-
Data: 2008-09-22 16:46:47
Temat: Re: Natrętni telemarketerzy
Od: Tomasz Elendt <n...@m...pl> szukaj wiadomości tego autora
[ pokaż wszystkie nagłówki ]Patryk Włos pisze:
>>> [...]
>>> W przypadku telemarketingu telefonicznego, każda próba dotarcia do
>>> pojedynczego odbiorcy wiąże się z pracą człowieka, zatem koszty są o
>>> wiele bardziej współmierne do efektów.
>>
>> Dobrze. Ale czy ta różnica (różnica kosztów) tłumaczy inne traktowanie
>> obu zjawisk przez prawo? Czy gdyby spamer komponował inną treść dla
>> każdej swojej "ofiary" przestałby być spamerem?
>
> Nie tłumaczy, ale zauważ, że prawo, a już szczególnie w częściach
> dotyczących zaawansowanych technologii, układane jest z reguły doraźnie.
> Czyli ktoś z "ekspertów" zacznie w końcu zauważać jakieś zjawisko, co
> pociąga za sobą jakieś analizy itp., a w końcu również proces legislacyjny.
Czyli mam mieć nadzieję, że podobna analiza zostanie przeprowadzona
względem telemarketingu?
>>> A zaradzenie dlatego, że w takim przypadku pozostałe 99.99% odbiorców
>>> jest wkurwionych - natomiast w przypadku telemarketingu koszty są na
>>> tyle duże, że _generalnie_ odbiorcę się jednak stara profilować i
>>> docierać bardziej zaawansowanymi metodami.
>>
>> No więc w moim przypadku te "zaawansowane metody" to dobranie "ofiary"
>> na podstawie miejsca zamieszkania. Codziennie oferowane są mi towary,
>> które sprzedawane są na pewnym "pokazie" w moim mieście (najczęściej
>> wełniane kołdry), na który zresztą jestem zapraszany. Czy takie
>> "profilowanie" oferty tymi "zaawansowanymi metodami" tłumaczy
>> legalność ich działania?
>
> To porównaj to teraz z ofertami sprzedaży pewnego lekarstwa na V, które
> lecą czasem nawet dziesiątkami/setkami milionów, a jedyne zmiany w nich,
> to drobne, losowe modyfikacje treści pod kątem niewykrywania serii
> takich samych listów przez wynalazki antyspamowe typu DCC.
Wiesz, ja jestem z tych "technicznych". Mam ogólne pojęcie, jak działają
te mechanizmy. Nie mogę jednak zrozumieć, jak chyba każdy normalny
człowiek, aspektu etycznego tego typu działań. I nierównego traktowania
przez prawo dwóch zjawisk o podobnej naturze.
> Ach, no i właśnie: zanim zaczęto walczyć ze spamem legislacyjnie,
> walczono z nim czysto technicznie, przez odpowiednie oprogramowanie.
> Spamerzy zaczęli to oprogramowanie świadomie omijać, świadomie
> wkurwiając 99.9% odbiorców, byle tylko znaleźć te swoje 0.01% jeleni,
> telemarketerzy tego nie robią - jedyną przyczyną "nękania" jest po
> prostu burdel w ich własnej dokumentacji.
Robią dokładnie to samo. To nie jest burdel, to zamierzone działanie.
Jaki procent z całego obdzwonionego miasta myślisz skusi się na
wspomniane wcześniej wyroby wełniane? 5%? 1%? A może mniej? Nie trzeba
być geniuszem aby oszacować, że dla większości będzie to podobnie jak
dla mnie niechciana informacja reklamowa, którą ja najzwyczajniej
zwykłem nazywać spamem.
Kolega zakłada u mnie w mieście własny biznes - usługi kateringowe.
Myślisz, że powinien chwycić za książkę telefoniczną i obdzwonić pół
miasta? I co by było, gdyby każdy postępował w ten sposób?
Reklama przybiera coraz bardziej agresywne formy i nie wiedzieć czemu
jest na to społeczne przyzwolenie (a przynajmniej zobojętnienie). I
dopóki tak dalej będzie nic się nie zmieni - powiedziałbym raczej, że
problem się pogłębi.
Dla mnie niechciana ulotka reklamowa na wycieraczce to samo co rzucona
butelka od piwa czy ugaszony papieros. Muszę się schylić, podnieść i
wrzucić do śmieci. Nie wiem, czemu traktowane jest to inaczej, niż
zwyczajne śmiecenie. Nie wiem też, czemu niechciane informacje
dostarczane inną drogą niż droga elektroniczna nie są traktowane w
kategoriach spamu.
--
Tomasz "Eluś" Elendt :: http://geekspace.pl
Następne wpisy z tego wątku
- 22.09.08 16:47 Tomasz Elendt
- 22.09.08 16:48 Big Jack
- 22.09.08 16:53 Patryk Włos
- 22.09.08 18:00 Big Jack
- 22.09.08 19:06 note11
- 22.09.08 19:30 Liwiusz
- 22.09.08 21:07 Animka
- 22.09.08 21:35 Paweł Marcisz
- 22.09.08 21:36 Liwiusz
- 22.09.08 22:45 Tomasz Elendt
- 22.09.08 22:57 Liwiusz
- 22.09.08 23:07 note11
- 23.09.08 05:00 Krzysztof 'kw1618' z Warszawy
- 23.09.08 06:40 TomaSz.
- 23.09.08 08:03 Maluch
Najnowsze wątki z tej grupy
- Re: Zwolniony z IKEA za "wąty" przeciw firmowej promocji LGBT-IQ+ przywrócony do pracy - SN odrzucił kasacje (sygn. akt I PSK 62/24)
- Nagranie poglądowe
- Prawomocne odszkodowanie za pluskwy w areszcie
- Re: Zwolniony z IKEA za "wąty" przeciw firmowej promocji LGBT-IQ+ przywrócony do pracy - SN odrzucił kasacje (sygn. akt I PSK 62/24)
- Re: Zwolniony z IKEA za "wąty" przeciw firmowej promocji LGBT-IQ+ przywrócony do pracy - SN odrzucił kasacje (sygn. akt I PSK 62/24)
- Re: Odszkodowanie za za długie reklamy w kinie [Indie, 25m]
- Re: UE "Praworządność" po Rumuńsku 2: Zwycięzca unieważnionych wyborów aresztowany przed zajerestrowaniem kandydatury
- rozliczenia policji
- Zbigniew Ziobro śmie sugerować "niedostatki niezawisłości" sędzi (wątpliwości co do bezstronności)
- Szpital
- Antifa
- Ciekawy wyrok Sadu Najwyzszego USA
- Spalinki:)
- Kula w łeb
- Pawel S
Najnowsze wątki
- 2025-02-27 Re: Zwolniony z IKEA za "wąty" przeciw firmowej promocji LGBT-IQ+ przywrócony do pracy - SN odrzucił kasacje (sygn. akt I PSK 62/24)
- 2025-02-27 Nagranie poglądowe
- 2025-02-27 Prawomocne odszkodowanie za pluskwy w areszcie
- 2025-02-26 Re: Zwolniony z IKEA za "wąty" przeciw firmowej promocji LGBT-IQ+ przywrócony do pracy - SN odrzucił kasacje (sygn. akt I PSK 62/24)
- 2025-02-26 Re: Zwolniony z IKEA za "wąty" przeciw firmowej promocji LGBT-IQ+ przywrócony do pracy - SN odrzucił kasacje (sygn. akt I PSK 62/24)
- 2025-02-26 Re: Odszkodowanie za za długie reklamy w kinie [Indie, 25m]
- 2025-02-26 Re: UE "Praworządność" po Rumuńsku 2: Zwycięzca unieważnionych wyborów aresztowany przed zajerestrowaniem kandydatury
- 2025-02-25 rozliczenia policji
- 2025-02-25 Zbigniew Ziobro śmie sugerować "niedostatki niezawisłości" sędzi (wątpliwości co do bezstronności)
- 2025-02-25 Szpital
- 2025-02-24 Antifa
- 2025-02-23 Ciekawy wyrok Sadu Najwyzszego USA
- 2025-02-22 Spalinki:)
- 2025-02-21 Kula w łeb
- 2025-02-21 Pawel S