eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawonauczyciel mianowany a 5 lat przerwy › Re: nauczyciel mianowany a 5 lat przerwy
  • Data: 2008-10-09 19:40:24
    Temat: Re: nauczyciel mianowany a 5 lat przerwy
    Od: Tristan <n...@s...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W odpowiedzi na pismo z czwartek 09 październik 2008 20:57
    (autor pawelj
    publikowane na pl.soc.prawo,
    wasz znak: <gclk9l$jor$1@atlantis.news.neostrada.pl>):

    >> Nie doliczamy. Nie każdy jest wychowawcą, nie każdy jest opiekunem,
    >> stażu. Pensja nauczyciela to:
    >> - wynagrodzenie zasadnicze
    >> - wysługa lat (zależne od czasu zatrudnienia)
    >> - "trzynastka"
    >> - świadczenie urlopowe (nie zawsze).
    >> Koniec. Reszta to tylko opcje.
    > Które ma pewnie większość nauczycieli mianowanych - ale ok takich
    > statystyk nie znam więc nie będę się upierał.
    > Za to dlaczego świadczenie urlopowe nie zawsze?

    U nas zawsze i to podwójnie, po jeszcze socjalny jakiś geld wypłacają.

    >>> Weźmy jeszcze pod uwagę że na te 2400 brutto nauczyciel musi się wysilać
    >>> przez 18 godzin w tygodniu.
    >> Ignorancja to bardzo łaskawe określenie dla twierdzących takie rzeczy.
    > Nie chciałem dosadniej ująć wysiłku nauczyciela pracującego nieco ponad 3
    > godziny dziennie.

    uwierz mi, nikt aż tak lajtowo nie pracuje.

    >>> Trafią się jakieś godziny
    >>> ponadwymiarowe czy zastępstw
    >> No i co z tego?
    > No i to że w innej klasie to wiele sie nie opracuje a kase dostanie

    No to zależy od konkretnego układu. Ja mam 5 klas i ten sam przedmiot w
    każdej. Ale ja uczę w liceumie. A koledzy w technikumach mają czasami 2
    klasy, a 7 przedmiotów i wtedy im wychodzi czasami i 1/2 czasu dodatkowo na
    przygotowanie się.

    >> Co komu do tego, ze ktoś ma dodatkowe miejsce pracy?
    > A to że skoro jest tak przemęczony tymi 18 godzinami w jednej szkole to
    > nie idzie szukać pracy w drugiej. No chyba że nie jest zbyt przemęczony co
    > się często jednak zdarza i idzie do pracy w drugiej szkole

    No chyba że nie wyżyje z tego i pomimo przemęczenia musi iść.

    >>> Za to taka sprzątaczka ze szkoły to na emeryturze w luksusach opływa.
    >>> Bo przecież ona zarabia w roku 2007 1100 zł brutto z wszystkimi
    >>> dodatkami no i pracuje 40 godzin na tydzień.
    >> Tu nie warto komentować.
    > Dlaczego? Czyżby dlatego że szanowne ciało pedagogiczne jest ponad tymi
    > którzy muszą pracować 40 godz?

    No jednakowoż nie porównuj nauczyciula do sprzątaczki. Jak bardzo by
    wybrakowany nie był, to jednakowoż poziom ździebko wyższy, wykształcenie
    ździebko dłuższe, a praca ździebko prestiżowsza.

    Ostatnio część naszych sprzątaczek musiała iść do szkoły dla dorosłych, bo
    wyszło zarządzenie, że sprzątaczka musi mieć ukończoną szkołę podstawową. A
    część tego nie miała.



    --
    Tristan

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1