eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawomundurki w szkołach › Re: mundurki w szkołach
  • Data: 2007-08-22 16:54:03
    Temat: Re: mundurki w szkołach
    Od: krys <k...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Wrak Tristana napisał(a):

    >>> I bardzo dobrze... W Niemczech jest taki zakaz i świetnie kraj
    >>> prosperuje.
    >> No pewnie, ze dobrze, zwłaszcza dla handlowców. Ale nie porównuj
    >> gospodarki Polski i Niemiec, chyba, ze odczekasz 40 lat.
    >
    > No moment! To właśnie temu mają dobrą gospodarkę, że stosowali
    > porządek od początku. Wyszli z punktu o wiele gorszego niż Polska...
    > Nie mów, że zakaz handlu w 12 dni w roku spowoduje załamanie
    > gospodarki...

    A my mamy gospodarkę dopiero od niespełna 20 lat. Oni jednak są do
    przodu o RFN.
    Nie mów, że oni mają taką dobrą gospodarkę, bo wolne niedziele mieli...

    >> Nie demagogia, tylko biznes. Handlowcy nie zatrudniają ekspedientek
    >> po to, żeby zmiejszyć bezrobocie, tylko żeby wypracowały dla firmy
    >> zysk. Godzin będzie potrzebnych o 1/7 mniej, więc...
    >
    > Więc odpada 1/7 personelu? No brawo jasiu... Zaiste genialna logika.

    No to matematycznie. Założmy, że sklep dla równego rachunku otwarty jest
    8 godzin dziennie. W tygodniu będziesz potrzebował obsadę na 7 dni,
    niech to bedą trzy panie do obsługi. Jeśli tydzień pracy zmniejszy Ci
    się do 6 dni, to rozumiem, ze z uśmiechem na ustach przesuniesz trzy
    panie na pozostałe 6 dni, i oczywiście około 6000 kosztów nie zrobi na
    Tobie wrażenia?

    >> W BN nawet stacje paliw są pozamykane( te, które pracują okrągły
    >> rok), pPKS też nie jeździ.
    >
    > Ano tak powinno być... Dyżurne stacje ewentualnie...

    A dlaczego dyżurne? To juzż przed świętami nie możesz zatankować do
    pełna, żeby pracownik mogł spedzić święta z rodziną?

    > Tak, tylko czasami nie mają wyjścia. Ogólnie od tego są pewne
    > regulacje prawne, żeby pracownika chronić. Prawo do urlopu może też
    > odbierzmy... W końcu jak pracodawca nie da, to się pracownik nie musi
    > zgodzić.

    Wiesz, nie mów mi, że nie ma wyjścia. Ostatnio właśnie na każdym niemal
    sklepie wisi kartka "zatrudnię ekspedientkę", a o budowlańca trzeba się
    bić. No i granice mamy otwarte, wystarczy DO, zeby nie musiec tyrac na
    podłego polskiego pracodawcę - krwiopijcę.

    > Sęk w tym, że skoro jest otwarte, to chodzi nie tylko ten promil, ale
    > wszyscy Prawdziwie Wolni Polacy.

    Na tym polega popyt.

    > Bo niewolnik w kasie i tak siedzi. A
    > jakby nie siedział, to by przeżyli i już.

    Jak się przestanie opłacać jego siedzenie, to siedział nie będzie.

    >>> Poza tym, w niedzielę otwarte są także targowiska niespożywcze, np.
    >>> budowlane. Worek cementu też trzeba kupować w niedzielę?
    >> A bo ja wiem? Może trzeba?
    >
    > Ja pierdzielę, skąd się biorą takie antyspołeczne postawy...

    Co jest antyspołecznego w tym, że dopuszczam taką możliwość, że ktoś
    może mieć jeden, jedyny wolny dzień tygodnia, bo na codzień pracuje na
    kasie w spożywczaku, więc po cement idzie w niedzielę?

    >> Niemcy są bogatym krajem. Nie startowali nawet po zjednoczeniu z tego
    >> punktu, co my.
    >
    > No właśnie. Są bogatym, choć startowali z dużo niższego poziomu. Ale
    > właśnie narzucili sobie porządek.

    Piszesz o starcie w 1989?
    >
    >> No i mentalność mają inną.
    >
    > No to właśnie o tym mówię. Że mentalność Prawdziwego Wolnego Polaka
    > jest tragiczna.

    Makabryczna wręcz. A ja właśnie czytam książkę, w której rodowity
    Niemiec patrzy na mentalność polaków i własnych rodaków. Twierdzi, że
    się spolonizował;-)
    >
    >
    >>> Bo wolność to także niezniewalanie innych.
    >> Ja twierdzę, że moja wolność kończy się tam, gdzie zaczyna się Twoja.
    >> Ale sam musisz zdecydować, czy wolisz pracować czasem w niedzielę,
    >> czy poszukać innej pracy.
    >
    > Gorzej jak nie mam wyjścia.

    Nigdy nie jest tak źle, żeby nie mogło być gorzej:-)
    Wybór masz zawsze, czasem jest to wybór miedzy dżumą a cholerą, ale
    jest.
    --
    pozdrawiam
    Justyna

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1