eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoNieanonimowy policjant › Re: [OT] - Re: Nieanonimowy policjant
  • Data: 2018-07-27 15:22:58
    Temat: Re: [OT] - Re: Nieanonimowy policjant
    Od: m <m...@g...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 26.07.2018 o 19:45, Robert Tomasik pisze:
    > W dniu 26-07-18 o 08:21, m pisze:
    >> W dniu 25.07.2018 o 16:58, Robert Tomasik pisze:
    >>> W dniu 25-07-18 o 15:54, J.F. pisze:
    >>>
    >>>> "Dyletant" wydaje mi sie czyms powaznym.
    >>>> I chyba spelnia warunki z KK.
    >>> I teraz wyobraź sobie, że tak jak się domagają niektórzy każdy policjant
    >>> miałby zacząć interpretować prawo podług swojego uważania.
    >>
    >> Tak z ciekawości, czy jest jakiś immunitet na to że łamię prawo, ale na
    >> rozkaz?
    >
    > Tak. W kodeksie karnym masz. Tak powyżej art. 340 :-) Ale nie jestem
    > pewien, czy wiesz, o co pytasz. Bo moim zdaniem nie.

    wiem o co pytam, być może nieudolnie to przekazuję :).

    Chodzi mi o przypadek, kiedy ktoś łamie prawo, bądź to na polecenie
    przełożonego, bądź będąc zapewnionym przez przełożonego o tym że to nie
    jest łamanie prawa.

    Czyli, czy na pewno jesteś zwolniony z samodzielnej interpretacji
    przepisów?

    [...]
    >
    > Właściciel torby dostaje odszkodowanie od Skarbu państwa. Komendant
    > prowadzi postępowanie w celu wyjaśnienia, czy ciecie torby było zasadne.
    > Torba, to dość dziwny przykład, ale wywalenie drzwi bywa na porządku
    > dziennym. Też wywalając je formalnie się uszkadza. Wybija sie szyby w

    Celowo podaję dziwny przykład, żeby mocniej uwypuklić zasadę o którą się
    pytam.

    No bo jeżeli pójdziemy daleko w przeginkę i ktoś Ci rozkaże żebyś
    strzelał do tych co przechodzą na czerwonym świetle, albo jakbyś dostał
    wytyczne z komendy o tym że strzelanie do ludzi którzy przechodzą na
    czerwonym świetle, to nie ma chyba wątpliwości że jakbyś się zastosował
    do takich wytycznych - to byś odpowiadał za zabójstwo. Prawda?

    No to powiedzmy z tą torbą. Wiadomo że jak jest zagrożenie
    terrorystyczne, podejrzenie bomby itd... to nie ma dwóch zdań. Ale
    powiedzmy że nie ma takich okoliczności, ot zwykła rutynowa kontrola
    dokumentów. Zamiast otworzyć torbę - "proszę o torbę" i ciach nożem
    wieko. Wydaje mi się że jest to oczywiście bezprawne.

    Albo powiedzmy strażak odmawiający interwencji jeżeli zgłaszający pożar
    nie jest mieszkańcem palącego się domu.

    Albo powiedzmy urzędnik z biura podawczego, który odmawia przyjęcia
    dokumentu dopóki nie będzie w zielonej papierowej teczce, bo takie
    dostała wytyczne od góry.

    Czy w razie czego, taki policjant/strażak/urzędnik może się zwolnić z
    odpowiedzialności karnej bądź cywilnej na podstawie tego że jego
    przełożony zapewnił go że takie postępowanie jest zgodne z prawem?

    Czy coś zmienia fakt, że taki policjant/strażak/urzędnik wie o tym że
    jest inaczej?

    Takie mnie wątpliwości nurtują i przy okazji tego wątku postanowiłem
    zrobić offtopic i spróbować je rozwiać.

    p. m.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1