-
1. Data: 2008-10-08 06:30:29
Temat: nauczyciel mianowany a 5 lat przerwy
Od: l...@v...pl
Nauczyciel, który posiada stopień awansu zawodowego "nauczyciel mianowany"
przebywa od 6 lat na emeryturze, obecnie pragnie podjąć pracę w szkole, problem
jednak polega na tym, czy aby nie musi on zostać zatrudniony, jako stażysta ?
Tak twierdzi Dyrekcja.
Czy aby nie dochodzi tutaj do pomieszania stopnia awansu zawodowego z podstawą
nawiązania stosunku pracy ?
Czy aby nie powinien o być nauczycielem ze stopniem awansu zawodowego
"nauczyciel mianowany" ale zatrudniony na podstawie umowy o pracę (jeśli nie ma
np. warunków na zatrudnienie na podstawie mianowania ?
Dziękuję za pomoc
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
2. Data: 2008-10-08 20:50:40
Temat: Re: nauczyciel mianowany a 5 lat przerwy
Od: "pawelj" <pawel_jajko. antyspam .@poczta.onet.pl>
Użytkownik <l...@v...pl> napisał w wiadomości
news:1259.000003d7.48ec5385@newsgate.onet.pl...
> Nauczyciel, który posiada stopień awansu zawodowego "nauczyciel mianowany"
> przebywa od 6 lat na emeryturze, obecnie pragnie podjąć pracę w szkole,
> problem
> jednak polega na tym, czy aby nie musi on zostać zatrudniony, jako
> stażysta ?
> Tak twierdzi Dyrekcja.
>
> Czy aby nie dochodzi tutaj do pomieszania stopnia awansu zawodowego z
> podstawą
> nawiązania stosunku pracy ?
>
> Czy aby nie powinien o być nauczycielem ze stopniem awansu zawodowego
> "nauczyciel mianowany" ale zatrudniony na podstawie umowy o pracę (jeśli
> nie ma
> np. warunków na zatrudnienie na podstawie mianowania ?
Po cholerę nauczycielom wcześniejsza emerytura o którą tak zacięcie walczą
skoro po 5 latach emerytury dalej chce pracować...?
Niech zaczyna od stażysty bez wykształcenia. bardzo dobrze ktoś wymyślił.
--
PawełJ
-
3. Data: 2008-10-08 21:37:25
Temat: Re: nauczyciel mianowany a 5 lat przerwy
Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>
W wiadomości news:1259.000003d7.48ec5385@newsgate.onet.pl l...@v...pl
<l...@v...pl> pisze:
> Nauczyciel, który posiada stopień awansu zawodowego "nauczyciel mianowany"
> przebywa od 6 lat na emeryturze, obecnie pragnie podjąć pracę w szkole,
> problem jednak polega na tym, czy aby nie musi on zostać zatrudniony,
> jako stażysta ? Tak twierdzi Dyrekcja.
> Czy aby nie dochodzi tutaj do pomieszania stopnia awansu zawodowego z
> podstawą nawiązania stosunku pracy ?
Datą newralgiczną jest wejście w życie nowelizacji KN (ustwa z dn.
18.02.2000) wprowadzającej stopnie awansu zawodowego nauczycieli.
Rozwiązanie znajdziesz w art. 7 i 10 KN tej ustawy.
> Czy aby nie powinien o być nauczycielem ze stopniem awansu zawodowego
> "nauczyciel mianowany" ale zatrudniony na podstawie umowy o pracę (jeśli
> nie ma np. warunków na zatrudnienie na podstawie mianowania ?
To co innego.
--
Jotte
-
4. Data: 2008-10-08 21:41:59
Temat: Re: nauczyciel mianowany a 5 lat przerwy
Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>
W wiadomości news:gcj6ts$qvh$1@nemesis.news.neostrada.pl pawelj
<pawel_jajko. antyspam .@poczta.onet.pl> pisze:
> Po cholerę nauczycielom wcześniejsza emerytura o którą tak zacięcie
> walczą skoro po 5 latach emerytury dalej chce pracować...?
Bo to jest jego sprawa czy chce się prędzej dorżnąć pracą niż głodować na
nauczycielskiej emeryturze.
W końcu szybciej uwolni ZUS od ciężaru swego świadczenia, a jeszcze póki
życia - dorzuci, więc wszyscy powinni być zadowoleni.
> Niech zaczyna od stażysty bez wykształcenia. bardzo dobrze ktoś wymyślił.
Jest takie przysłowie - milcząc głupi ujdzie za mądrego.
--
Jotte
-
5. Data: 2008-10-09 10:54:50
Temat: Re: nauczyciel mianowany a 5 lat przerwy
Od: Tristan <n...@s...pl>
W odpowiedzi na pismo z środa 08 październik 2008 22:50
(autor pawelj
publikowane na pl.soc.prawo,
wasz znak: <gcj6ts$qvh$1@nemesis.news.neostrada.pl>):
> Po cholerę nauczycielom wcześniejsza emerytura o którą tak zacięcie walczą
> skoro po 5 latach emerytury dalej chce pracować...?
A kto walczy? Mendy z ZNP, z którymi identyfikuje się ZNP i to nie całe.
Normalni nauczyciele nie mają nic wspólnego z ZNP i ich chorymi akcjami
mającymi na celu ośmieszenie nauczycieli.
--
Tristan
-
6. Data: 2008-10-09 16:09:37
Temat: Re: nauczyciel mianowany a 5 lat przerwy
Od: "pawelj" <pawel_jajko. antyspam .@poczta.onet.pl>
> A kto walczy? Mendy z ZNP, z którymi identyfikuje się ZNP i to nie całe.
Ano właśnie te mendy miałem na myśli
> Normalni nauczyciele nie mają nic wspólnego z ZNP i ich chorymi akcjami
> mającymi na celu ośmieszenie nauczycieli.
Tyle, że jak ZNP robi strajk to również ci "normalni" strajkują.
A i niemało ich płaci składki na ZNP.
--
Pawełj
-
7. Data: 2008-10-09 16:20:41
Temat: Re: nauczyciel mianowany a 5 lat przerwy
Od: "pawelj" <pawel_jajko. antyspam .@poczta.onet.pl>
Użytkownik "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska> napisał w wiadomości
news:gcj9f7$h1b$1@news.dialog.net.pl...
>W wiadomości news:gcj6ts$qvh$1@nemesis.news.neostrada.pl pawelj
> <pawel_jajko. antyspam .@poczta.onet.pl> pisze:
>
>> Po cholerę nauczycielom wcześniejsza emerytura o którą tak zacięcie
>> walczą skoro po 5 latach emerytury dalej chce pracować...?
> Bo to jest jego sprawa czy chce się prędzej dorżnąć pracą niż głodować na
> nauczycielskiej emeryturze.
Powiadasz, że on głoduje...
w 2007 pensja nauczyciela mianowanego to 1829 zł brutto zasadniczej. Do tego
20% wysługi czyli 365. Czyli już mamy brutto 2194 zł.
Doliczamy jeszcze dodatki typu wychowawstwo, opiekun stażu - 2250 wyjdzie
jak nic. Doliczmy jeszcze dodatek wiejski i mieszkaniowy - ponad 2400
brutto. Weźmy jeszcze pod uwagę że na te 2400 brutto nauczyciel musi się
wysilać przez 18 godzin w tygodniu. Trafią się jakieś godziny ponadwymiarowe
czy zastępstw za kolejne 400 zł bruto. No i jeszcze często gęsto część etatu
lub cały tak samo płatny w drugiej szkole.
Za to taka sprzątaczka ze szkoły to na emeryturze w luksusach opływa.
Bo przecież ona zarabia w roku 2007 1100 zł brutto z wszystkimi dodatkami no
i pracuje 40 godzin na tydzień.
> Jest takie przysłowie - milcząc głupi ujdzie za mądrego.
Ładne. Po co więc głos zabierasz?
--
PawełJ
-
8. Data: 2008-10-09 16:25:11
Temat: Re: nauczyciel mianowany a 5 lat przerwy
Od: Johnson <j...@n...pl>
pawelj pisze:
>>> Po cholerę nauczycielom wcześniejsza emerytura o którą tak zacięcie
>>> walczą skoro po 5 latach emerytury dalej chce pracować...?
>> Bo to jest jego sprawa czy chce się prędzej dorżnąć pracą niż głodować
>> na nauczycielskiej emeryturze.
> Powiadasz, że on głoduje...
> w 2007 pensja nauczyciela mianowanego to 1829 zł brutto zasadniczej. Do
> tego 20% wysługi czyli 365. Czyli już mamy brutto 2194 zł.
> Doliczamy jeszcze dodatki typu wychowawstwo, opiekun stażu - 2250
> wyjdzie jak nic. Doliczmy jeszcze dodatek wiejski i mieszkaniowy - ponad
> 2400 brutto. Weźmy jeszcze pod uwagę że na te 2400 brutto nauczyciel
> musi się wysilać przez 18 godzin w tygodniu. Trafią się jakieś godziny
> ponadwymiarowe czy zastępstw za kolejne 400 zł bruto. No i jeszcze
> często gęsto część etatu lub cały tak samo płatny w drugiej szkole.
>
Zdziwisz się jak dostaniesz emeryturę - nie będzie ona w tej wysokości w
jakiej masz wynagrodzenie.
Ale w sumie byłem przekonany o tym, że każdy o tym wie. Ale znów nie
doceniłem ludzkiej głupoty.
--
@2008 Johnson
Im bardziej chore państwo, tym więcej w nim praw.
-
9. Data: 2008-10-09 16:27:40
Temat: Re: nauczyciel mianowany a 5 lat przerwy
Od: Tristan <n...@s...pl>
W odpowiedzi na pismo z czwartek 09 październik 2008 18:09
(autor pawelj
publikowane na pl.soc.prawo,
wasz znak: <gclaf1$q0s$1@atlantis.news.neostrada.pl>):
>> Normalni nauczyciele nie mają nic wspólnego z ZNP i ich chorymi akcjami
>> mającymi na celu ośmieszenie nauczycieli.
> Tyle, że jak ZNP robi strajk to również ci "normalni" strajkują.
Czy ja wiem? U nas nie strajkowaliśmy. Strajkowali ZNPowcy i kilku
gorliwych, bo w sumie skoro szkoła strajkuje, to strajkuje... Ja tam
pracowałem normalnie.
> A i niemało ich płaci składki na ZNP.
No u nas może 4 na 40.
--
Tristan
-
10. Data: 2008-10-09 16:33:15
Temat: Re: nauczyciel mianowany a 5 lat przerwy
Od: Tristan <n...@s...pl>
W odpowiedzi na pismo z czwartek 09 październik 2008 18:20
(autor pawelj
publikowane na pl.soc.prawo,
wasz znak: <gclb3p$rhc$1@atlantis.news.neostrada.pl>):
> Weźmy jeszcze pod uwagę że na te 2400 brutto nauczyciel musi się
> wysilać przez 18 godzin w tygodniu.
A to już kłamstwo. Nie da się pracować tylko 18h w tygodniu. Realny wymiar
pracy jest zawsze o 1/4 większy.
> Trafią się jakieś godziny
> ponadwymiarowe czy zastępstw za kolejne 400 zł bruto. No i jeszcze często
> gęsto część etatu lub cały tak samo płatny w drugiej szkole.
Tak, ale wtedy jest to już masakra. Przez 1 rok miałem 32 godziny
dydaktyczne i byłem nieprzytomny, a na części lekcji improwizowałem
całkowicie i lekcje maściłem na amen. Miałem na szczęście z tzw. odpadami
wtedy i klasa i tak nie chciała robić nic, więc ta improwizacja wystarczała
do jako takiego zapełnienia czasu i zmuszenia ich do pewnego wysiłku
intelektualnego, ale gdybym chciał uczciwie to przeprowadzić -- nie ma
szans.
aczkolwiek owszem, nauczyciele zarabiają dość dobrze przy dość wygodnej i
lekkiej pracy z dużą ilością swobody i wolnego. Niestety przekładając to na
realną siłę nabywczą pieniądza robi się mniej fajnie... Kolega pracuje jako
programista i zarabia 3500 na rękę. Inny 2800. Szpitalny informatyk 2900...
A ten ostatnio to ma pracę jeszcze bardziej lajtową, tylko że wolnego w
roku 2 tygodnie a nie 4 miesiące jak nauczyciel.
Dla mnie liczy się wolność, przyjemna praca i dużo wolnego do spędzenia z
rodziną. Ale owszem, płacę za to pensją poniżej wydatków miesięcznych.
--
Tristan