eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawopolicja pomaga › Re: policja pomaga
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!newsfeed.pionier.net.pl!goblin1!goblin.
    stu.neva.ru!newsfeed.neostrada.pl!unt-exc-02.news.neostrada.pl!unt-spo-a-02.new
    s.neostrada.pl!news.neostrada.pl.POSTED!not-for-mail
    Subject: Re: policja pomaga
    Newsgroups: pl.soc.prawo
    References: <5cf1555a$0$17351$65785112@news.neostrada.pl>
    <5cf195cc$0$542$65785112@news.neostrada.pl>
    <1u98i1qxgafuq.1u2huavplii2b$.dlg@40tude.net>
    <5cf27607$0$530$65785112@news.neostrada.pl>
    <14aqblk6z1olg.wt9ta7rbs6ws$.dlg@40tude.net>
    <5cf512b3$0$519$65785112@news.neostrada.pl>
    <5cf51d44$0$527$65785112@news.neostrada.pl>
    From: Robert Tomasik <r...@g...pl>
    Date: Mon, 3 Jun 2019 18:42:33 +0200
    User-Agent: Mozilla/5.0 (Windows NT 10.0; WOW64; rv:60.0) Gecko/20100101
    Thunderbird/60.7.0
    MIME-Version: 1.0
    In-Reply-To: <5cf51d44$0$527$65785112@news.neostrada.pl>
    Content-Type: text/plain; charset=utf-8
    Content-Language: pl
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    Lines: 165
    Message-ID: <5cf54dfa$0$17350$65785112@news.neostrada.pl>
    Organization: Telekomunikacja Polska
    NNTP-Posting-Host: 95.41.45.18
    X-Trace: 1559580154 unt-rea-a-01.news.neostrada.pl 17350 95.41.45.18:52387
    X-Complaints-To: a...@n...neostrada.pl
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:785101
    [ ukryj nagłówki ]

    W dniu 03.06.2019 o 15:12, J.F. pisze:

    >> Polikwidowano, bo to koszt dla samorządu. Dopiero jak wprowadzono
    >> przepis, że jak dany samorząd nie ma Izby, to ma refundować koszty
    >> utrzymania "pijaczków" tam, gdzie są zatrzymywani, to nagle się okazało,
    >> że taniej jednak Izbę mieć albo podpisać umowę z kimś, kto ma. Tyle, że
    >> u nas przykładowo jest jednostka, która do Izby i aresztów ma 55 km.
    >> Więc osadzenie pijaczka, to wyłączenie załogi na powiedzmy jakieś 3
    >> godziny, a mają jedną.
    > I co wtedy ? Zaloga dzielnie jedzie, czy ocenia, ze nie musi zamykac ? :-)

    Nie zostawisz samego sobie nietrzeźwego. Raz na czas ktoś idzie na takie
    uproszczenie, i jak się później coś stanie, to są kłopoty. Ostatnio
    kilka miesięcy temu było gdzieś w necie o takiej sytuacji, ze kończyli
    służbę i w celu skrócenia procedury gościa zostawili w pobliskim lesie.
    >
    >>>> Może uznali, ze jest pod wpływem nie tyle alkoholu, co innego podobnie
    >>>> działającego  środka. Swoją drogą, że o ile wiadomo, że alkoholu nie
    >>>> znaleziono, to chyba nie ma nic na temat dopalaczy czy narkotyków.
    >>> A za inny srodek moga "zgarnac" ?
    >>> Bo ustawa na ktora sie powolujesz, to chyba tylko alkoholu dotyczy ?
    >> Tylko. Ale w praktyce może być tak, że ktoś wypije relatywnie niewielką
    >> ilość alkoholu, ale przy okazji nażre się jakiegoś "świństwa". Odmówi
    >> dmuchania, a czuć od niego alkohol i sprawia wrażenie mocno
    >> nietrzeźwego. Trafi na izbę, choć gdyby go zbadać, to by się nie
    >> kwalifikował.
    > No dobra, moze i policjanci sie starali w takim przypadku ... ale czy
    > ustawa pozwala zatrzymac na podstawie odmowy, czy tylko nietrzezwosci ?

    Przecież podałem tu podstawę prawną - art. 40(1).3. Ustawy o wychowaniu
    w trzeźwości. Sam rzuć okiem. Jak gość odmawia dmuchania, to wystarczy
    pisemne oświadczenie policjanta. Nie twierdzę, ze to najlepsze pod
    słońcem unormowanie, ale tak jest.
    >
    > Bo mi to smierdzi przekroczeczeniem uprawnien, a wrecz przestepstwem :-)

    Zmień perfumy :-)
    >
    >>>> Powinien być, ale może sie zepsół, albo poszedł do kalibracji. Albo -
    >>>> jak już pisałem - klient z tych, co wiedzą, że nie muszą.
    >>> No jak nie musza ?
    >> Ale on wie lepiej. :-) Przecież na siłę go nie zbadasz.
    > Ale zabrzmialo mi to tak, jakby policjanci oceniali czy musza ...

    I tak miało zabrzmieć. W praktyce mniej więcej tak to wygląda, jak
    gościowi się włączy tryb nieśmiertelności i wie lepiej. Popatrz nawet na
    grupę. Tu też kilku takich "cwaniaków" się znajdzie, co jak nawet pokaże
    palcem przepis, to i tak upierają się, a nawet próbują tymi moimi
    wypowiedziami manipulować. Wiesz, są tacy, co to zawsze wiedzą lepiej.

    Stąd zresztą biorą się różne nieprzyjemne zdarzenia, bo młodzi
    policjanci sami sobie zostawieni zamiast po prostu spokojnie zgodnie z
    prawem idiotę "spacyfikować", to próbują to robić siłowo. A przeważnie
    da się takie rzeczy zrobić na spokojnie, tylko trzeba wiedzieć jak.
    Dawniej tę rolę spełniali starsi policjanci, ale po kilku ruchach
    politycznych często po prostu ich nie ma i reguła są patrole w których
    najbardziej doświadczeń mają kilka miesięcy służby. Szkoła wszystkiego
    nie nauczy. Doświadczenia zdobywa się całe życie.
    >
    >> Możesz pobrać ewentualnie krew, ale wynik będzie za jakiś czas.
    > A jak sie potem okaze, ze trzezwy jak swinia byl ?

    No więc z tego powodu w razie odmowy krwi się nie bada, bo to bez sensu.
    Krew w razie odmowy się bada, jeśli zamierzamy na podstawie wyniku
    badania postawić zarzut. Przykładowo za jazdę pojazdem pod wpływem
    alkoholu. Tu to, czy wyrok zapadnie następnego dni, czy za dwa miesiące
    już takiego (poza medialnym) znaczenia nie ma.

    > Bezpodstawne zatrzymanie ... i falszowanie dokumentow, w ktorych
    > zapisano "wyczuwalna won alkoholu".

    Jak obecnie zamierzasz dowieść, że nie czuli woni alkoholu? Znam takie
    przypadki, że przy rozwodach druga strona skrapia się alkoholem.
    Pierwsza wzywa Policję, że niby małżonek pod wpływem awanturę wszczyna.
    Przyjeżdżają, a on "trzeźwy jak świnia".

    Nie mówię, ze w tym konkretnym wypadku gościa ktoś alkoholem kropił, ale
    dowodzenie na podstawie negatywnego wyniku badania krwi, że policjanci
    sfałszowali protokół, to trochę przesada. Choć oczywiście rzecz jest
    ocenna i mogli się pomylić. Potem jednak i ratownicy gościa badali i
    lekarka. Nie sądzisz, że gdyby nie sprawiał wrażenia pijanego, to ktoś
    by się zastanowił, o co chodzi?
    >
    >>> A inaczej to co - zamkneli bez podstaw. I co prokurator na to ?
    >> Nic. Zajrzyj do Ustawy o wychowaniu w trzeźwości, tam jest art. 40(1).3.
    >> W przypadku  braku  zgody  na  przeprowadzenie  badania, osobę
    >> doprowadzoną przyjmuje się do izby wytrzeźwień lub placówki albo
    >> zatrzymuje się w jednostce Policji wyłącznie w przypadku występowania
    >> symptomów wskazujących na stan nietrzeźwości, potwierdzonych pisemnie
    >> przez lekarza lub felczera izby wytrzeźwień lub placówki, a w przypadku
    > A ta izba nie ma alkomatu ?

    Ma. Ale nadal możesz odmówić badania. Polska, to kraj wolnych ludzi :-)
    >
    >> osób doprowadzonych do jednostki Policji - przez upoważnionego
    >> funkcjonariusza Policji. Jeśli było czuć alkohol i zachowywał się
    >> "dziwnie", to go przyjęli. Teraz wiemy, że to zachowanie mogło być
    >> wynikiem urazu. Wówczas nie wiedzieli.
    > Ciekawe czy maja potwierdzone pisemnie przez lekarza ...

    W artykule napisano, że tak.

    >> I? Na zdjęciu, to widać ewentualne złamania kości. Spokojnie da się
    >> komuś "dać po głowie" tak, by czaszki nie połamać - jeśli już próbujemy
    >> takich insynuacji.
    > A jak dano nieumiejetnie i jest zlamanie ?

    No ale tu o co innego pytałeś. Samo prześwietlenie bez obrażeń nie jest
    żadnym dowodem, że nie dostał po głowie później. Można jedynie
    stwierdzić, że w chwili badania nie zaobserwowano anomalii. No i nie
    wiemy, czy nawet to prześwietlenie zrobili.

    >>> Komendanta za brak nadzoru i tolerowanie, innych tez :-)
    >> To nie "pół jednostki". No i "tolerowanie" czego? Ale tak precyzyjnie.
    > Tolerowanie przekraczania uprawnien :-)

    A jakieś przekroczono? Moze najpierw wskażmy jakie, by się zastanowić,
    czy tolerował.

    >> Nawet nie chce mi się komentować.
    > A w druga strone dziala :-)

    Też możesz nie komentować. Działa.
    >
    >>> Ale nic nie pisza, ze odmowil.
    >> Nie piszą również, że nie odmówił. Dziennikarze (może nie wszyscy) od
    >> dawna manipulują informacjami tak, jak im wygodniej. W tej konkretnej
    >> sytuacji nikt się nie zastanawia, gdzie jest wynik z badania po
    >> zatrzymaniu. Bo jeszcze by się właśnie okazało, że gość odmówił i byłaby
    >> "skaza" na kryształowej postaci.
    > Ja tam mysle, ze oni w wiekszosci zapominaja, oraz sie nie orientuja -
    > jak widac trzeba bylo spytac na jakiej podstawie patrol ustalil
    > nietrzezwosc.
    > Tylko kogo spytac - rzecznika ?
    > Ten dopiero powie to, co jemu wygodniej.

    Przecież to wynika nawet z artykułu. Na podstawie przeświadczenia
    policjantów. To, ze nie badano gościa, to jedynie moje domniemanie. Jak
    go zbadali, to by był wynik (i pewnie by go komuś tam pokazano) albo by
    go z wynikiem zerowym nie osadzali w celu wytrzeźwienia, a może i nawet
    zastanowili, czemu człowiek trzeźwy zachowuje się jakby był pod wpływem.
    >
    >> Zmarł człowiek, i oczywiście trzeba to wyjaśnić, ale nie popadajmy w
    >> paranoję. Problemem jest tu nierozpoznanie urazu mózgu, a nie to, czy
    >> był pijany. Jakby uznali, ze nie był pijany, to by go w lesie zostawili,
    >> bo trzeźwy. Sądzisz, że to by go uzdrowiło? Bo pogotowie i lekarz
    >> twierdzili, ze zdrowy - przypominam - więc co najwyżej koledzy i
    >> koleżanki by się nim przy ognisku opiekowali.
    > No ale wtedy bym nie mial watpliwosc, ze policja tu nie zawinila :-P

    W tym wypadku celem autora artykułu było wzbudzenie wątpliwości - w
    odniesieniu do Ciebie widzę, że go osiągnął. Bo jak się zastanowić, to
    artykuł nie zawiera danych pozwalających na rozkminienie przyczyn
    zaistniałego zdarzenia. Pewnie nikt dziennikarzowi nie chciał
    powiedzieć, więc napisał, co mu się wydawało i czeka, że najwyżej ktoś
    sprostuje, wiec będzie musiał podać jakieś fakty. To jeden z powodów, że
    Policja tego typu rewelacji raczej nigdy nie komentuje.

    Dawniej ten sposób działał, bo dziennikarze zazwyczaj rzetelnie
    relacjonowali, a jak się jakaś rozbieżność trafiała to przypadkowo i
    rzadko. Ale teraz, jak piszą wierutne bzdury jedynie dla wierszówki lub
    wręcz sami kreują opisywane sytuacje (przykładowo podrzucając butelki po
    piwie w miejsc stacjonowania policjantów), to co mądrzejsze osoby
    powinny jednak się zastanowić co faktycznie wiadomo, a co jest domysłem
    lub insynuacją.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1