eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoNatrętni telemarketerzy › Re: Natrętni telemarketerzy
  • Data: 2008-09-23 06:40:33
    Temat: Re: Natrętni telemarketerzy
    Od: "TomaSz." <u...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Z pamiętnika internauty.
    Własność: 'Maluch'
    Wpis z dnia 22-09-2008:

    > A ja na pytanie o właściciela telefonu lub jak pytają po nazwisku
    > odpowiadam, że nie ma. Na kolejne pytanie: kiedy mogą zastać? Odpowiadam, że
    > za kilkanaście lat, ale jak będzie grzeczny, to może wyjdzie trochę
    > wcześniej. I mam spokój.

    Dobrze działa też totalny absurd w stylu Monthy Pythona:
    - Dzień dobry, dzwonię w sprawie rachunku telefonicznego - czy chciałby pan
    płacić niższe rachunki?
    - Oczywiście, że kupiłem ziemniaki. Całe 2 kilo.
    - Przepraszam, dzwonię w sprawie telefonu.
    - No przeciez mówię, że naprawiłem już ten rower.
    - Chyba się nie rozumiemy...
    - No, ten wczorajszy film był świetny.

    Najfajniesze jest to, jak nie bardzo wiedzą, czy próbować sięz wariatem
    dogadać czy jednak wycofać się już z tej żenującej pogawędki :)

    Ale najlepszą metodą jak na razie jest po pierwszym słowotoku wyraźne
    powiedzenie: "Dziękuję, nie jestem zainteresowany", a potem na każde
    kolejne kłapanie dziobem głośne i dość agresywne powtarzanie tego samego
    pytania: "Czy Pan/i usłyszał/a i zrozumiał/a co przed chwilę
    powiedziałem?!"
    Zwykle przy drugim powtórzeniu następuje z ich strony kapitulacja.


    --
    TomaSz.
    http://www.kociezycie.net

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1