W dniu 19.04.2022 o 19:48, J.F pisze:

>> Jednak większość nie mieszka razem z dziadkami.
>
> Czesto dziadkowie ze szkoly odbieraja, a nawet jak nie mieszka,

Zwłaszcza jak szkoły pozamykali i z kimś trzeba młodzież zostawić:P

> to odwiedzi, albo zarazi rodzicow, a ci odwiedzą.

To niech nie odwiedza. Skoro to takie ważne, że można ograniczać
wolności obywateli, to niech przynajmniej robią to z sensem i lokdałnują
właściwą grupę - no chyba że ci też nie chcą, to trudno...

> Czyli chyba wlasnie splaszczenie krzywej bylo celem.

Tak oczywiście - żle napisałem. Celem było spłaszczenie krzywej i
rozciągnięcie przypadków w czasie - pole pod powierzchnią czyli ilość
przypadków zasadniczo miał pozostawać bez istotnych zmian. Przynajmniej
tak to tłumaczono dwa lata temu, ale od tego czasu wiele rzeczy stało
się "szurskich":P

>> Służbę zdrowia rozkładali (oprócz polityków)
>> ludzie z grup ryzyka a nie z reguły młodszych pracowników gospodarki.
>> Lokdałnowaliśmy nie tych co trzeba. Zwłaszcza że brutalnie rzecz ujmując
>> lokdałnowanie emerytów robi 80% roboty przy minimalnych kosztach
>> gospodarczych.
>
> No ale kto mialby ich zaopatrywać?

Wot, pomoc społeczna, kulsony, rodzina, sąsiedzi, p.o.remier. A kto
zaopatrywał jak był kokdałn wszystkiego i wszystkich?:P

> Rodacy ruszyli na zagraniczne wakacje, tragedii nie bylo,
> przyszedl pazdziernik - tragedia sie zaczela ...

Hipoteza jakoby covid był horobą sezonową równie swego czasu została
uznana za szurską i płaskoziemską:P Mondzejsze o tym nie wspominać:P

>> Z tym, że nawet grupy ryzyka nie chciały żeby ich na siłę
>> bronić, co było widać z fikołkami dotyczącymi kościołów:P
>
> skad sie ci antyszczepionkowcy wzieli ... przeciez nie z PRL ...

A co mnie obchodzą antyszczepionkowcy? Istnienie antyszczepionkowców nie
usprawiedliwia absolutnie bezsensownych lokdałnów. Przecież nie trzeba
być ajsztajnem, że skoro boimy się paraliżu służby zdrowia to należy się
skupić na grupach ryzyka nie anie tch co stanowią niecałe 5% zgonów i
poważnych przypadków. Jak można w ogóle tak podstawową rzecz negować?
Dlaczego kurwa nikt tego nie zrobił rozsądnie, skoro to jest takie
oczywiste? Dlaczego jak wspomnisz o tym nawet po czasie, to zamiast
zastanowić się czy to nie ma przypadkiem sensu (przecież to
niekoniecznie ostatnia pandemia - wyciągnijmy wnioski) to dostajesz hejt?

>> No zasadniczo zamykał, tylko ludzie mieli te lokdałny w dupie. Rząd
>> udawał, że jest lokdałn ludzie nawet nie udawali że w domach siedzą.
>
> A to tak nie pamietam - tydzien, dwa, sylwester jakis?

No generalnie były zakazy wychodzenia poza ważnymi celami życiowymi:P

>> Każdy kiedyś umrze - ci starsi wcześniej niż ci młodsi... Wcale się im
>> nie dziwię, że w dupie mieli lokdałny. Jak by ci zostało trzy lata życia
>> to też wolałbyś przeżyć dwa ale na wolności.
>
> Ile tego zycia zostalo, to nikt nie wie.

Ale jak masz 8 krzyżyków to wiesz że już raczej jednocyfrowo.

> Ja tylko o tym, ze czlowiek z czasem niedołężnieje i ma problem z
> wychodzeniem, niezaleznie od tego czy rzad zakazuje, czy nie.

Ja o tym samym. Dopóki wychodzi to dobrze. Jak mu zakażesz i przestanie
to już pewnie nie zacznie...


--
Shrek

Czy wiesz, że "jebać pis" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!