eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoumowa przedstepna notarialna a ujawnienie w ksiedze wieczystej › Re: umowa przedstepna notarialna a ujawnienie w ksiedze wieczystej
  • Data: 2009-10-08 19:43:51
    Temat: Re: umowa przedstepna notarialna a ujawnienie w ksiedze wieczystej
    Od: MZ <"mcold0[wyt]"@poczta.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    eg pisze:
    > Czy kazda umowa przedstepna zakupu nieruchomosci u notariusza jest ujawniana
    > w ksiedze wieczystej czy tylko na zyczenie?

    Na życzenie, to jest ekstra płatne.
    > Ile trwa takie ujawnienie? Czy tak samo dlugo sie czeka jak wpisanie do
    > ksiegi glownej umowy (np. w wawie slyszalem, ze bywa i do roku)?

    W Warszawie około pół roku, w Szczecinie 3 tygodnie :)

    > Rozumiem, ze dopiero po ujawnieniu w ksiedze nalezaloby podpisac umowe
    > glowna?

    Strata czasu. Jak Cię mają oszukać to Cię i tak oszukają. Poszukaj w
    archiwum grupy opowieści osoby która kupiła mieszkanie od kogoś kto
    posiadał wszelkie dokumenty potrzebne do sprzedaży, a okazało się że nie
    był właścicielem.

    > Czy taka umowa calkowicie zabezpiecza interes kupujacego?

    Całkowicie to tylko Calgon (bo nawet Unimil się asekuruje). Notarialna
    umowa przedwstępna gwarantuje możliwość egzekwowania sądownie sprzedaży.
    Generalnie zapobiega wycofaniu się stron z transakcji b. W przypadku
    wycofania sie druga strona może mimo wszystko żądać sprzedaży, nie tylko
    zwrotu/przepadku zadatku. Ot taki kij z dwoma końcami.
    > Jak najbezpieczniej kupic mieszkanie? Na co jeszcze zwrocic uwage?
    Najbezpieczniej to od babci (własnej). O kupowaniu mieszkań można
    napisać książkę, poguglaj sobie i wróć z konkretnymi (np. jak powyższe)
    pytaniami. Kilka wskazówek:
    - okazji nie ma, są tylko "okazje". Plus oczywiście wyjątki od reguły :)
    - Pośpiech też jest najgorszą rzeczą przy kupnie nieruchomości - rynek
    jest ciągle jeszcze rynkiem kupującego więc jak sprzedającemu się nagle
    baaardzo zaczyna spieszyć to pora zmienić obiekt transakcji.
    -Zanim kupisz, obejrzyj okolicę, o różnych porach dnia i nocy najlepiej.
    Spróbuj poznać sąsiadów. Sprawdź status budynku (wspólnota,
    spółdzielnia, nie daj Boże częściowo komunalny). "Ciekawi" sąsiedzi
    ujawniają się wieczorem, podobnie jak totalny brak miejsc do parkowania.
    - Sprawdź miejscowy Plan Zagospodarowania Przestrzennego - chociaż to
    akurat się może niemal z dnia na dzień zmienić jak wagon spirytusu w
    groszek na cle. Niemniej jeśli w okolicy jest duzo ofert, to może jednak
    zobaczy czy obok nie będzie za chwilę np. obwodnicy albo oczyszczalni
    ścieków
    - weź ze sobą jakiegoś budowlańca na oglądanie, powie Ci ile włożysz w
    remont
    - drobne rysy na suficie to norma, wypaczone okna czy pofalowany parkiet
    to już problem
    - dziwne zapachy albo intensywny zapach odświeżacza podczas oględzin to
    też problem, zwykle większy
    - sklep monopolowy pod oknami to nie wygoda, to duży problem
    - kupując mieszkanie z meblami absolutnie nie wpisuj ich w akt
    notarialny (b.duze koszta) natomiast napisz umowę cywilno-prawną z
    maksymalnie dokładnym opisem co w ramach ustalonej ceny zostaje w
    mieszkaniu. Żeby się nie okazało że "tą szafę to ciocia, a tą kanapę
    brat wujka sobie zarezerwował"
    - przed podpisaniem umowy przyrzeczonej (finalny akt notarialny)
    sprzedający musi Ci pokazać aktualne (najlepiej z tego samego dnia z
    rana, to wydają od ręki) zaświadczenie o braku osób zameldowanych w
    lokalu. Zaświadczenie o wymeldowaniu osób x i y to nie to samo! Pozbycie
    się lokatora graniczy w ramach polskiego prawa z cudem. Szybkie legalne
    pozbycie się takiego lokatora przekracza nawet możliwości Pana Boga :)
    "Mieszkanie z lokatorem" to właśnie "okazja". Zaraz Ci powiedzą że
    meldunek "nie ma nic do rzeczy". Teoretycznie nie ma, w praktyce
    kontaktów ze służbami mundurowymi RP ma całkiem sporo.
    - jeśli mieszkanie jest spółdzielcze własnościowe to konieczne jest
    zaświadczenie ze spółdzielni o niezaleganiu. Długi niby idą za
    człowiekiem, ale w praktyce rozliczenie jest per mieszkanie. Zaległy za
    kilka(naście) miesięcy czynsz to w większych miastach kwota za całkiem
    fajną wycieczkę zagraniczną. Analogiczne zaświadczenie warto dostać od
    zarządcy nieruchomości w przypadku wspólnoty.
    - weź odpis KW i sprawdź czy zgadza się ilość pomieszczeń, czy łazienka
    jest wpisana w KW (dotyczy zwłaszcza kamienic). Sprawdź metraż. Przepisy
    o samowoli budowlanej bywają bardzo bolesne w egzekwowaniu.
    - jeśli w mieszkaniu jest CO gazowe (piec dwufunkcyjny) to koniecznie
    żądaj umowy z gazownią w której takie urządzenie figuruje. Legalizacja
    nielegalnego ogrzewania gazowego może być jeszcze bardziej bolesna.
    Jeśli nie na CO a obecny właściciel ściemnia, że "mu się nie opłaciło
    nic robić" - kłamie, coś jest nie tak z brakiem wolnego komina/brakiem
    możliwości przyłączenia itp. Kolejna "okazja". Piec węglowy ma swój urok
    - ale wyłącznie jako dodatkowe źródło ciepła.
    - pilnuj notariusza. To też tylko człowiek, robi błędy. On może nie
    zauważyć jednej przekręconej literki czy cyferki, bank zauważy na pewno
    i nie wypłaci kredytu.
    - nie zapomnij o PCC od wpisu do hipoteki (jeśli bierzesz na to kredyt).
    - ... Google, Google Gooogle

    --
    MZ




Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1