eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoJak skutecznie zmusic wlasciciela psa do zakladania mu kaganca › Re: Jak skutecznie zmusic wlasciciela psa do zakladania mu kaganca
  • Data: 2009-08-29 21:40:44
    Temat: Re: Jak skutecznie zmusic wlasciciela psa do zakladania mu kaganca
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W wiadomości news:h7c4qc$2k6$1@mx1.internetia.pl Czabu
    <grupy_WYTNIJ_TO_@_WYTNIJ_TO_poczta.onet.pl> pisze:

    > Ciekawy jestem, co rozumiesz przez zwrot, że pies "nie ma poważniejszych
    > szans".
    Po prostu jego atak zostanie przerwany i zakończony, choćby w sposób bardzo
    brutalny jeśli będzie trzeba.
    Pies jest zwyczajnie mniejszy, lżejszy i słabszy od przeciętnego człowieka.
    Ma też do walki w zasadzie tylko paszczę.

    > O ile faktycznie gardła może i nie podgryzie, to krzywdę może
    > zrobić nawet przygotowanemu, dorosłemu mężczyźnie.
    To i owszem, jest możliwe.

    >> Zresztą są tanie i powszechnie dostępne miotacze gazu, paralizatory
    >> elektryczne pozwalające nawet kobiecie na skuteczne odparcie zagrożenia.
    > Na psa w amoku walki żaden miotacz gazu nie pomoże. Widziałem kiedyś
    > pitbulla w amoku jak tłukł się z innym psem i dwa różne miotacze nie
    > pomogły, z czego jeden podobno należał do tych naprawdę silnych.
    Trochę mi trudno w to uwierzyć. IMO na właściwie użyty odpowiedni gaz nie ma
    mocnych.

    > Paralizator rzeczywiście mógłby pomóc, ale śmiem twierdzić, że w nagłym
    > przypadku, kobieta/dziecko nawet nie zdąży pomyśleć o jego użyciu.
    Na to nie poradzimy. Przecież w przypadku np. ataku osy na dziecko większość
    głupich bab też nie będzie zdolna do niczego innego poza wrzaskiem i
    machaniem łapami.

    >> Głupie jest sztuczne demonizowanie zagrożeń ze strony zwierzaków. Ilu
    >> rocznie ludzi zabiły psy, a ilu inni ludzie?
    > Ja też jestem zdania, że ludzie często przesadzają w ocenie zachowania
    > zwierzaków.
    > Z drugiej strony istnieją idioci, którzy nie zdają sobie sprawy, że pies
    > to nie zabawka i przez to co jakiś czas pojawia się w mediach
    > informacja, że jakieś dziecko zostało pogryzione/zagryzione. I w 95%
    > przypadków to nie jest jamnik czy inna chiwawa, tylko jakaś rasa
    > należąca do dużych i silnych.

    Psa można wychować. Chyba żadnego innego zwierzęcia nie udomowiliśmy i nie
    upodobniliśmy behawioralnie do siebie tak, jak tych potomków wilków i
    kojotów. Ale zawsze gdzieś w głębi pozostał instynkt, york to jednak
    przecież terier...
    Pewnie, że jakoś nie słychać o atakach pudli-ludojadów czy pinczerów
    tygrysich. Czemu więc prawo zezwala durniom na utrzymywanie psów ras
    _celowo_ hodowanych w charakterze żywej broni?

    --
    Jotte

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1