > Mam informacje takie jakie mogę mieć z posta autora, zakładanie czegoś
    > innego jest bezsensowne. Skoro tylko jedna osoba zgłasza, to znaczy, że
    > jednej przeszkadza. Zresztą w dalszym ciągu nie ma to większego znaczenia.

    Bezsensowne to jest twoje założenie że przeszkadza tylko osobie
    dzwoniącej na policję.

    >> czy zwyczajnie łżesz ?
    >
    > Tak to sobie możesz mówić do mamy, albo księdza. Po tonie wypowiedzi można
    > założyć, że jesteś pieniaczem jak ta pani :) Mamy grupę dyskusyjną i
    > wszystko co możemy pisać to to co wiemy z posta, wymyślanie tysiąca innych
    > prawdopodobnych możliwości mija się z celem.

    Czyli wymyślanie że nie dzwoniącym nie przeszkadza mija się
    z celem. Zapisz to sobie wężykiem. :-)

    >> Bo to że ktoś nie dzwoni na policje nie oznacza
    >> z automatu że mu nie przeszkadza.
    >
    > Mi przeszkadza wiele rzeczy, ale takie już uroki życia wśród ludzi. Nie da
    > się wyeliminować wszystkiego, a i nie o to chodzi, boy ustawiać wszystkich
    > pod siebie.

    Albo sam sobie zaprzeczasz albo za każdym razem dzwonisz
    na policję ?
    To ile razy i z jakich powodów dzwoniłeś przez ostatni miesiąc ?

    >> A biorąc pod uwagę że chodzi o osoby pijane (bo po to tam
    >> przychodzą) bardziej wierze tej pani zgłaszającej.
    >
    > Póki co wolno być pijanym i pić alkohol u siebie na działce. Może w twoim
    > środowisku każdy pije alkohol po to by się nawalić w trupa i robić burdy,
    > nie wiem skąd masz takie doświadczenia, ale naprawdę nie każdy tak ma.

    Tyle że pijany sobie pójdzie na skróty i coś podepcze, chce
    mu sie odlać to sobie u sąsiadki ulży. Ja rozumiem że tobie
    takie zachowanie obcych na twojej działce nie przeszkadza
    ale normalnym ludziom ma prawo przeszkadzać a jednocześnie
    nie muszą z tego powodu dzwonić na policję.

    > No i najważniejszy aspekt:
    > A co w przypadku jak sąsiadka uprawia marchewkę, a komuś z boku to
    > przeszkadza, bo sypie ziemię, albo po prostu, nie lubi marchewki?

    Nie wykręcaj kota ogonem.


    Pozdrawiam

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1