-
Data: 2024-09-02 10:20:21
Temat: Re: prawa swiadka
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
[ pokaż wszystkie nagłówki ]On Thu, 29 Aug 2024 23:56:08 +0200, Robert Tomasik wrote:
> W dniu 29.08.2024 o 15:57, J.F pisze:
>
>>> Oczywiście możesz złożyć lipne zawiadomienie o przestępstwie, ale
>>> możesz za to złapań kilka lat odsiadki i to doskonale tamuje takie
>>> dowcipy.
>> Eee tam, trzeba zgłosić "możliwość popełnienia przestępstwa". Może
>> policjant podejrzewać, to może i obywatel :-P
>
> To się odmawia wszczęcia z uwagi na brak uzasadnionego podejrzenia.
> Skoro zawiadamiający nie wie :-)
Można.
A potem się okaże, ze dobrze podejrzewał, i policjant winny :-)
>>>> A poza tym cos mi się widzi, że kłamiesz, na podstawie
>>>> doświadczeń własnych, tzn moich.
>>> Jeśli Ty na podstawie Twoich doświadczeń i kilku miejscowych
>>> oszołomów wiesz lepiej, to co ja mogę?
>>
>> Widzisz, ukradli mi kiedyś tablice rejestracyjne z samochodu. Więc
>> zadzwoniłem na 112, a tam ktoś fachowy powiedział, ze wpisuje
>> zgłoszenie do bazy, ale ja muszę jeszcze pójsc na komisariat i
>> złożyć zeznanie/zgłoszenie, czy jak to tam nazywacie. Ale już
>> pośpiechu nie ma, bo w rejestr wpisane.
>>
>> To jakis inny rejestr, niż skradzionych pojazdów?
>
> Wątpię. A co bedzie, jak w międzyczasie po zarejestrowaniu znajdziemy
> tablice, a nie mamy zawiadomienia i Ty się rozmyślisz? Podstawą
> rejestracji w rejestrze rzeczy utraconych jest zawiadomienie o
> przestępstwie, a nei telefon od kogoś. jeśli ktoś inaczej robi, to jest
> bardzo odważny.
A tu całe województwo takie odważne, a może i kilka województw, albo i
cała Polska.
>>> a nie wykluczone, że patrol podjechał i wzrokowo stwierdził, że
>>> ani tej furgonetki, ani motoru nie ma, to dali sobie spokój z
>>> robieniem tego na łapu / capu.
>>
>> Może i tak. Jednak bardziej możliwe mi się wydaje, że tak jak
>> pisałes - zgłoszono w niedzielę, wieczorem, więc w poniedziałek rano
>> właściwy policjant dostał plik nowych spraw do załatwienia, i zaczął
>> "załatwiać". Biorąc pod uwagę, ze ok godz 14 mieli juz rzeczywisty
>> adres pobytu własciciela, to przyznam, ze zadziałali dość sprawnie.
>
> Tylko to nie tłumaczy tych godzin oczekiwania przez Shreka.
Musisz się kiedys wejsc w cywilu na komisariat i udawać petenta :-)
>>>>> ale był problem z adresem, którego na gorąco nie przełamali.
>>>> Adres przecież jest - w Wyszkowie. Ale jest niedziela, wieczór,
>>>> albo i noc, skoro tyle to trwało, zgłoszenie przyjęte, ale
>>>> prowadzącego sprawę nie ma, a kto zadecyduje, czy tam trzeba
>>>> patrol wysłać, czy AT ? :-)
>>> Nie wiem, co dowodzący uzna za stosowne.
>> "proszę mi d* nie zawracać" ?
>> Bo na razie to był "policjant przyjmujący zgłoszenie", myślisz, ze z
>> każdą taką sprawą lata do "dowodzącego", czy raczej zostawił na
>> biurku do rozdzielenia?
>
> Jaja sobie robisz? Musisz się rozliczyć z materiałów.
Ja tam nie wiem, ale domyślam się, ze w niedzielne popołudnie nie ma
pełnej obsady.
Więc przyjmował zlecenie od Shreka pierwszy lepszy, może z małym
naciskiem na "lepszy", ale potem co - skonczyła mu się służba o 22:00
i nie miał komu przekazać?
Skończyła mu się o 7 rano, ale musiał sie jeszcze z materiałów
rozliczyć z przejmującym sprawę? A jakby ten przejmujący chory był?
>>>>> No i siedział i czekał na decyzję taktyczną gdzie jechać.
>>>> Bądzmy szczerzy - w niedziele wieczorem obsada jest minimalna.
>>>> Ae nawet jeśli, to po co okradzionego trzymać?
>>> Jest taka, jaka jest potrzebna, a gdyby się okazała za mała, to
>>> można kogoś ściągnąć z domu.
>>
>> A skradziony motocykl nie wiadomo gdzie, nie wydaje się na tyle
>> istotną potrzebą, aby ludziom wypoczynek zakłócać - ja to rozumiem.
>
> Tu nie o wagę sprawy chodzi, a o możliwości. Tego policjanta nie ma i
> tego nie przeskoczysz.
Ale jakby ministrowi telefon zginął, to by policjant się znalazł :-)
Mi się tam bardziej wydaje, ze zazwyczaj to po prostu odkładacie na
kupkę "do umorzenia". No ale tu była sprawa "dobrze rokująca".
>> No czasem im sie zdarza zabić aresztanta, ale to przecież tylko
>> drobne przekroczenie uprawnień.
>
> Problemem nie jest to, ze ściga się za zabicie aresztanta, a to, że jak
> ne wiadomo, czy go zabito, to się głupoty wypisuje. Jak biegły
> stwierdził, że go nei zabito, to tym gorzej dla biegłego. I tu jest
> problem.
Jacy dobrzy Policjanci. Zatrzymany sam sobie zmarł, akurat wtedy, jak
go obrabiali taserem i dusili w kiblu.
No ale fakt - biegłemu nie trzeba takich rzeczy mówić, niech będzie
bezstronny przy sekcji. Nic nie znajdzie, więc sam zmarł :-)
>> Albo szukają roweru w majtach.
> Bo tak stanowi prawo.
Zaczytuj.
>> Za to, jak będą tak ratować, jak to czasem wychodzi na jaw, to
>> jakies małe szanse, ze uratują ...
>
> Proponowałem. Ratuj się sam i nie zawracaj głowy Policji. Powinien być
> taki rejestr.
Dziki Zachód? Izrael? RPA?
>>> Ostatniej nocki (jaką miałem) o północy jakiś idiota zgłosił
>>> rozbój. Jechał rowerem przez krzaki nad jedną z rzek i dokonano na
>>> nim rozboju, zabierając mu plecak z telefonem komórkowym oraz
>>> 40.000 zł. Skierowano na rejon kilka patroli, w tym jeden by
>>> znalazł pokrzywdzonego, który zapewne w wyniku rozboju potrzebuje
>>> pomocy. Od razu wszyscy powątpiewali w to, co facet w tym miejscu
>>> z taką kasą robił koło północy. Tam jest ścieżka rowerowa
>>> prowadząca głownie do takiej wiaty piknikowej, ale na bardzo
>>> upartego da się tam jakoś dojechać z innych ścieżek.
>> A jakby powiedział, ze 400 zl, to tak samo byście obsłużyli?
>
> Co za różnica przy rozboju?
Niby żadna, a jednak jest.
> Z tym, że w plecak z 400 zł byśmy może uwierzyli, ze to w ogóle możliwe.
A jakbyscie uwierzyli w te 40 tys, to byście ambitniej szukali?
Choc z tego co piszesz, to w miarę ambitnie szukaliscie ...
albo miał chłop pecha i wybrał miejsce z monitoringiem :-)
Zaraz ... zeznał, ze mu telefon zabrali? To jak was wezwał ?
>> A skąd pewność, ze zgubił? Może go naprawdę napadli, plecak zabrali,
>> i potem wyrzucili w innym miejscu, a on zdenerwowany :-)
>
> I zostawili telefon i pieniądze. Takie Robin Hudy.
telefon może być wredny, i oni to wiedzą :-)
A pieniądze były schowane w wewnętrznej kieszeni i nie znaleźli :-P
>> P.S. Jeśli dobrze czytam, to miał 3 promile i jechał na rowerze. A
>> wy go ulgowo potraktowaliście. Ale kiedy on się tak ubzryngolił -
>> szukając plecaka?
>
> Nie wiem i nikt nie dociekał.
J.
Następne wpisy z tego wątku
- 02.09.24 15:31 Robert Tomasik
- 02.09.24 16:06 J.F
- 02.09.24 18:51 Robert Tomasik
- 02.09.24 21:55 Robert Tomasik
- 03.09.24 12:23 J.F
- 03.09.24 12:25 J.F
- 03.09.24 21:49 Robert Tomasik
- 29.08.24 21:40 Shrek
- 04.09.24 11:32 J.F
- 07.09.24 22:03 Shrek
- 07.09.24 22:30 Shrek
- 07.09.24 22:44 Shrek
- 07.09.24 22:43 Shrek
- 09.09.24 10:48 J.F
- 09.09.24 22:18 Shrek
Najnowsze wątki z tej grupy
- TVN donosi: Obywatelskie zatrzymanie policjanta (nie na służbie)
- znaj podstawe
- Art. 118. [Terminy przedawnienia]
- Re: Wybory w RP3: przezroczyste v. nieprzezroczyste urny wyborcze
- Spalenie Jolanty Brzeskiej
- 4-ro latek zatrzymany?
- Osoba pomagająca przeprowadzać dzieci
- Dziady kręcące się koło szkoły
- Jak to robia w Nowym Jorku piesi
- (Dwaj) "Starzy" sędziowie SN niedopuszczalne skargi piszą [tako orzekł WSA]
- Brak podstawy prawnej do wylegitymowania?
- Zatrzymany przez Interpol
- Zajechanie
- Oskarżony v. Podejrzany [terminologia właściwa dla Państwa Prawa]
- Koniec alimentów - jak zakończyć?
Najnowsze wątki
- 2024-11-10 TVN donosi: Obywatelskie zatrzymanie policjanta (nie na służbie)
- 2024-11-08 znaj podstawe
- 2024-11-06 Art. 118. [Terminy przedawnienia]
- 2024-11-05 Re: Wybory w RP3: przezroczyste v. nieprzezroczyste urny wyborcze
- 2024-11-05 Spalenie Jolanty Brzeskiej
- 2024-11-04 4-ro latek zatrzymany?
- 2024-11-03 Osoba pomagająca przeprowadzać dzieci
- 2024-10-31 Dziady kręcące się koło szkoły
- 2024-10-31 Jak to robia w Nowym Jorku piesi
- 2024-10-31 (Dwaj) "Starzy" sędziowie SN niedopuszczalne skargi piszą [tako orzekł WSA]
- 2024-10-30 Brak podstawy prawnej do wylegitymowania?
- 2024-10-30 Zatrzymany przez Interpol
- 2024-10-29 Zajechanie
- 2024-10-28 Oskarżony v. Podejrzany [terminologia właściwa dla Państwa Prawa]
- 2024-10-27 Koniec alimentów - jak zakończyć?