eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawostrzelanie z ambony (nie tej kościelnej) :) › Re: strzelanie z ambony (nie tej kościelnej) :)
  • Data: 2005-12-11 15:31:28
    Temat: Re: strzelanie z ambony (nie tej kościelnej) :)
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik "Czapla" <k...@p...onet.pl> napisał w
    wiadomości
    news:1687.0000005f.439c05fd@newsgate.onet.pl...

    >> Zasięg breneki jest dużo większy.
    >> W celność, to bym uwierzył. Ale zasięg? Śmiem twierdzić, a jak
    trzeba
    >> to Ci to matematycznie dowiodę na zasadzie bilansu pracy, że po
    >> zastosowaniu gwintu w dubeltówce zasięg strzału zmaleje.
    > O rany... Wybacz, na prawie to znasz się naprawdę najlepiej na tej
    > grupie, ale broni w ręku to w życiu nie trzymałeś. Poczytaj tego
    > Wilniewczyca ("Broń strzelecka", "Broń
    > samoczynna") wydane coś koło 1957 r. O balistyce też jest dużo
    > opracowań. Dopiero wtedy weź się za wyliczanki matematyczne. Swoją
    drogą
    > to bardzo dziwne, że jak coś się kręci, to leci dalej...

    Wiesz, jakby to Ci powiedzieć? Akurat broń różnego rodzaju mam w ręku
    na co dzień (również tę gładkolufową). Zresztą mniejsza o to, bo
    zagadnienie jest typowo teoretyczne i można z łatwością tego dowieść
    nie biorąc do ręki broni.

    Jeśli w lufie umieścisz gwint, to pocisk musi wykonać pracę "wejścia"
    w ów gwint oraz część energii zużyje na nabranie energii obrotowej.
    Ponieważ energia jaką dostarcza pociskowi ładunek jest stała
    (zakładamy użycie podobnego naboju i podobnej lufy, bo inaczej
    dywagacje tracą sens), no to jak pocisk wykona jakąś dodatkową pracę,
    to będzie miał mniejszą energię wylotową. No a jak ma mniejszą energie
    wylotową to dalej nie poleci.

    Faktem jest, że pocisk któremu nadano ruch obrotowy nie koziołkuje w
    locie, toteż ma mniejszy opór powietrza. No ale dla jego stabilizacji
    na rozsądnych odległościach z powodzeniem jak dotąd wystarcza
    "żłobkowanie" skośne na zewnętrznej powierzchni. Z typowej breneki i
    tak nikt nie strzela na jakieś absurdalnie wielkie odległości, toteż
    stąd pomysły z gwintowaniem i to odcinka lufy wydają mi się dziwne.

    Poza tym nie bardzo sobie wyobrażam technologię wykonania takiej lufy
    bez zastosowania przewężenia jej końca. Nie będziesz miał tzw. wybiegu
    dla narzędzia od strony komory nabojowej. A w lufie wszystko musi być
    gładkie, bo jak zrobisz jakiś karb, to żywotność takiej lufy strasznie
    spadnie. Stąd moja prośba o źródło do informacji o takim rozwiązaniu.
    Po prostu wydaje mi się ono dziwne.

    >> A kto pisał o płaszczu na brenece?
    > Ano ktoś napisał:
    >>> Brenekę w ruch wirowy wprawia się poprzez
    >>> skośne nacięcia na płaszczu i to działa.

    No ale mnie nie chodziło o płaszcz konstrukcyjny (czyli wykonany z
    jakiegoś twardego materiału), tylko o zewnętrzną powierzchnię
    cylindryczną breneki.

    >> No i co ma do tego kusza?
    > Bo w tym średniowieczu odkryli, że jeśli ten bełt się kręci, to
    zasięg i
    > celność kuszy są większe niż przy takiej samej strzale co się nie
    kręci.
    > Podobnie jak z breneką w paradoksie.
    >> Strasznie mądre rzeczy prawisz, tylko zupełnie nie rozumiem, co to
    >> wszystko ma do rzeczy.
    > Musiałem gdzieś odreagować szok po tych rewizjach... :)
    >> Mnie chodzi o to, że choć faktycznie breneka i
    >> śrut marnie rykoszetują, to myśliwym wolno stosować inną amunicję.
    > Przyznam się, że nie bardzo rozumiem o co chodzi. Pewnie że wolno
    > stosować inną amunicję, ale zwykłej nie.

    Prawo łowieckie użycia pełno amunicji nie zabrania. Przejrzałem ustawę
    i rozporządzenia i słowem o tym nie wspomniano. Być może zabraniają
    tego przepisy Związkowe. Toteż przejrzałem sieć.

    Na stronie: http://www.mysliwstwo.com.pl/bro.html napisano
    przykładowo: "W praktyce najczęściej używa się pocisków
    półpłaszczowych, z tym że odsłonięcie ołowiu w tych pociskach może być
    większe lub mniejsze, a ponadto płaszcz może być zgięty w połowie,
    tworząc literę H." czyli wygląda na to, że pełnopłaszzowych się też
    używa, tyle że "mniej często". Analogicznie ujęto to na stronie
    http://www.polowania.zw.pl/data/bron_mysliwska.htm (zresztą ktoś od
    kogoś odpisywał wyraźnie :-) Więcej dowiesz się ze strony
    http://www.lowiecki.pl/priv/rs/www/bron/index.htm gdzie napisano, ze
    "W wielkim uproszczeniu można powiedzieć, iż występują pociski
    pełnopłaszczowe- stosowane na Safari i przy strzelaniu do zwierząt
    futerkowych, oraz półpłaszczowe - z których przede wszystkim strzelają
    polscy myśliwi." No to wychodzi na to, że niestety nie masz racji w
    tym zakresie i amunicja pełnopłaszczowa, choć rzadziej to jednak bywa
    używana w myślistwie.

    Czy możesz podać z jakiego to przepisu lub regulaminu wynika zakaz
    strzelania przez myśliwych z amunicji pełno?

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1