eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawomęcząca sąsiadka na działce co chwile wzywa policję › Re: męcząca sąsiadka na działce co chwile wzywa policję
  • Data: 2011-04-07 10:23:05
    Temat: Re: męcząca sąsiadka na działce co chwile wzywa policję
    Od: RadoslawF <r...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Dnia 2011-04-07 11:36, Użytkownik zly napisał:

    >> Bezsensowne to jest twoje założenie że przeszkadza tylko osobie
    >> dzwoniącej na policję.
    >> Czyli wymyślanie że nie dzwoniącym nie przeszkadza mija się
    >> z celem. Zapisz to sobie wężykiem. :-)
    >
    > Bezsensowne jest wymyślanie czegoś czego nie napisał. Tak samo opieranie
    > się na tym. Może reszta sąsiadów właśnie siedzi u niego i z nim pije?

    Zmyślasz dla ratowania swojej błędnej koncepcji, napisał:
    "zaprasza znajomych na alkohol" a nie sąsiadów.

    >>> Mi przeszkadza wiele rzeczy, ale takie już uroki życia wśród ludzi. Nie da
    >>> się wyeliminować wszystkiego, a i nie o to chodzi, boy ustawiać wszystkich
    >>> pod siebie.
    >> Albo sam sobie zaprzeczasz albo za każdym razem dzwonisz
    >> na policję ?
    >
    > Nie, po prostu mi nie przeszkadza.

    Zaprzeczasz sam sobie, najpierw "Mi przeszkadza wiele rzeczy"
    a potem jak spytałem czy dzwoniłeś w tych sprawach na policję
    wykręcasz kota ogonem pisząc "po prostu mi nie przeszkadza".
    Jak chcesz dyskutować to nie zmieniaj zdania w każdym poście.

    >> To ile razy i z jakich powodów dzwoniłeś przez ostatni miesiąc ?
    >
    > Ani razu. Zdarzyło mi się ze dwa razy w życiu zadzwonić do SM, bo komuś
    > cały dzień w niedzielę wył alarm w samochodzie. Jak widzisz są ludzie
    > normalni, i tacy którym przeszkadza wszystko, a już najbardziej to jak
    > sąsiad jest zadowolony.

    Ale napisałeś "mi przeszkadza wiele rzeczy" czyli zgodnie
    z twoją opinia jak przeszkadza to powinieneś dzwonić na policję.
    Nie dzwoniłeś czyli kłamiesz. Pytanie w którym miejscu ?

    >> Tyle że pijany sobie pójdzie na skróty i coś podepcze, chce
    >> mu sie odlać to sobie u sąsiadki ulży.
    >
    > Albo i nie. Nie mamy takich informacji. To ty je wymyślasz.

    Skoro tobie wolno fantazjować na temat że jakoby nikomu więcej
    nie przeszkadzają to dlaczego mnie nie wolno ?

    >> Ja rozumiem że tobie
    >> takie zachowanie obcych na twojej działce nie przeszkadza
    >> ale normalnym ludziom ma prawo przeszkadzać a jednocześnie
    >> nie muszą z tego powodu dzwonić na policję.
    >
    > Ale nic takiego nie miało, miejsca. Równie dobrze możesz pisać, o tym że
    > się upili i zgwałcili grupowo sąsiadkę. Taka sama fikcja i takie same
    > dywagacje.

    Nie miało miejsca że na terenie działek pili alkohol i przebywali
    nietrzeźwi osobnicy ? A przeczytaj jeszcze raz pierwszy post.

    >>> No i najważniejszy aspekt:
    >>> A co w przypadku jak sąsiadka uprawia marchewkę, a komuś z boku to
    >>> przeszkadza, bo sypie ziemię, albo po prostu, nie lubi marchewki?
    >> Nie wykręcaj kota ogonem.
    >
    > Nie wykręcam. To dokładnie ta sama sytuacja. Z posta mamy informację, że
    > sąsiadce przeszkadza, że ktoś obok dobrze się bawi.

    Pić nie wszędzie wolno, odnośnie uprawiania marchewki
    nie ma takich restrykcji. No ale może jestem w błędzie ?


    Pozdrawiam

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1