eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoOprogramowanie z Niemiec › Re: Oprogramowanie z Niemiec
  • Data: 2004-05-05 21:33:58
    Temat: Re: Oprogramowanie z Niemiec
    Od: Tristan Alder <s...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W odpowiedzi na pismo z dnia wto 4. maja 2004 10:15 opublikowane na
    pl.soc.prawo podpisane Arek:

    >> Ale wersja EDU nie ma mieć ograniczeń z założenia, bo masz się nauczyć w
    >> pełni! Po prostu jest to wersja szkoleniowa, nie przeznaczona do
    >> pracowania na niej. Albo np. wersja przeznaczona dla uczniów czy
    >> nauczycieli i taki nauczyciel może pracować, ale przygotowując się do
    >> lekcji, a nie zarabiając bezpośrednio na programie.
    >
    > Ależ zarabia bezpośrednio na programie! :) Wersje edukacyjne to czysta
    > obłuda.

    Nie, czemu? Są żeby się naumieć. Dla mnie ekstra sprawa.

    >> nieprzyjemne jak mówisz, to może się to bardzo nieszczęśliwie skończyć
    >> dla końcowych userów. Zniknie z rynku Personal, EDU, OEM, GPL itp.
    >> Pozostanie tylko droga, komercyjna licencja BOX.
    > Nie. Wtedy pozostanie TANIA komercyjna wersja oprogramowania - i nie
    > licencja tylko wersja.


    No dobrze, to pozostanie droga wersja BOX. I co?

    > Umówmy się - wersje edukacyjne zwykle kosztują tyle ile rzeczywiście
    > powinno kosztować oprogramowanie, czyli jego cena jest na poziomie
    > akceptowalnym przez klientów i obecnie służy uzależnieniu klientów od
    > konkretnego oprogramowania po to by potem zmusić firmy do nabycia go po
    > horrendalnej cenie.

    No i? Jak zlikwidujesz Edu i OEM, zostanie tylko BOX. Będzie lepiej? Ja wolę
    tańszego OEMa.

    >> Jak drożej? Wersja BOX kosztuje gdzieś z 2x tyle.
    > Ano drożej. I nie mówię tu tylko o Windowsach, Officach itp. lecz o każdym
    > sofcie dowalonym do wszelakich kart rozszerzeń, czy nawet odtwarzaczy DVD
    > itp. itd. To wszystko PODRAŻA cenę komputera, kart, odtwarzaczy, a nie
    > powoduje jego potanienie.

    No i dobrze. Ale mam za 20zł legalne PowerDVD. Mogłem kupić napęd DVD 20zł
    tańszy, bez programu. Za kolejne 20zł mam legalnego Nero.

    > Czy mogę kupić fajny wydajny czteroprocesorowy komputer firmy HP - to
    > tylko przykład, może mogę - bez cholernego windowsa bo i tak będę
    > korzystał z linuxa i oprogramowania pod linuxem? Nie, nie mogę bo
    > wszystkie są z cholernym specjalnym Windowsem na 4 procki, który niby jest
    > za darmo, a tak naprawdę podnosi cenę o ileś tam tysięcy złotych.
    > Więc jest DROŻEJ dla klienta, a nie taniej.

    Bo tak wybrał HP. Ich sprawa. Czemu nie powiesz, że możesz kupić fajnego
    Opla z radiem Blaupunkt, a Ty chcesz mieć swoje Safari. Widać Opel tak
    wybrał i już.

    > Zamiast wydać X złotych MUSI wydać X złotych plus coś.
    > I to jest rzeczywista prawda o rzekomo tańszych OEMach.

    Dla mnie one są tańsze. Owszem, niektóre firmy nie dają wyboru i to jest
    przykre, ale wolny rynek -- nie trzeba u nich kupować.

    --
    Jego Zupełna Bladoszarość Tristan Alder
    (ZTJ: Przemysław Adam Śmiejek)

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1