eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoMoralnosc sedziow › Re: Moralnosc sedziow
  • Data: 2006-01-21 18:17:52
    Temat: Re: Moralnosc sedziow
    Od: Otto von Falkenstein <F...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    fate napisał(a):
    > Otto von Falkenstein wrote:

    >> Rozumiesz w ogóle co to jest zamknięty łańcuch poszlak? Czy może w
    >> hameryce o takich rzeczach nie uczą? I co ma z tym wspólnego
    >> domniemanie niewinności? Przykład:
    >>
    >> Zarzut - podpalenie. Sześciu świadków widziało sylwetke wysokoiego
    >> mężczyzny - takiego jak oskarżony.
    >
    > Jakie jest prawdopodobienstwo podobnej sylwetki w tym terenie? "dowod"
    > pada.

    Ponowne pytanie. czy wiesz w ogóle co to jest proces poszlakowy i
    zamknięty łańcuch poszlak? Jeżeli nie wiesz, to zapytaj, a chętnie ci to
    objaśnię.

    >> W trakcie przeszukania domu oskarzonego znaleziono nadpalone buty,
    >
    > Spawacz. Calkiem normalne. :-P

    Albo podpalacz.

    >> pusty kanister po benzynie.
    >
    > Nieleglane? Czy tylko podpalacze maja karnistry?

    Nie tylko, ale mogą takowe posiadać. podobnie jak nadpalone buty.

    >> Trzech swiadków zeznaje, że kiedyś przy wódce odgrażał się że "z dymem
    >> to wszystko puści".
    >
    > To zywcem przypomina dowody z protokolow sadow inkwizycyjnych. Baba
    > powiedziala babie ze jeszcze mnie popamietasz, a nazajutrz wyskoczyl
    > pryszcz na nosie. Czarownica! To autentyczny przyklad.

    Czyli mogę sobie bezkarnie opowaidać wszystkim dookoła, że idę zabic
    kowalskiego, a jak Kowalski zostanie zamordowany, to nie mozna tego użyć
    przeciwko mnie?

    I jeszcze jedno. nie myl sądów św. Inkwizycji z sądami inkwizycyjnymi.
    To dowodzi ignorancji w dziedzinie historii prawa karnego.

    >> Dwóch świadków zeznaje, ze tego dnia rano pokłócił się z sąsiadem,
    >> którego stodoła spłonęła.
    >
    > Statystycznie to kazda ofiara pozaru poklucila sie przed pozarem z kims.

    Owszem. Ale jesli osoba, z którą się ona pokłóciła odgrazała się, ze
    podpai mu stodołę, w mieszkaniu miała nadpalone buty i kanister po
    benzynie, to już to troszeczkę inaczej wygląda.

    >> Rejestry Policji wskazuja, że wielokrotnie interweniowano w sporach
    >> sąsiedzkich pomiędzy tymi osobami.
    >
    > Ten dowod to prosto ze Szczytna.

    Rozumiem, że nie masz nic do powiedzenia na ten temat. A to jest bardzo
    istotny dowód dla oceny relacji międzysąsiedzkich i kwestii konfliktu
    między nimi, a pośrednio także alibi i wiarygodności świadków. A ty go
    tak sobie odrzucasz.


    >> Teraz rozumiesz co to jest zamknięty łańcuuch poszlak? I jakie
    >> znaczenie może mieć zeznanie jednego świadka dla jego zamknięcia? W
    >> tym przypadku podważa wiarygodność wyjaśnień oskarżonego. I co jeżeli
    >> ten świadek kłamie?
    >
    > Na poczatek, to z tymi poszlakami sedzia by cie wysmial u mnie i oddalil
    > sprawe. A moze i by zawiadomil komisje etyki za naduzycia prokuratora.

    Co w takim razie jest u "ciebie' dostatecznym dowodem? złapanie na
    goracym uczynku? przyznanie się do winy? Jakie dowody w takiej sytuacji
    musiałby mieś prokurator żeby postawić zarzut?

    >> A co wtedy, gdy oskarżony w powyższej sytuacji nie ma alibi, ale jest
    >> świadek, który widział go uciekającego z miejsca pożaru z kanistrem w
    >> ręku i zarzeka się, że widział jego twarz, ubranie itp?
    >
    > Zeznanoe jednego swaidka nie jest wystarczajace w tym wypadku.
    > Nie wierze zeby prokurator postawil takiego swiadka bez przeswietlenia
    > calego jego zyciorysu. A wtedy okaze sie ze klamie jak z nut cale zycie.

    Aha, czyli świadek musi mieć jeszcze świadectwo moralności. A jeżeli
    jest to miejscowy proboszcz, wcielenie pobozności i prawdomówności, czy
    wtedy jeden świadek wystarczy.
    >
    >>>> I nie rozumiem o co chodzi z tym policjantem. Mam mu nie dac wiary
    >>>> tylko dlatego, że nie było go dwóch?
    >>>
    >>> Masz nie dac wiary, kiedy placze sie w swoich zeznaniach.
    >>
    >> A jezeli nie plącze się w zeznaniach? Czy wtedy wystarczy jego
    >> zeznanie, żeby udowodnić, że kierowca przejechał na czerwonym świetle?
    >
    > Jezeli zeznanie kierowcy jest tez wiarugodne to zgodnie z zasada
    > doniemania niewinnosci nie.

    Owszem. Ale jeżeli nie jest? Jeżeli kierowca ewidentnie kłamie?
    To jak to w końcu jest z tym dowodem z zeznań jednego świadka? Wystarczy
    czy nie?

    >>>> To wiarygodność zalezy od liczby świadków? Owszem, to kiedyś
    >>>> przerabialiśmy. W procesie inkwizycyjnym. Mniej więcej od początków
    >>>> XIX wieku tego już się nie stosuje.
    >>
    >> Milczenie. Wymowne milczenie.
    >
    > czego oczekujesz?
    >
    > Sam milczysz w sprawie wypunktowanych zarzutow Gardockiemu.

    Hmm. a to poniżej?


    >> Słyszałem. A co to ma do rzeczy? Ale dobrze. Czy jeżeli ława
    >> przysuięgłych skarze niewinnego człowieka na podstawie zgodnych zeznań
    >> trzech fałszywych świadków, to to będzie błąd, czy "kurestwo" ławników?

    > Jezeli dolozyli starannosci to blad z cudzej winy.
    >
    > Jezeli nie, to kurestwo.

    Czyli, jeżeli sędzia zostanie oszukany to popełnia błąd z cudzej winy.
    Czyli nie zawsze skazanie niewinnego to "kurestwo". Patrz pan czego to
    się można dowiedziec jak się przyciśnie przesłuchiwanego.


    >>> Zarzucam niedbalstwo na poczatek. Mial obowiazek wiedziec o
    >>> politycznym wyroku i nic nie zrobil w celu uniewaznienia.
    >>
    >> Podaj podstawe prawną obowiazku oraz podstawę prawną, na jakiej I
    >> Prezes SN mógłby unieważnić wyrok.
    >
    > A kto mowi o uniewaznieniu przez gardckiego? Ma procedure skasowania
    > politycznego wyroku czy nie?

    Osobiście, jako I prezes SN nie ma. O kazsacji wyroku może orzec jedynie
    Sąd Najwyższy, a nie jego Prezes. Mam nadzieję, że rozumiesz to
    rozróżnienie.

    >>> Prezes SN ma obowiazek nadzorowac prace wlasnego sadu. Zwlaszcza tam,
    >>> gdzie dochodzi to oczywistej prostytucji politycznej z pogwalceniem
    >>> prawa. Strasbourg uznal ze pogwalcono prawo w sprawie Sokolowskiego.
    >>
    >> Co konkretnie powinien był zrobić w tej sprawie? Wydac sędziom
    >> polecenie, by uwzględnili kasację?
    >
    > Zlozyc wniosek o usuniecie zamieszanych sedziow z Wodzislawia z zawodu.
    > To samo z apelacyjnym i jego kolesiami z SN.

    Na jakiej podstawie miał złożyć ten wniosek. Podaj przepisy na którwe
    winien się powołac pisząc ten wniosek.

    > Wyslac okolniki zawiadamiajace o wykladni prawa w swietle strasbourga a
    > nie w swietle Wodzislawia.

    Podaj przepis upoważniający I Prezesa SN do rozsyłania okólników. A poza
    tym wyroki strasburskie są rozsyłane do sędziów. Przez Ministerstwo
    Sprawiedliwości. I wyrok w sprawie sokołowskiego też został rozesłany.

    >>> 2
    >>>
    >>> Niedbalstwo jest dodatkowo zlamaniem przysiegi.
    >>
    >> Ponownie. napisz konkretnie co powinien był zrobić albo co zrobił, a
    >> nie powinien.
    >
    > Powinien byl wszczac procedure uniewaznienia wszystkich wyrokow w
    > sprawie Sokolowskiego. Przed a juz napewno po Strasbourgu.

    Na jakiej podstawie miał wszcząć tę procedurę? jaki przepis zastosować?
    W jakim trybie miałoby to nastąpić?

    >>> 3
    >>>
    >>> Zarzucam kurestwo na nieprzyznaniu sie po Strasourgu do poprzedniego
    >>> kurestwa (kasacji). Brak honoru.
    >>
    >> A ty, masz jakiś honor? Ja też uważam wyrok strasburski za
    >> bezsensowny, bo to, że ktroś jest osobą publiczną, to nie znaczy, że
    >> można go bezkarnie opluwać.
    >
    > Wiec bedziesz musial czuc sie jak Sokolowski po wytroku w Wodzislawiu.
    > Zgnojony. Bo narazie pozostanie ze my, obywatele, mamy prawo do krytyki
    > urzednikow. Nawet jezeli oni uwazaja je za obelgi.

    Ty chyba nie rozumiesz różnicy między krytyka a obelgą. Bo powiedzieć,
    że ktoś postępuje niewłaściwie można także nie używając słów powszechnie
    uznanych za obelżywe.

    >>
    >>> 4
    >>
    >>> Zarzucam Gardockiemu wykorzystywanie sadu do celow politycznych
    >>> ochrony partii ZChN.
    >>
    >> Jakiego sądu.
    >
    > SN odmawiajacego kasacji apelacji od wyroku Wodzislawia.

    Na czym miałoby polegać owo "wykorzystywanie"? Co powinien był zrobić?
    >
    >
    >> I jakie masz dowody na jego bezpośrednie zaangarzowanie w całą sprawę.
    >
    > Nie ma znaczenia czy Gardocki to debil czy tez nie. Jest automatycznie
    > odpowiedzialny za skandal sadu ktorego praworzadnosc on doglada. I za co
    > kurwa otrzymuje 20 tys/miesiac.

    Aha. Czyli taka jest podstawa twojego zarzutu. Jest na całym czubku to
    znaczy odpowiada. A czy wiesz cokolwiek na temat tego jakie są jego
    kompetencje? Czy takie słowo jak "niezawisłość" coś ci mówi?

    >>> 5
    >>>
    >>> Zarzucam Gardockiemu ukrywanie wyroku Strasbourgu w spawie
    >>> Sokolowskiego przez sedziami SN.
    >>
    >> Jakie masz na to dowody. I na czym opierasz ten zarzut. Oskarżenia
    >> trzeba udowadniać. Także w Ameryce.
    >
    > Nie potrzebuje. Jezeli Garodcki chce mnie pozwac, to mu przeprowadze
    > dowod ze zeznania swiadka Gardockiego. Watpie czy na to pojdzie.

    Czyli nie mając żadnych dowodów można nazwac kogoś złodziejem, mordercą,
    pedofilem nie mając żadnych dowodów, a jak zaprotestuje wezwać go na
    świadka i kazać mu udowodnić swoją niewinność. To tak wyglada
    praworzadnośc w Ameryce?

    >>> 6
    >>>
    >>> Zarzucam sabotaz wizytacji po skandalu strasbourskim.
    >>>
    >> Ponownie. Dowody.
    >
    > Dowodem sa kolejne polityczne wyroki po Sokolowskim.

    Komkretnie. Na czym miał polegać sabotaż wizytacji. Stawiasz zarzut,
    udowodnij go.

    --
    Falkenstein
    recht und Ehre

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1