eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoŚmierć ojca a wypłata kasy z konta...Re: Śmierć ojca a wypłata kasy z konta...
  • Data: 2007-11-09 17:44:59
    Temat: Re: Śmierć ojca a wypłata kasy z konta...
    Od: krys <k...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Tristan napisał(a):

    >> No dobra. "Nikt nam nie wmówi, że białe jest białe, a czarne jest
    >> czarne". Tylko o co ten krzyk, skoro majątku de facto nie ma?
    >
    > No właśnie wtedy jest o co... O tą godność do życia dla żony. O to,
    > żeby jej nie wymurowano ściany w poprzek pokoju i nie pobierano opłat
    > za dojście do sracza.

    No ja Cię, a który to sąd tak dzieli spadki? Że muruje się ściany w
    poprzek pokoju?
    >
    >
    >>>> Mi pasuje dziedziczenie ustawowe.
    >>> Wiem, co nie znaczy że jest dobre, skoro pasuje tylko niektórym.
    >> Ani, że jest złe, skoro nie pasuje tylko niektórym.
    >
    > Owszem, bo dobre pasowało by wszystkim. W tym przypadku nie ma
    > konfliktu interesów. Prawo działające wg mojej wizji pasuje Tobie
    > również.

    Nie ma takiej mozliwości, żeby "wszyscy" byli zadowoleni.
    >
    >> Jeśli chodzi o spadki, to chyba nie ma takiej możliwosci, żeby nie
    >> było kwestionowania słuszności podziału.
    >
    > No właśnie, a nie powinno być... majątkodawca zarządził i koniec.

    Powinno, nie powinno, a niby dlaczego tak a nie inaczej. Najlepiej to
    ułozyc stos i razem ze spadkodawca spalić wszystkich spadkobierców, i
    problem sam się rozwiąże.

    >> Prawo jest po to, żeby chronić słabszych, przynajmniej w teorii, a Ty
    >> chcesz skrzywdzić 4. kochankę długami.
    >
    > Dlaczego? Może nie przyjąć.

    No jak, skoro jesteś za tym, żeby nie kwestionować woli spadkodawcy?

    >>> Nie. Edukatora.
    >> Aha. To może poedukuj prawotwórców?
    >
    > Edukuję.
    Z marnym skutkiem widać;-)
    >
    >>>> No cóż, urodziła się jako dziecko swoich rodziców, w PL to
    >>>> wystarcza.
    >>> Ale Ty mi nie mów, że prawo jest do dupy, bo to wiem.
    >> Nic takiego nie mówię. BTW - całe prawo?
    >
    > To zależy jak patrzeć. Jak się przepali mały opornik to i cały
    > telewizor może być do dupy :D W w szczególności rozmawialiśmy o
    > konkretnym kawałku prawa.

    I tam. U nas wymienia się ten opornik, a nie cały telewizor.
    >
    >>> No jakąś drobnicę ma... Jakiś sprzęt, kupiony za kasiurkę mamusi.
    >> No to faktycznie musi być "spadek"...
    >
    > No cóż, nie każdy, tak jak ty, jest multimiliarderem. Jakby spadło
    > mamusi, to by mogła choć część odzyskać tego, co synowi dała.

    Ale żeś palnął, normalnie z podłogi się nie pozbieram. Z czego wnosisz o
    stanie mojego posiadania?

    >> Się nachapała, że głowa mała, nie? Tą drobnicą za kasę babci.
    >
    > No widzisz. A babci by to wiele dało, bo by część kredytów spłaciła, a
    > nie musiała kolejny zaciągać.

    Babcia nie musi spłacać tych kredytów ( syna), ani tym bardziej zaciągać
    nowych.

    >> I z sumieniem.
    >
    > No więc w zgodzie z sumieniem to ja jestem jak jest sprawiedliwie a
    > niekoniecznie prawnie.

    "Sąd sądem, ale sprawiedliwość musi być po naszej stronie", rzekła babka
    Kargulowa (albo Pawlakowa) wręczając synowi granat. To juz rozumiem na
    czym polega ta Twoja sprawiedliwość.


    --
    pozdrawiam
    Justyna

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1