eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoŚmierć ojca a wypłata kasy z konta... › Re: Śmierć ojca a wypłata kasy z konta...
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
    From: krys <k...@p...onet.pl>
    Newsgroups: pl.soc.prawo
    Subject: Re: Śmierć ojca a wypłata kasy z konta...
    Date: Thu, 08 Nov 2007 19:41:36 +0100
    Organization: "Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl"
    Lines: 105
    Message-ID: <fgvl91$l4t$1@inews.gazeta.pl>
    References: <fgqp74$98c$1@news.vectranet.pl> <fgtc9f$ua$1@news.onet.pl>
    <fguli4$4f3$1@inews.gazeta.pl> <fgvbgp$1pk$1@news.onet.pl>
    <fgvccg$fqu$1@inews.gazeta.pl> <fgven4$a64$1@news.onet.pl>
    <fgvfl8$sh2$1@inews.gazeta.pl> <fgvka7$q70$1@news.onet.pl>
    Reply-To: k...@p...onet.pl
    NNTP-Posting-Host: adml38.neoplus.adsl.tpnet.pl
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset=iso-8859-2
    Content-Transfer-Encoding: 8Bit
    X-Trace: inews.gazeta.pl 1194547298 21661 79.185.41.38 (8 Nov 2007 18:41:38 GMT)
    X-Complaints-To: u...@a...pl
    NNTP-Posting-Date: Thu, 8 Nov 2007 18:41:38 +0000 (UTC)
    X-User: news_krys
    User-Agent: KNode/0.10.4
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:496484
    [ ukryj nagłówki ]

    Tristan napisał(a):

    >>> A skąd Ustawa wie?
    >> Z wykopalisk. Wiesz co, duży chłopak jesteś, za zadajesz pytania
    >> jakbyś
    >> miał 12 lat. a skąd inna ustawa wie, że po pijaku nie można za kółko
    >> siadać?
    >
    > A widzisz, to z badań. 100% pijaków za kierownicą stwarza zagrożenie.

    Nieprawda. Wielu z nich latami jeździ i nawet udaje im sie nie
    spowodować żadnego wypadku.

    > Za to nie da się bez badań określić relacji rodzinnych Ustawą.

    Ustawa nie jest od określania relacji rodzinnych.
    >
    >>> Nie mieszkał z ojcem, żona mieszkała. Ergo, skoro
    >>> ojciec nie zgłosił testamenta, to uczciwie byłoby jakby jednak to
    >>> żona miała prawo
    >> I co z tego? Większość dorosłych dzieci nie mieszka z rodzicami.
    >
    > No i kul. Dlaczego mają więc dostawać kasę? Kasę, którą może zarobiła
    > żona/mąż?

    Wystarczy, ze żona mąż ma odrębność majątkową i zarobionej przez nich
    kasy nie dostaną dzieci małżonka. A właściwie, dlaczego kasę rodzica ma
    przejąć jakaś obca osoba? W końcu dba się o własne geny przede
    wszystkim, nie?
    >
    >> Kiedyś
    >> ktoś uchwalił, co ma się dziać po śmierci człowieka z jego majątkiem.
    >
    > No i źle uchwalił.

    Twoim zdaniem. Moim nie tak znowu źle.
    >
    >> Jeśli Ty się nie zgadzasz z zapisem ustawy, możesz sporządzić
    >> testament. I rozporzadzić swoim majątkiem - jeśli tego nie zrobisz,
    >> sąd podzieli go tak, jak ustawa przewiduje.
    >
    > A jak sporządzę to i tak sąd podzieli. Bo niestety wydziedziczenie
    > jest w Polsce niezbyt skuteczne bez mocnych dowodów nienawiści dziecka
    > do ojca.

    A jeśli zadbasz o wychowanie dzieci tak, żeby uszanowały Twoją ostatnia
    wole - żaden sad nie będzie im potrzebny do podziału spadku. A
    najlepiej wszystko przehulać, i problem sam sie rozwiązuje.
    >
    >> IMHO wcale nie jest. Do dupy byłoby, jakby dorobek całego życia
    >> pozwalał przejąć przedwczorajszej żonie na przykład.
    >
    > No cóż, skoro się pobrali bez przymusu.... Może mam taką fanaberię
    > żeby moja 20letnia kochanka dostała całość.

    Dlatego właśnie ustawa postanawia chronić Twoje dzieci.

    > Przecie ustaliliśmy że prawo jest do dupy.

    My?
    >
    >> I pewnie chęc, skoro chcieli miec dziecko.
    >> I pewnie mają nadzieję, że Ty im pomożesz za kolejne 25 lat, bez
    >> potrzeby odwoływania się do sądu.
    >
    > No i kul. Tylko nie widzę powodu, żebym miał teraz dziedziczyć kasę po
    > ojcu/matce. To oni po mnie powinni.

    Problem w tym, że to raczej Ty ich przeżyjesz.
    >
    >>>> A kto ma dostawać spadki, jak nie dzieci po rodzicach?
    >>> To zależy od sytuacji. Wg mnie najpierw żona/mąż, później rodzice
    >>> zmarłego, a dopiero potem dzieci.
    >> A dostaje małżonek wraz z dziećmi. I tak jest OK.
    >
    > Nie jest, bo małżonek jest okradany wtedy częściowo, a rodzice
    > całkiem.

    Ze bo jak? Wspólny majątek, wspólne dzieci, pracuje się przeważnie po
    to, zeby było co dzieciom zostawić. Rodzice prowadzą osobne
    gospodarstwo, więc nie widze w ogóle , dlaczego mieliby dziedziczyć.

    > To małżonek i rodzice inwestowali. Oczywiście znów pomijam
    > przypadek, gdy dziecko też inwestowało.

    No pardon, ja się z mężem sama dorabiam. I nawet, jakby mu przyszło do
    głowy wziąć połowe majątku i iść na "dzikie baby", to ja się cieszę, że
    jednak te "dzikie baby" wspólnie wypracowanej kasy nie dostaną, jakby
    co. Bo odziedziczą je dzieci, czyli zostaną w rodzinie.

    > No nie takim samym. Pozostali dwaj bracia przez lata opiekowali się
    > rodzicami, czym spłacili część długu zaciągniętego w młodości gdy
    > rodzice opiekowali się nimi. Ten jeden nic nie spłacił, wręcz
    > dodatkowo zaciągał.

    Jak sobie wychowali, tak mieli, sorry. Prawo jest takie, jakie jest i
    tyle. Skoro był takim złym synem, trzeba było skorzystać z
    wydziedziczenia i tyle. A w ogóle - o jakim długu Ty piszesz? Chcesz
    powiedzieć, ze niby dzieci mają spłacać dług, bo rodzicom zachciało się
    mieć dzieci?


    --
    pozdrawiam
    Justyna

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1