T <t...@p...onet.pl> napisali:
> tak), ktora - jak sie dowiedzialam - jest "substancja pochodna amfetaminy" (+/-
> tak to brzmialo, nie znam sie, ale wskazano mi na zwiazek tych dwoch
> substancji).


Nie ma takiego zwiazku. Efedryna nie jest pochodna amfetaminy.

>
> I jak do tego wszystkiego ma sie kwestia braku wymogu recepty na ten lek?
> Znajoma farmaceutka twierdzi (powolujac sie na doswiadczenia zawodowe) ze srodek
> ten kupuja m.in.:
> 1. ludzie odchudzajacy sie

Mozliwe. Efedryna jest termogenikiem. Moze powodowac podwyzszona
temperature ciala i dziala troche jak adrenalina.
Tyle, ze jednoczesnie dostarczy sie wiecej weglowodanow niz sie spali.

> 2. narkomani na glodzie w braku "normalnych" dragow

Bzdura.

> W zwiazku z tym - dosc przerazajacym jest to, ze KAZDY - w tym dzieciaki - moga
> sobie do apteki po to pojsc i zazyc, a to wszystko - w istocie za przyzwoleniem
> tak zwanego Panstwa.


I bardzo dobrze, bo to skuteczny syropik - rozszerza oskrzela.

> Czy skoro zabronione sa narkotyki sensu stricto - to czy
> srodki takie, jak ten o ktorym pisze - nie powinny byc rowqniez chocby
> reglamentowane?..... Chocby przez wymog recepty?....

Predzej sie zrzygasz, niz doswiadczysz dzialania syropu jako euforyka.


--
....................................................
...........
. KRZYZAK jacek.krzyzanowski maupa pkpik.pl .
. Skierniewice .
............................................... ICQ 141058219 .