eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoOprogramowanie z Niemiec › Re: Oprogramowanie z Niemiec
  • Data: 2004-05-05 21:50:11
    Temat: Re: Oprogramowanie z Niemiec
    Od: Tristan Alder <s...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W odpowiedzi na pismo z dnia wto 4. maja 2004 11:02 opublikowane na
    pl.soc.prawo podpisane Gotfryd Smolik news:

    > Po prostu: kupiłeś i *jeśli* już kupiłeś - to jest TWOJE.

    No i dobrze. Ale co przeszkadza, żeby działało z danym sprzetem? Kupiłem
    telewizor. Ma w środku soft. Działa tylko z tym telewizorem. Też chcesz
    skarżyć producentów TV, żeby dawali uniwersalny soft, bo przecie jest to
    Twoje i możesz chcieć przenieść z Samsunga na Sony.

    > Ale JUŻ SPRZEDANYCH wgzemplarzy... no coś mi się nie widzi. Po
    > prostu one już nie są "ich" i tyle.

    No a co powiesz o tańszych wersjach okresowych? Np. kupujesz za 50zł
    licencję na trzy lata. Wiesz jak byś wkurwił moją dyrektorkę, jakbyś jej
    powiedział -- masz babo w plecy, nie wolno. Zapłać 800zł i spadaj. Tak jest
    taniej, bo 50zł na trzy lata jest przyjemne.

    Ja szanuję Arka, ale cała jego walka z OEMami itp. to działanie na szkodę
    klienta. Przez całe lata nie było wersji Edu czy Personal Borlanda. A teraz
    studenci i uczniowie dostają legalne środowisko. Jeśli by się okazało, że
    taki Personal może być wykorzystywany komercyjnie, to Borland go
    zlikwiduje. Bo przecież nie da za darmo czegoś, z czego żyje.

    > W zamian za to, że twórcy wolno dość dużo (włącznie z "podpisaniem
    > utworu" :>), ustawodawca daje JAKĄŚ ochronę nabywcy: jest ona słaba
    > jak wiesz, bo do programu (jak i każdego innego "utworu" występującego
    > w postaci "egzemplarzy" - bo audycja radiowa to raczej "wykonanie"
    > a nie "egzemplarz" :)- więc do "egzemplarza", czy to książka czy
    > płyta DVD) nie mają odniesienia wymogi norm konsumenckich itp :>, ale
    > *przynajmniej tyle* że wolno *sprzedać* to co się kupiło był łaskaw
    > zagwarantować.

    Ależ wolno sprzedać. OEMa też. Tylko w zestawie ze sprzętem, bo to jedna
    całość. Jak TV, jak Nero, co działa z jedną nagrywarką. Jak Sejfik, który
    działa z MutProgiem. Chcesz zmusić firmę produkującą MutProgi, żeby
    dostarczali oprogramowanie Sejfik w wersji na PatProgi i LepProgi? Klient
    kupuje komplet. Sprzęt MutProgr + oprogramowanie do niego.

    > [...]
    >>+ > Jak ktoś tak chce to niech wprowadza wersje z wewnętrznymi
    >>ograniczeniami + > użytkowymi
    >>+
    >>+ Ale wersja EDU nie ma mieć ograniczeń z założenia, bo masz się nauczyć w
    >>+ pełni!
    > Tristan, jak baza danych umożliwi stworzenie aplikacji pozwalającej
    > przetworzyć 300 rekordów max.

    Gotfryd, nie same bazy są na świecie.

    >>+ Po prostu jest to wersja szkoleniowa, nie przeznaczona do pracowania
    >>+ na niej. Albo np. wersja przeznaczona dla uczniów czy nauczycieli i taki
    >>+ nauczyciel może pracować, ale przygotowując się do lekcji, a nie
    >>zarabiając + bezpośrednio na programie.
    > Jakoś nie przemawia do mnie że nie wystarczyłyby ograniczenia j.w. !

    Nie do wszystkiego się da. Poza tym -- przjemnie, jeśli ktoś się kształci
    nie na wydumanych rzeczach. Np. uczeń korzystający z Łerda jednocześnie w
    nim pisze sobie referaty i inne takie. Stąd tania wersja Edu. Uczysz się i
    wykorzystujesz do edukacji. Nie zarabiasz na tym, więc masz lojalnościowy
    upust. Tak jak konto Akademickie np. w PeKaO SA.

    Wy cały czas nie rozumiecie, że jest wersja podstawowa oferty -- np. Windows
    BOX. Ale producent robi uprzejmość i oferuje tańsze wersje o określonych
    zastosowaniach.

    --
    Jego Zupełna Bladoszarość Tristan Alder
    (ZTJ: Przemysław Adam Śmiejek)

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1