no i mamy ciąg dalszy - od decyzji PKW PiS się odwołał do SN,
ten uchwałe PKW uchylił ... zaraz ... co to w zasadzie znaczy?
Tak w innych sprawach, jak uchylona, to trzeba wydać nową ?

Ale ja w sumie nie o tym, tylko szerzej - w SN zadecydowała Izba
Kontroli Nadzwyczajnej. Taki tam pisowski organ, gdzie sędziów nie ma
(tzn teraz juz może są, ale wczesniej nie byli), z politycznego
nadania, choc sami bezpartyjni.

I co my tu mamy - najpierw pokaz słabości państwa, które jak widać
łatwo było zmanipulować/opanować ?

A teraz ... pokaz siły państwa, czy siły demokracji, że się nie daje,
czy pokaz bezprawia?
No bo jednak takich ustawowych organów nie wypada ignorować.

Wypadałoby najpierw rozwiązać te Izbę. Boją się, ze Duda zawetuje
ustawę? Może i tak. Rozwiążą za nowego prezydenta?

Z drugiej strony - kto miałby orzekać w podobych sprawach?
Izba Karna? Cywilna? Pracy? Może i jest miejsce na odpowiednią Izbę.

No ale takie działania "na rympał", to nie wróży dobrze prawu.
Ze 20 lat jeszcze się będziemy bujać, czy raczej 50?
Będzie w ogóle jakiś trend naprawczy, czy wszystkim odpowiada, ze
kiedys w przyszłości będzie można olać?

A może to wszystko dobrze jest? Bedzie KO dobrze rządzić, to będzie.
Będzie źle rządzić, to PiS wygra i ich posadzi.
Jest to jakaś zachęta do dobrego rządzenia :-)

No chyba, ze to raczej zachęta to opanowania wyborów, żeby absolutnie
przegrać. A to źle :-(

J.

do góry