Sowiecki Agent wrote:

>> 2-3 stówy na badziewie, które marudzi przy każdej większej zmianie
>> konfiguracji to "grosze"?
>
> gowno prawda, ja uzywam od kilk lat i nigdy nie bylo zwisu, nigdy, to
> juz nie to co starsze windowsy, po kilku operacjach niebiski ekran.

No, tutaj dokuczanie jest wbudowane jako "funkcja" - pod kryptonimem
"aktywacja".

>>
>>> Mozna uzywac linuxa, i odpalac pod wine .
>>
>> Porównaj sobie np. obciążenie systemu przez aMule i praktycznie
>> identyczny windowsowy eMule działający pod wine...
>
> jak odpalasz eclipse tez tak marudzisz?
> Zmusza Cie ktos do uruchamianiau X programow w tym samym czasie ?
> niezawygodny? :)

Ja wiem, że to do wingrozy się przyzwyczaiłeś, ale ja głównie używam
linuxa i dla mnie system _musi_ być wielozadaniowy i wielowątkowy.

> Chcialem soft przeniesc za pomoca Kyixa (nawet kupilem za 400$),
> tworzylem go pod katem zgodnosci, jednak linux ma tak czcionki zjebane

Przypuszczam, że jeśli już, to wingroza nie trzyma standardów, a swoje
prywatne "chroni" (podobna sytuacja co przy stronach tworzonych przez
mikrosyfowe programy - na innych przeglądarkach wszystko się "rozjeżdża"
albo w ogóle nie działa).

[ciach]

>> Że nie wspomnę o problemach z grami 3D.
>
>
> no bywaja, ale nikt cie nie zmusz do grania we wszytsko. A jak chcesz
> kup win 98 one xp czy visty nie wymagaja :)

Bajaj dalej.

Niektóre może od biedy pod 98se zadziałają, ale mało stabilnie. Pomijam
taki drobny detal, że 98se w ogóle odmawia współpracy z np. GeForce 6200
firmowanym przez Asusa czy dodatkową parą kanałów EIDE do napędów (XP
od biedy działa - tylko trzeba go siłą zmusić do użycia alternatywnych
sterowników).