eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoKonin - jest akt oskarżeni › Re: Konin - jest akt oskarżeni
  • Data: 2022-08-19 13:46:17
    Temat: Re: Konin - jest akt oskarżeni
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On Fri, 19 Aug 2022 12:47:24 +0200, Robert Tomasik wrote:
    > W dniu 19.08.2022 o 12:24, J.F pisze:
    >> Ale jak to wsrod ludzi wygląda - gdzie trzeba trafic, zeby padł jak
    >> martwy od razu?
    >> Bo mi sie tam naiwnie wydaje, ze wiekszosc trafionych nie w glowę
    >> to jeszcze chwile żyje. Moze przytomnosc tracą, ale ciagle zyją.
    >
    > Zależy czym trafisz i jak daleko od głowy. Nie widzę sensu prowadzenia
    > dyskusji naukowej publicznie w tematach tego typu. Jeśli Cię temat
    > interesuje, to poszukaj sobie opracowań Politechniki Kieleckiej, bo tam
    > to badano i chyba większość biegłych obecnie na tych wynikach się
    > opiera. Są ładne wykresiki. Policzona energia.
    >
    > W dużym uproszczeniu, w chwili trafienia pociskiem po organizmie
    > rozchodzi się fala ciśnienia, która może spowodować pęknięcie naczyń
    > krwionośnych w mózgu i śmierć w mechanizmie zbliżonym do pęknięcia
    > tętniaka.

    No widzisz, to zmarl na skutek wylewu krwi do mózgu, a nie tam
    jakiegos trafienia :-)

    > Serce jeszcze będzie chwilę biło, ale tak naprawdę śmierć jest
    > nieodwracalna.
    > Choć otworek jest nie za wielki i przykładowo w kończynie
    > z dala od większych naczyń krwionośnych.

    A sam mozg ile jeszcze pracuje i na ile skutecznie?

    I duzo jest takich przypadkow, ze czlowiek trafiony w ramie czy udo,
    i jak rozumiem i w ciagu paru minut umiera, choc krwi wylało sie
    niewiele?

    A teraz wrocmy do tytulowego Konina ... tam policjant w plecy trafil.

    I co bylo dalej? Shreku, masz jakies informacje?

    > Jeśli pacjent w ten sposób nie umrze, to o ile nie zostanie uszkodzone
    > serce (też ciśnienie może go przykładowo rozerwać) albo któreś bardzo
    > duże naczynie krwionośne powodując niemożliwy do opanowania w ramach
    > Pierwszej Pomocy krwotok wewnętrzny, to przy właściwej "pierwszej
    > pomocy" pacjent ma bardzo duże szanse na przeżycie.
    >
    > Na wojnie przeważnie problemem jest szybka pomoc i ewakuacja.

    No ale napisales tak, jakby czesto schodzil nie dajac nawet
    sanitariuszom szansy ...

    > No i to nie gwarantuje powrotu do całkowitego zdrowia. Pocisk trafiający
    > w kręgosłup (przykładowo) może spowodować częściowy paraliż. Jak trafi w
    > jakiś ważny organ wewnątrz tułowia, to konieczne może się okazać jego
    > wycięcie. Ale to już zupełnie inna sprawa.

    A swoja droga - czy nie podobny mechanizm?
    Bo tak nie calkiem rozumiem - dziura w nerce/wątrobie/śledzionie,
    i czemu trzeba całą usunąc, a nie tylko częśc, albo dziurę zaszyc ...

    Inna sprawa ze znajomy ma krwiaka pooperacyjnego, i to juz pare lat
    ma, jakos tak wchlania sie bardzo powoli czy nawet wcale ...


    J.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1